Categories: Biznes

Tak traktuje się przedsiębiorców w Jaworznie. „Koparki” pod młotek

1,3 mln złotych zainwestował w bazę nurkową „Koparki” Mirosław Kierepka. Orka Group sp. z o.o. funkcjonuje w Jaworznie od blisko 15 lat. Blisko, bo w czerwcu Orka miała hucznie świętować okrągłą rocznicę. Wszystko wskazuje jednak na to, że obchodów może w ogóle nie być, a cały interes zostanie po prostu ot tak zwinięty. I to nie z winy właściciela.

Miasto ogłosiło przetarg na sprzedaż prawa użytkowania wieczystego działek położonych w rejonie ul. Płetwonurków w Jaworznie. Chodzi tu o trzy działki o łącznej powierzchni około 67 000 m2, na których znajduje się między innymi baza nurkowa. Przetarg zaplanowano na czerwiec, czyli na miesiąc, kiedy baza miała obchodzić 15-lecie istnienia. Miała być impreza z wielką pompą, miała być zabawa, a może być żałoba. Kwota wywoławcza za wszystkie działki wynosi 0,5 mln zł netto. Zwycięzca przetargu będzie mógł w zasadzie wybudować w tym miejscu, co tylko zechce, bo warunki są bardzo ogólne. Poszczególne strefy mają być przeznaczone między innymi na sport kwalifikowany oraz usługi związane z rekreacją.

Mirosław Kierepka z Orka Group jest zdruzgotany możliwością utraty majątku swojego życia. Do przetargu przystąpić zamierza, bo nie chce stracić tego, co budował przez kilkanaście lat. Zwraca uwagę, że gdy zaczął inwestować w „Koparki” były tu same kamienie i nic więcej. Przez 15 lat wysiłkiem wielu ludzi udało się stworzyć bazę nurkową, która jest wizytówką miasta. „Koparki” to jedna z najbardziej rozpoznawalnych baz w Polsce, ale i Europie. Nurkowie przyjeżdżają tu z całego kraju. W piątek gościli tam Czesi i Niemcy. – Orka jest jedną z trzech najatrakcyjniejszych baz w Polsce – mówią.

Mirosław Kierepka swoje obawy uzasadnia zapisami w umowie pomiędzy miastem a Orka Group o braku obowiązku rozliczenia nakładów przez miasto, czy to nowego nabywcę.

W praktyce oznacza to, że cały majątek w przypadku pana Kierepki może przepaść. Podczas realizacji nagrania z panem Mirosławem o możliwości sprzedaży „Koparek” usłyszeli nurkowie spędzający tam wolny czas. Nie wierzyli własnym uszom, bo nie wyobrażają sobie, aby tak wspaniałe miejsce dla nurków mogło przestać istnieć.

Co jeśli Mirosław Kierepka i jego Orka Group nie wygrają przetargu? Kolejnych pieniędzy inwestować w mieście już nie zamierza. Jak mówi – nie warto. Sprawie będziemy nadal się przyglądać.

Mirosław Kierepka wystosował publiczne oświadczenie, którego treść prezentujemy poniżej w całości.

Uważam, że wielką niesprawiedliwością jest stawianie człowieka (i jego przedsiębiorstwa), którego wieloletnia, ciężka praca i zaangażowanie przyczyniły się do stworzenia tak pięknego miejsca, przed widmem utraty dorobku całego życia. W naszej opinii, sprzedaż nieruchomości w takim trybie powoduje nie tylko naruszenie interesu przedsiębiorcy oraz lokalnej społeczności, ale także może stać w sprzeczności z celami, jakimi powinien kierować się samorząd lokalny w gospodarowaniu mieniem komunalnym.

Poniżej przytaczam fragment opinii prawnej dotyczącej właśnie tego zagadnienia:
—————————————–
Zgodnie z art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym „Podmioty mienia komunalnego samodzielnie decydują o przeznaczeniu i sposobie wykorzystania składników majątkowych, przy zachowaniu wymogów zawartych w odrębnych przepisach prawa.”. Jednym z przepisów ograniczających swobodę gospodarowaniu mieniem jest zawarty w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami art. 12 mówiący, iż organy samorządu terytorialnego „są zobowiązane do gospodarowania nieruchomościami w sposób zgodny z zasadami prawidłowej gospodarki.”.

Jak wyjaśnia się w literaturze „do zasad prawidłowej gospodarki należy zachowywanie nieruchomości w stanie niepogorszonym (na co składają się zarówno zabezpieczenie nieruchomości przed zniszczeniem lub uszkodzeniem, jak i właściwa eksploatacja nieruchomości, remonty i pokrywanie kosztów utrzymania), korzystanie z nieruchomości zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem (obejmujące także czynienie nakładów mających sprzyjać pełnieniu przez nieruchomość przypisanej jej funkcji, osiąganie pożytków i przychodów z nieruchomości) oraz wykonywanie czynności prawnych związanych z ustaleniem i zachowaniem stanu własności.
Prawidłowa gospodarka obejmuje także proces planowania (w tym sporządzanie planów miejscowych i innych planów zagospodarowania), a także podejmowanie decyzji dotyczących całych zasobów lub grup nieruchomości, w tym podejmowanie racjonalnych decyzji dotyczących ich zbywania i nabywania (z uwzględnieniem zarówno racjonalności ekonomicznej, jak i niezbędności do wykonywania zadań publicznych lub potrzeby wykorzystania nieruchomości do innych ważnych celów, np. określonych w strategii rozwoju). […] Należy jednak podkreślić, że Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego są właścicielami różnych nieruchomości, które dochodu, a czasem nawet jakichkolwiek przychodów, nie przynoszą i często przynosić nie powinny. Nieruchomości te podlegają bowiem ochronie ze względu na szerzej pojmowane cele społeczne (np. nieruchomości chronione na podstawie przepisów o ochronie przyrody), służą wykonywaniu zadań nałożonych na podmioty publicznoprawne, przeznaczone są do korzystania przez ogół mieszkańców itp. W świetle art. 12 u.g.n. także takimi nieruchomościami należy gospodarować zgodnie z zasadami prawidłowej gospodarki. Prawidłowa gospodarka nie polega więc na osiąganiu jak największego zysku z nieruchomości. Chociaż w przypadku nieruchomości służących działalności gospodarczej do zasad prawidłowej gospodarki należałoby zaliczyć także uzyskiwanie możliwie dobrego efektu ekonomicznego działalności bez umniejszenia walorów (pogorszenia stanu) nieruchomości.” (Bończak-Kucharczyk Ewa, „Ustawa o gospodarce nieruchomościami. Komentarz.”, LEX, 2013).

Przepisy wskazują, iż decyzje, co do sprzedaży lub też wydzierżawienie nieruchomości powinny uwzględniać nie tylko maksymalizację doraźnych zysków, lecz realizację również innych celów leżących na wspólnocie samorządowej. Jednym z przedsięwzięć strategicznych w dziedzinie priorytetowej „Infrastruktura Ochrony Środowiska”, wymienionych w Strategii Zintegrowanego i Zrównoważonego Rozwoju Jaworzna na lata 2001-2020 przyjętej Uchwałą Nr IX/85/2007 Rady Miejskiej w Jaworznie z dnia 31 maja 2007 r., jest „budowa nowych terenów sportu i rekreacji” oraz „budowa ścieżek edukacyjno – rekreacyjnych na terenach po kopalni piasku oraz w rejonie kamieniołomów, Łużnika i kompleksów leśnych”. Sprzedaż nieruchomości, która wiązałaby się z likwidacją jednego z najbardziej znanych w Jaworznie obiektów sportowo-rekreacyjnych niewątpliwie pozostaje w sprzeczności z tymi priorytetami.

Niezależnie od powyższego wskazać jednakże należy, iż zakończenie umowy dzierżawy na rzecz spółki ORKA GROUP Sp. z o. i sprzedaż nieruchomości w drodze przetargu, bez obowiązku rozliczenia nakładów, czy to przez Miasto Jaworzno, czy też przez nowego nabywcę, prowadzić musi do pokrzywdzenia dotychczasowych dzierżawców nieruchomości.

W systemie prawa polskiego przewidziane zostały klauzule generalne, mające zapobiegać sytuacji wykorzystywania norm prawnych w celach godzących w sprawiedliwość i godzącym w założenia leżące u ich podstaw. Jedną z takich norm jest art. 5 kodeksu cywilnego mówiący, iż „Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.”.

Niewątpliwie Miasto Jaworzno jako strona silniejsza, narzucając niekorzystne umowy dzierżawy, praktycznie postawiła mnie, a następnie spółkę ORKA GROUP Sp. z o.o. przed wyborem: albo zakończyć stosunek dzierżawy, ponosząc znaczne straty (początkowy okres działania każdego przedsiębiorcy wiążę się z nakładami inwestycyjnymi, których zwrot dopiero oczekiwany jest w przyszłości) lub też kontynuowanie dzierżawy z nadzieją, iż przekształci się ona w długoletnią dzierżawę, stabilizującą sytuację przedsiębiorcy. Niezwrócenie nakładów poczynionych na nieruchomość i pozostawienie przez Miasto Jaworzno ewentualnej możliwości ich demontażu i zabrania (co spowoduje w większości ich zniszczenie lub uszkodzenie) wydaje się natomiast przekraczać granice zasad współżycia społecznego.  Takie zachowanie narusza również substancję i dotychczasowy charakter obiektu, jako bazy nurkowej, co zdaniem Sądu Najwyższego wyrażonego w analogicznych sprawach nie powinno zasługiwać na ochronę prawną (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r., sygn.. IV CSK 44/13, dotyczący z resztą także infrastruktury zlokalizowanej przy zbiorniku wodnym).

Wobec powyższego wydaje się zasadne, iż w przypadku podjęcia decyzji o definitywnej sprzedaży nieruchomości, Miasto Jaworzno powinno przewidzieć pokrycie kosztów poniesionych przez mnie oraz spółkę ORKA GROUP Sp. z o. nakładów z uzyskanej ceny sprzedaży, poprzez przekazanie części ceny bezpośrednio na rzecz spółki, jako zwrot ich wartości bieżącej. Zapisowi takiemu w umowie sprzedaży nie sprzeciwiają się przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami, ani też nie naruszają one przepisów chroniących dyscyplinę finansów publicznych.
—————————————–
W takiej sytuacji, rozsądnym byłoby uzupełnienie warunków przetargu o konieczność rozliczenia nakładów z ORKĄ przez nowego nabywcę.

[vc_facebook type=”standard”]

Redakcja jaw.pl

Redakcja portalu jaw.pl jest do Państwa dyspozycji. Podejmujemy każdy temat związany z życiem miasta Jaworzna oraz z Państwa problemami. Polecamy również usługi promocyjne i reklamowe na terenie miasta Jaworzno.

View Comments

    • O jakich prawach Pan mówisz !! to są prawa zbójeckie - umowa nienegocjowalna i albo podpisujesz albo pakowanko.
      Nie to nie jest wina Prezydenta Silberta tylko naszych krajowych przepisów które można interpretować na wiele sposobów- Urzędnicy natomiast chroniąc swoje krzesła wybierają te które gwarantują im bezpieczeństwo.

      • Panie Mirosławie. Nieoficjalnie dowiedziałem się że gmina jest wściekła na Pana ze względu na zarejestrowanie działalności w Bielsku i odprowadzanie podatków właśnie tam.
        Nieoficjalnie, powtarzam, powiedziano mi że nie płacił Pan terminowo za dzierżawę i tak sobie myślę że ktoś chyba Panu robi koło pióra.

        Może warto też napisać o swoich planach co do reszty tego terenu.

        Mam nadzieję, że uda się Panu wybrnąć z tych problemów, a nowe oblicze Orki będzie służyło miastu i jego mieszkańcom. Nie tylko jako doskonała reklama miasta ale też mieszkańcy będą mogli w przystępniejszy sposób z niej korzystać.

        Szkoda aby decyzjami urzędników marnować Pana 10 letnią pracę.
        Życzę powodzenia.

        • To też powiem Panu nieoficjalnie, że sami sobie to zawdzięczają, dlatego że proponowałem Miastu wielokrotnie spółkę celową w ramach Partnerstwa Publiczno Prywatnego to jedynie odpowiedź jaką dostałem od jednego z Naczelników ,że PPP to skrót który można rozwinąć jako Prawie Pewny Prokurator, Miasto absolutnie nie było zainteresowane tym projektem, oraz innymi które przedstawiałem a było ich kilka. Były plany o przeniesieniu tu siedziby firmy, ale ze względu na niepewne warunki dzierżawy tego nie uczyniliśmy. Nie byliśmy w stanie płacić tak olbrzymiego czynszu szczególnie w okresie zimowym, o czym informowaliśmy Miasto, ale jedyną ich odpowiedzią było abyśmy zawieszali działalność firmy na ten okres to oni nie będą nam naliczać czynszu który jak już pisałem opiewał na ok.11 tyś. PLN. Nawet w Warszawie nie ma takich opłat za dzierżawę gruntu.
          Natomiast jeżeli chodzi o inwestycje nie mogliśmy nic więcej tworzyć gdyż była to inwestycja w obcy środek trwały. A przecież po wygraniu można spokojnie postarać się o pomoce unijne i stworzyć bazę najlepszą w Europie. Pomysłów i projektów nam nie brakuje o czym wielokrotnie informowałem Władze Miasta. Poświęcony okres 15 lat na tworzenie tej bazy było przyjazne dla wielu min Wszystkie wycieczki z Miasta, Szkół, Harcerstwa przyjmowane były na bazie za darmo. Dotyczy to także szkolenia Służb Mundurowych jak Straż Pożarna, Jednostki Specjalne Wojska i Policji. Udostępniliśmy także, zwiedzanie Bazy mieszkańcom od poniedziałku do piątku za darmo. Czy to wszystko jest mało?
          Pozdrawiam

        • Dodatkowo ba zapomniałem - każdorazowo płetwonurkowie Orki brali czynny udział w kampanii organizowanej przez władze Miasta w sprzątaniu Sosiny i to też robiliśmy za darmo !!!!

          • Za darmo to można sfałszować teczkę WSI z aktami osobowymi, wpisując niewinnym ludziom zarzut kłusownictwa na Koparkach.
            Na Koparkach, w zbiorniku skalistym ryby w ogóle nie występują... A na stronie ORKI, z twoim własnym kurwa podpisem, że kłusowników tam łapałeś. I to pewnie kłusownicy wytłukli ci langusty i homary z Koparek...
            A ze trzy lata temu to ci ta baza oficjalnie spłonęła... Pewnie była ubezpieczona...
            Możesz mi Kierepek załatwić etat w Straży Pożarnej, bo pełnisz tam wysoką fuchę, a strażak jak wiadomo dostaje służbowe mieszkanie z przydziału?

          • Mirek, ubiegłego lata skradziono mi skafander w Twojej bazie. Pakując się z całą ekipą i mnóstwem sprzętu po prostu nie zauważyłem braku skafandra, w którym tego dnia nurkowałem i gdy suszył się na stelażu wiaty, ktoś go zajumał. Od razu próbowałem dzwonić - telefon wyłączony. Pisałem esa - zero odpowiedzi. Przyjechałem z Krakowa z jęzorem na wierzchu bladym świtem następnego dnia. Nie ma. Kojarzyłem kto był z nami w wiacie i zwinęli się przed nami (gdy my robiliśmy ponurkowego grilla a oni spakowali się z moim skafandrem), więc poprosiłem o namiary, bo przecież ci Czesi wypożyczali flaszki - miałeś nazwisko i adres.. Zasłoniliście się - uwaga - OCHRONĄ DANYCH OSOBOWYCH! K..wa, Mirek! Gromadzicie dane osobowe choć nie spełniacie ŻADNEGO wymogu określonego ustawą! Wszyscy na to patrzymy przez palce i milczymy przez zwykłą ludzką przyzwoitość, ale kiedy jeden klient zaje...bał drugiemu sprzęt na terenie Twojej bazy to ta sama ludzka przyzwoitość powinna zadziałać w drugą stronę, nie sądzisz? Miałeś tę kradzież w dupie i spuściłeś mnie po brzytwie!
            Kilka lat temu trafiliśmy z przyjaciółmi niefortunnie na bicie rekordu Guinessa z podwodnym ślubem. Chcieliśmy wracać na Zakrzówek. Namówiła nas Twoja żona, żeby jednak zostać, bo na styk brakuje ryjów do osiągnięcia rekordu. Ok, zostaliśmy. Rekord pobito. Okazało się, że musieliśmy zapłacić pełną stawkę za wejście, choć nurkować musieliśmy dostosowując się do "regulaminu dnia" zdeterminowanego tym ślubem. Czyli nurkujemy i wychodzimy kiedy nam każecie, a nie jak nam pasuje. Jak w przedszkolu. Ale kasa 100%!
            Kilka lat wcześniej - powódź. Startować trzeba było od drogi. Zero warunków sanitarno-socjalnych. Cena za wejście? Wtedy dodatkowo wzrosła! Żadnej ku...rwa zniżki za ograniczone usługi! To nurkowanie zapamiętam na długo, bo trafiłem po nim do szpitala. Diagnoza - zatrucie bakteriami fekalnymi. Dlaczego? Bo chciwy sku...rwysyn Mirek Kierepka SŁOWEM NIE OSTRZEGŁ, że pod wodą znalazły się kible! Ale cena za wejście wtedy wzrosła!
            A'propos danych osobowych, po dziś dzień nie dostałem certyfikatu z nurkowania Guinessowego - od lat słyszę pier...dolenie o pożarze, że macie burdel i nie możecie znaleźć. BTW: z ubezpieczenia nieźle się obłowiłeś, prawda?
            Kiedy więc teraz czytam Twoje płakanie jak to strasznie zostałeś wyruchany i pozbawiony majątku życia przez bezdusznych urzędników, to przed oczami mam swój skradziony skafander za 1000 zł, na który musiałem ciężko pracować oraz tablice rejestracyjne po 1000 zł na Twoich samochodach, które są albo egzaltacją cwaniactwa, albo wyznacznikiem statusu ekonomicznego ludzi, którzy już kompletnie nie mają pomysłu co robić z nadwyżką pieniędzy. Chyba moje modły o karę dla Ciebie zostały wysłuchane. Miruś, nie pierdol więc o misji i zagrabionym biznesie. Przyjmij to na klatę i przestań ryczeć. Pamiętaj, żeby w życiu nie być cwaniakiem, bo zawsze trafisz na większych.

        • mamy swiadomość, że ten teren to jest majątek publiczny należący do społeczności jaworzniańskiej, więc obowiązek jawności postępowania i przetargu jest wymuszony prawem, ale zapisy warunków dające prawo pierwszeństwa kupna wieloletniemu dzierżawcy bądź najemcy to dośc powszchnie stosowana procedura, czy ochrona zainwestowanego majątku, a zwłaszcza utrzymanie funkcji tego terenu(!!!) , to już inna sprawa, budząca ogromny niepokój nie tylko u nas, nurków korzystających z miłością z akwenu Koparek. Ja się utożsamiam z tym miejscem i uważam to miejsce za niezwykłe, moje najulubieńsze. jest kultowe w środowisku płetwonurków. Z tego miejsca słynie Wasza gmina! Tak wiele złych decyzji wokół mnie podejmują władze różnych szczebli, że zaczynam wątpić w kompetencje i dobre intencje, a już szczególnie w służebność władz . Jeśli mogę w czymś pomóc to deklaruję pełne zaangażowanie, także w rozmowach z politykami, jeśli trzeba!. Możemy ogłosić zbiórkę publiczną, choć mam wrażenie, że raczej należy wnosić o zmianę zapisów warunków przetargowych. Kochani radni! Przypomnijcie sobie kto tak chętnie bierze corocznie udział w sprzątaniu Swiata, czyli czyszczeni Sosiny!? My przecież. Mirek Kierepka nas skrzykuje zapewnia butle. Dla Miasta to robimy i dla SIEBIE. To nasze miejsce rekreacji, które przyciąga całe rzesze podwodniaków z całej Europy, że na koniec przytoczę rocznicę przystapienia do UE. Może warto w końcu patrzec na dobro ogólne, na przyrodę,na czystość i atrakcje podwodne, na utrzymanie kultowego miejsca rozsławiającego miasto, a nie czy ktoś komuś się podoba czy nie. Miasto też przecież zaangazowało swoje i europejskie fundusze w uporządkowanie tego terenu. Proszę zajrzeć na fora nurkowe na Facebooku. Jaki niepokój tam panuje na wieść o możliwości utraty Koparek. To najlepiej urządzone miejsce do nurkowań w Polsce. Zwiedziłam ich wiele.
          Mirku, w czym mogę pomóc?

      • Komisja Działaności Podwodnej w której robisz od 15 lat, nie ma i nigdy nie miała wpisu do KRS... czyli pozwolenia na działalność gospodarczą. CMAS, czyli organizacja nurkowa, którą reprezentujesz to system argentyński, podobnie jak całe PTTK... Czas wypieprzać z Koparek.

    • Nie rozumiem o co to całe zamieszanie jest przetarg, więc jak dotychczasowy najemca chce tam być dalej niech to sobie na przetargu po prostu kupi...? Mam wrażenie, że najemca co widać po tym czymś co tam stoi (każdy kto prowadzi jakikolwiek interes ma świadomość ile to naprawdę kosztowało... ;) ) jest po prostu bez kasy i chwyta się wszystkiego żeby nie stracić intratnego interesu. Co do poniesionych kosztów to znowu mam wrażenie że artykuł jest zrobiony dla zwykłego kowalskiego i na pewno nie jest obiektywny a nie przedsiębiorców bo każdy przedsiębiorca wie, że ta rzekoma inwestycja już dawno się zamortyzowała to po pierwsze a po drugie po każdej długoterminowej umowie dzierżawy jest tak, że najemca zabiera swoje zabawki tym bardziej, jak w tym przypadku są to bardzo wątpliwej jakości zabawki i to postawione nie zgodnie z prawem, i doprowadza przedmiot dzierżawy do stanu poprzedniego. Podsumowując proponuje po prostu poprzedniemu najemcy to kupić a jak go nie stać to niech nie płacze jak dziecko tylko sobie znajdzie tańszy interes.
      Drodzy mieszkańcy i czytelnicy proszę się nie dać nabrać tej manipulacji bo nowy inwestor który w to wejdzie na pewno tylko temu miejscu zrobi dobrze bo będzie miał prawdziwe pieniądze a nie jak dotychczasowy sztucznie wniesione aporty windujące rzekomą wartość obiektu. Pamiętajcie nowe w tym przypadku będzie znaczyć lepsze i to dla wszystkich, nurków, mieszkańców, miasta i dla samego obiektu.
      Inwestor :)

    • Nie rozumiem o co to całe zamieszanie jest przetarg, więc jak dotychczasowy najemca chce tam być dalej niech to sobie na przetargu po prostu kupi…? Mam wrażenie, że najemca co widać po tym czymś co tam stoi (każdy kto prowadzi jakikolwiek interes ma świadomość ile to naprawdę kosztowało… ;) ) jest po prostu bez kasy i chwyta się wszystkiego żeby nie stracić intratnego interesu. Co do poniesionych kosztów to znowu mam wrażenie że artykuł jest zrobiony dla zwykłego kowalskiego i na pewno nie jest obiektywny a nie przedsiębiorców bo każdy przedsiębiorca wie, że ta rzekoma inwestycja już dawno się zamortyzowała to po pierwsze a po drugie po każdej długoterminowej umowie dzierżawy jest tak, że najemca zabiera swoje zabawki tym bardziej, jak w tym przypadku są to bardzo wątpliwej jakości zabawki i to postawione nie zgodnie z prawem, i doprowadza przedmiot dzierżawy do stanu poprzedniego. Podsumowując proponuje po prostu poprzedniemu najemcy to kupić a jak go nie stać to niech nie płacze jak dziecko tylko sobie znajdzie tańszy interes.
      Drodzy mieszkańcy i czytelnicy proszę się nie dać nabrać tej manipulacji bo nowy inwestor który w to wejdzie na pewno tylko temu miejscu zrobi dobrze bo będzie miał prawdziwe pieniądze a nie jak dotychczasowy sztucznie wniesione aporty windujące rzekomą wartość obiektu. Pamiętajcie nowe w tym przypadku będzie znaczyć lepsze i to dla wszystkich, nurków, mieszkańców, miasta i dla samego obiektu.
      Inwestor :)

  • Jaki okres zwrotu przyjmował Pan przed inwestycją? czemu nie zapewnił Pan sobie odpowiednich zapisów w umowie?
    Sam jestem przedsiębiorcą i nie wyobrażam sobie inwestować pieniędzy w coś co nie jest moje lub okres najmu nie zapewnia zwrotu i zysków.
    Miasto może faktycznie nie postępuje do końca fair, ale gdyby faworyzowało Pana to byłyby zaraz głosy o przekupstwie/korupcji i bóg wie czym jeszcze.

    • Umowa z Likwidatorem Zakładów Dolomitowych gwarantowała mi zwrot nakładów i zezwalała na wystawienie obiektów , dopiero po przejęciu parę lat temu terenu przez Miasto kazano mi podpisać umowę w której nic mi nie gwarantowano ! Oczywiście miałem wybór - mogłem się spakować- innej formy negocjacji z Miastem nie było!!! Nigdy nie chciano się zgodzić na jakiekolwiek zapisy o nakładach.

      • I pewnie chciałbyś milion trzysta, za ceglaną tancbudę i pięć drewnianych wiat... To drogo se liczysz...

  • Dobrze że urzędnicy nie doliczyli do ceny kosztów wody, która znajduje się w tym zbiorniku.

  • Nurkowie zrobią zrzutkę, wprowadzą do spółki dodatkowych wspólników i będą się rządzić na swoim. To dość prężne środowisko w tym kraju. Chociaż dziwię się, że dotychczasowy dzierżawca nie otrzymał propozycji pierwokupu. Inna sprawa kto podpisuje tak poważne umowy bez konsultacji z prawnikami? Szkoda, że miasto potrafi przekazywać za psi grosz obiekty na najzupełniej komercyjne katolickie przedsięwzięcia edukacyjne a zapomina o zwykłych centrach szkoleniowych prowadzonych przez pasjonatów.
    Fakt faktem, że inwestor bez zapasu gotówki i nowych pomysłów będzie przez dekady rozbudowywał/konserwował posiadaną infrastrukturę i tak naprawdę coś co powinno przyciągać - spowszednieje. Tym bardziej, że ostatnio jest dość silny trend na rewitalizowanie takich poindustrialnych pozostałości i oddawaniu ich do użytku publicznego.

  • Mirek chłopie sam jestem przedsiębiorcą i wiem jak oni traktują takich jak my przedmiotowo bo tam pracują ludzie którzy mają szkolenia z myślenia co powoduje brak tak zwanych odruchów ludzkich to jest przykre bo do puki nie zmieni się podejście do biznesu i nie zrozumieją że dzięki takim ludziom jak ty oni mają prace i jakoś się w tym kraju kręci. TERAZ APEL MÓJ DO SAMORZĄDOWCÓW NIE TRAKTUJCIE PRZEDSIĘBIORCÓW JAK PRZECIWNIKÓW TYLKO JAK LUDZI KTÓRYM WIELE ZAWDZIĘCZAJĄ WSZYSCY W TYM KRAJU I BEZ TAKICH LUDZI NIE NIE MA PRZYSZŁOŚCI TRZEBA ICH WSPIERAĆ I SZANOWAĆ (ogarnijcie się).Englard Mariusz

    • Miasto w mediach obiecuje że ściąga inwestorów i daje im preferencyjne warunki. W końcu inwestor - to miejsca pracy których tak brakuje w Jaworznie. Tutaj jednak miasto i jej urzędnicy wypięli się na zainwestowane prywatne pieniądze. Komentarze na FB dobitnie wskazują, że w ten teren zostało włożone tyle pracy i pieniędzy, że miasto powinno odliczyć je od ceny i zastosować prawo pierwokupu dla osoby która tam swoje pieniądze i czas zainwestowała. Jak to jest, że w roku wyborczym urzędnicy Prezydenta Silberta nagle teraz postanowili uregulować wszystkie kwestie związane z wynajmem terenów czy budynków. Chcą po sobie zostawić porządek ?.

  • Barton - jeżeli ktoś pracuje kilkanascie lat w sektorze panstwowym to on ma juz inna psychike, mentalnosc bo środowisko go odpowiednio uksztaltowalo inaczej odbieraja rzeczywistosc dookoła, dlatego nie dziw sie ze ludziom odpier..la

  • Bez przesady
    baza to kilka przyczep kempingowych i blaszaki
    Wiaty tam postawione, za własne pieniądze wybudowały firmy robiące tam kursy nurkowe, a nie pan Kierepka. Za wybudowanie wiaty firma która ja postawiła ma tylko pierwszeństwo w rezerwacji a w operacie dzierżawca wpisał jakoby sam za swoje je wybudował. Każdy kto ma choć trochę pojęcia nie wyceni tego majątku wyżej niż kilkadziesiąt tysięcy. Tak długa dzierżawa na okresy krótkoterminowe była możliwa tylko li wyłącznie poprzez osobiste znajomosci.
    Dziś jest szansa, ze wreszcie ktos tam zbuduje coś porządnego na wzór czeskich czy niemieckich obiektów tego typu. W opisie o przetargu napisane jest, że dotychczasowy dzierzawca nie wykorzystał prawa pierwokupu. Zapewne myslał, że zostanie po staremu. Dziś sie obudził i nastąpił lament.
    Mam nadzieję, że za rok baza rozkwitnie z gastronomią i ogrzewanymi pomieszczeniami czego tam nigdy praktycznie nie było. Jak dotychczas rzuca sie w oczy "stacja benzynowa" i kobitka z wyciagniętą ręką po 30 zeta od łebka przy szlabanie.

    • Pisze Pan wierutne bzdury, wiaty są własnością Orki które stosowną umową zostały nam przekazane i to tylko kilka a nie wszystkie to po pierwsze. Insynuacje proszę sobie wsadzić ...., żadnych układów osobistych nigdy nie było.
      Jakby się Pan cokolwiek orientował w prawie to wiedział by Pan, że prawo pierwokupu nas nie dotyczyło tylko ewentualnych następców prawnych byłych właścicieli tego terenu. Może sobie Pan oceniać jak Pan chce bo jest to Pana subiektywne odczucie dalekie od wszystkich którzy tą bazę odwiedzają. Czy Pana zdaniem w największej nurkowej organizacji świata PADI siedzą idioci ? bo to oni właśnie po audycie bazy przyznali jej prestiżowy tytuł PADI Resort. Ale cieszę się, że i taki głos się pokazał świadczący albo o dyletanctwie albo o braku wiedzy.
      Z poważaniem

      • Kierepek, ty robisz dla CMAS, a nie dla PADI, to się teraz PADI nie zasłaniaj. A CMAS z kolei to francuski AMWAY.

    • Kolega inwestor wyrażnie chce zdyskredytować bazę, znając ją pewnie z opowieści. Zapraszam, oprowadzę, takźe i pod wodą, by pokazać co na niej jest dobregi i owe naklady. A moze to Kolega Inwestor się szykuje do tych ogromnych "gastronomicznych" zmian nad tym akwenem. To byłby koniec bazy nurkowej. Odwiedziłam jako płetwonurek wiele miejsc takze i w cytowanych Niemczech i CZechach. Owych standartów nie widzę. W Svobodnych Hermanicach nawet ubikacji żadnej nie ma. Wszystko na dziko. No, może w Kamenz jest dobra niemiecka orgqnizacja centrum... Zapewniam, że nasze Koparki są najlepsze w Polsce! Lepsze jest wrogiem dobrego! Oby samorząd Jaworzna nie wylał przysłowiowego dziecka z kąpielą. Wierzę, że rozmowy pana prezydenta z prezesem Orki zakończą się dobrym dla nas wynikiem. I za to trzymam kciuki. Na mnie możecie liczyć i w sprzątaniu akwenów i terenów wokół, i na dalsze fanklubowe rozsławianie tego miejsca. Jeśli ono się ostanie., w co chcę wierzyć.

  • Trzymam kciuki za powodzenie Panie Mirku. Mam nadzieję, że jedyna atrakcja Jaworzna, o której nawet w Europie się mówi wśród miłośników turystyki aktywnej, nie padnie. Mam nadzieję, że równie aktywnie władze miasta,jak w przypadku galerii, wspomogą przedsiębiorcę tego i innych.
    Mamy bardzo specyficzne miasto, w którym niszczy się, to co swoje. Już z 7-8 mat temu na Pieczyskach miasto odpuściło zabudowania cementowni, na której plany odbudowy wcześniej wydano pieniądze. Teraz mamy ruinę tam, a miało być centrum dla przedsiębiorców i ogromna ścianka wspinaczkowa. Dziś mamy jaworznicki marazm, gdzie zarabia kapitał spoza miasta, jak i ludzie w UM, którzy również nie są z Jaworzna.
    Ale niech się Pan nie martwi, moze linię tramwajową tam Panu podciągną :P Na takie bzdury zawsze kasa jest, więc już od jakiegoś czasu nie wierzę, jak urzędnik mówi, że "nie ma na coś pieniędzy". Pieniądze są tylko trzeba je mądrze wydawać, a nie na fanaberie szaleńców.

  • w naszym mieście takie rzeczy? przecież to niemożliwe, cała Polska i Europa wie, że "Jaworzno jest miastem otwartym na inwestorów i dbającym o ich sprawną obsługę. " Tylko chyba małą czcionką napisali "dla kolesi" bo jakoś w mieście tego nie widać. Życzę powodzenia Orce, a pozostałym w mieście firmom i klubom sportowym proponuję za każdą usługę na rzecz miasta pobierać wysoką opłatę. Takie są prawa rynku, a jak będzie chciał UM skorzystać z czegokolwiek to niech płaci.

  • W Jaworznie takie paniska się porobiły, że na koncert noworoczny tylko z darmowymi zaproszeniami idą, czyli za naszą kasę, bo władza za mało zarabia, by kupić sobie bilet.

Recent Posts

Z czym nosić mokasyny na grubej podeszwie?

Mokasyny damskie to jeden z mocnych modowych trendów, które utrzymują się od wielu sezonów. Nic…

10 godzin ago

Obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Jaworznie

W Jaworznie odbędą się uroczystości związane z 233. rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Wydarzenia rozpoczną…

12 godzin ago

Pożar przy ul. Mysłowickiej

Pożar w okolicy ul. Mysłowickiej w Jaworznie. Paliły się tamtejsze nieużytki. Informację o pożarze dyżurny…

16 godzin ago

Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej – czy jaworznianie świętują?

My Polacy szczególnie lubimy wszelkie święta patriotyczne. Nic więc dziwnego, że 2 maja świętujemy wespół…

18 godzin ago

Prezydent Silbert zaprosił na spotkanie radnych opozycji

Opozycyjni radni KO zostali zaproszeni na spotkanie z prezydentem Silbertem. Skład Rady Miasta po wyborach…

18 godzin ago

9. Memoriał Mirosława Ciołczyka w piłce nożnej

LKS Ciężkowianka Jaworzno po raz dziewiąty zorganizował Memoriał Mirosława Ciołczyka w piłce nożnej. Na liście…

19 godzin ago