Lawinowo wykrusza się grono niedawnych zwolenników, a ci, co przez lata przyjmowali postawę neutralną, stają w otwartej opozycji. Jak tak dalej pójdzie, to poza członkami najbliższej rodziny, nieszczerą sympatię okazywać mu będą jedynie zatrudniani przez niego urzędnicy (albowiem nie kąsa się ręki, która karmi).
Dramat dyktatora, odbierające mu rozsądek poczucie nadchodzącej klęski ujawniają relacjonowane na żywo i archiwizowane w Internecie sesje rady miejskiej. Choć Paweł Silbert wie przecież, że występuje przed bezlitosnym okiem kamery, nie potrafi powściągnąć emocji, zdobyć się na udawany gest uwagi i szacunku dla reprezentantów społeczeństwa.
Określenie „dyktator” to nie propagandowe nadużycie czy retoryczna przesada. Jeśli dyktaturę definiujemy jako nieznoszące sprzeciwu rządy jednostki, jako totalne ignorowanie organów przedstawicielskich – aktualna głowa miasta te kryteria wyczerpuje.
***
Czerwcowa sesja pokazała pogardę, z jaką prezydent odnosi się do radnych, a ściślej tej ich większości, która nie schlebia, nie przytakuje, która w interesie mieszkańców zadaje trudne pytania.
To była ważna dla Jaworzna i lokalnej władzy debata. Organ uchwałodawczy (rada) wystawiał Silbertowi cenzurkę za poprzedni rok „kierowania” grodem. Dla każdego gospodarza terenu sesja absolutoryjna (akceptująca bądź nie politykę wójta, prezydenta czy starosty) i budżetowa są najdonioślejszymi w roku. Dla każdego, tylko nie dla gospodarza Jaworzna.
Paweł Silbert ostentacyjnie demonstrował obojętność wobec tego, czy absolutorium dostanie, czy też nie. Używając sformułowań: „to już wasza sprawa”, dawał do zrozumienia, w którym zakamarku ciała ma radę i jej decyzje. Jej członkowie dopiero podczas sesji pobieżnie (z wyświetlanych plansz) dowiedzieli się, jakie są źródła pokaźnej (do tej pory niewykorzystanej) nadwyżki budżetowej. Na pytanie o zapisane a niezrealizowane inwestycje (obejmujące np. boiska sportowe) usłyszeli, że wszystko jest w porządku i zgodnie z prawem.
Niektórzy opisywali, jak trudno dostać się do pana prezydenta. Nawet odczekawszy swoje w kolejce, nie ma się pewności, że audiencja dojdzie do skutku.
Przy takim stosunku do radnych trudno oczekiwać od nich aprobaty i przyzwolenia na podobny styl sprawowania władzy. Nie chodzi tu tylko o szarganą przez Silberta godność osobistą oponentów i dezawuowanie ich samorządowych mandatów. Chodzi przede wszystkim o odpowiedzialność przed wyborcami. Rola radnego to nie bierne przyjmowanie do wiadomości działań i postanowień władzy wykonawczej. To wnikliwe dociekanie motywów zapadających decyzji, płynącego z nich pożytku publicznego, kosztów (materialnych i społecznych), z jakimi te decyzje się wiążą. Dopiero uzbrojony w tę wiedzę radny może uczciwie i rzetelnie komunikować się ze społeczeństwem.
Niestety w Jaworznie (nie za sprawą radnych) jest to wysoce utrudnione. Nie dziwota więc, że Silbert absolutorium nie otrzymał.
***
Nie mniej gorącym tematem ostatnich obrad były zmiany w wieloletniej prognozie finansowej – dokumencie warunkującym ubieganie się o bezkonkursowy przydział środków unijnych w ramach tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Jak zwykle, dopiero na sesji rada poznała więcej szczegółów planowanych przez prezydenta przedsięwzięć. Brak wcześniejszych wyjaśnień uzasadniał on zmieniającymi się na szczeblu samorządu wojewódzkiego i rządu ustaleniami co do ZIT. Tylko dlaczego te zmiany nie były relacjonowane na bieżąco?! Dlaczego radni muszą wydobywać informacje z Katowic, a nie z magistratu?
Silbert groził, że jeśli wieloletnia prognoza w proponowanym kształcie me zostanie uchwalona, Jaworzno straci 115 milionów złotych. W toku dyskusji wyszło na jaw, że chodzi nie o 115 a trochę ponad 40 mln, zaś uchwała wcale nie przesądza, czy te pieniądze rzeczywiście do miasta trafią.
W ferworze mało eleganckiej polemiki prezydent zapalał się i przeczył sam sobie. Stwierdził np., że według ministerialnych departamentów projekty (w ramach ZIT) powinny być przygotowywane tak, jakby realizowano je wyłącznie siłami samorządów. Jakiś czas potem oznajmił, że projekty trzeba opracowywać „pod Unię Europejską”, nie poświęcając zbyt wiele uwagi detalom.
***
Stosowanie faktów dokonanych, szantaż polityczny, odmawianie kolegialnemu ciału zbiorowej mądrości, parcie do celu bez względu na prawdę i logikę – oto utrwalone w ostatnim dwunastoleciu praktyki magistratu i jego szefa.
Na kolejnej sesji radni uchwalili zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Uczynili to po namyśle i zapoznaniu się ze spóźnionymi informacjami. Czy jednak ich pozytywne głosowanie nie pójdzie na marne? Czy walkę o unijną, pokaźna kasę można powierzyć komuś, kto nie jest w stanie powstrzymać emocjonalnych uniesień. Komuś, kto każdym słowem udowadnia otoczeniu, że posiadł monopol na prawdę objawioną. A ci, którzy w to wątpią są stadem baranów? Komuś, kto publicznie zachowuje się jak rozhisteryzowana panienka w burzliwym okresie dojrzewania?
Prezydent Silbert odrzuca przydatną ludową mądrość: Jeśli ktoś mówi ci, że popełniasz błąd, może się mylić. Jeśli to samo słyszysz od czternastu osób, powinieneś się nad sobą mocno zastanowić.
Władysław Robniewski
[vc_facebook type=”standard”]
Maciej Sierpowski zwyciężył w plebiscycie dotyczącym wyboru sprzedawcy roku w Jaworznie. Maciej Sierpowski na co…
W trakcie inauguracji pierwszej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego VII kadencji, Wojciech Saługa został wybrany na…
Służby podsumowują miniony długi weekend majowy pod kątem bezpieczeństwa. Ubiegła majówka to nie tylko uroczystości…
Z okazji Światowego Dnia Ziemi jaworznicki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przygotował quiz, na który…
W Jaworznie w Jeleniu ma powstać nowa fabryka płyt budowlanych, które będą wytwarzane z tworzyw…
W czwartkowe słoneczne popołudnie 25 kwietnia uczniowie jaworznickich szkół podstawowych zmierzyli się z zawiłością pisowni…
View Comments
Prawdą jest że opozycja do Prezydenta w naszym mieście jest dość mało przekonująca ale to dlatego że nasze miasto jest dość dobrze zarządzane i trudno się im przebić ale na pewno władza nie powinna popełniać podstawowego błędu o którym mówi autor tekstu czyli ignorowanie innych, traktowanie z góry jak baranów etc. Udawajcie chociaż pozory szacunku do innych, przyjemniej będzie oglądać Sesje Rady Miasta bo przypomina to trochę obrady Sejmu gdzie co drugie zdanie to wzajemne krzyczenie na siebie i udowadnianie sobie kto jest baranem a kto nie.
A w jakim temacie, ta niby wirtualna opozycja ma się przebić ?. Jakieś pomysły podawali na sesjach ?. Oglądasz sesje, że tak piszesz, jakby co sesję mieli tysiące pomysłów a ten niedobry Prezydent Silbert, bił ich po łapach i wyłączał im mikrofon. Nie dziwię się Prezydentowi Silbertowi, że czasami coś tam burknie na radnych, bo sam na głupotę nie przebierał bym w słowach. Radny przychodzi na sesję i jest nieprzygotowany, choć nie jeden uczestniczy w spotkaniach komisji. Do tej pory przychodzili, nie musieli się zagłębiać w temat, podnosili bezwładnie łapkę w górę, licząc na to, że ktoś to wcześniej sprawdził, przeliczył i że jest to zgodne z planem i prawem. Teraz są złośliwi bo wszystko muszą sprawdzać sami. Jak ktoś im przedstawi wypunktowany plan wydatków, nareszcie (dla nas wyborców) pochylają sie nad tematem i badają, czy aby Prezydent Silbert gdzieś nie wyprowadza lewej kasy, lub daje innym więcej niż im się należy. Co to w ogóle za paranoja, aby przeciwników jedynego człowieka, w osobie Prezydenta Miasta nazywać opozycją. To są ludzie którzy oszukali swoich wyborców. Ja głosowałem na JMM w całym składzie. Były w nim osoby związane z poszczególnymi partiami, oprócz oczywiście PZPR która stworzyła swoje stowarzyszenie. Jeśli odeszli od JMM to porzucili też program który był bardzo dobra ofertą. Jestem przeciwny, aby mieszać skończone i antyspołeczne partie które rządzą w kraju, do naszych spraw. Niech się kłócą na górze, na dole powinni wszyscy działać na rzecz miasta, bo po to zostali wybrani.
Znów @barton, eufemicznie mówiąc piszesz bzdety. ..." Oglądasz sesje, że tak piszesz, jakby co sesję mieli tysiące pomysłów a ten niedobry Prezydent Silbert, bił ich po łapach i wyłączał im mikrofon. Nie dziwię się Prezydentowi Silbertowi, że czasami coś tam burknie na radnych, bo sam na głupotę nie przebierał bym w słowach. ..."
- na sesji RM Prezydent jest gościem!, osoba zaproszoną. I wara mu od mikrofonu, każdego.
- to Prezydent jako organ wykonawczy ma proponować i planować! Ma obliczyć, wyliczyć i przedstawić! Łaski nie robi jest to jego obowiązkiem. Radni niekoniecznie (choć mają takie prawo).
- strach z tobą @barton robić interesy czy cię zaprosić na "imieniny u cioci", czy nawet tylko do pub'u skoro, ty jak Silbert obrażasz gospodarzy i partnerów i nie przebierasz w słowach ..
No może z tym nie przebieraniem troszkę przesadziłem, ale jak widzę że do kogoś żadne argumenty nie docierają, to czasami się w człowieku gotuje. Ja wiem że jest gościem. Nic od Ciebie się nie dowiedziałem, no chyba tylko to, że jak zwykle stawiasz się w dobrym świetle, nie licząc się ze zdaniem innych. O pomysłach napisałem specjalnie i złośliwie. Kiedyś lider z WDj wyszedł z pomysłem...zamocowania pilśni na przystanku. I to są pomysły naszych radnych, którzy działają z naszego wyboru i dla nas wszystkich. To Prezydent Silbert ma tłumaczyć nieukom, ile kosztuje krawężnik, ile 1 metr wylanego asfaltu, a reszta ma to sprawdzić, czy się gdzieś taniej nie dało. Do kitu mamy niektórych radnych i tyle w temacie. Jeszcze sobie sami narzucili czas wypowiedzi, czym udupili Prezydenta i niektórych radnych, którzy chcą się w temacie szerzej i szczegółowo wypowiedzieć. Napisałem udupili ?, nie, pisałem utopili...[za Prezydentem Wałęsą].
- ...."jak widzę że do kogoś żadne argumenty nie docierają, to czasami się w człowieku gotuje ..." - powiedz tak jutro przełożonemu w pracy,
- TAK ! Silbert ma tłumaczyć każdemu uprawnionemu nieukowi! Jak nie chce, nie umie, nie potrafi, nie ma predyspozycji ? niech zmieni pracę. Czy pilśnia jest na przystankach? .. nie pamiętam.
musisz zaznaczać, kiedy złośliwie a kiedy żartobliwie piszesz
tak od roku, ciężko Cię wyczuć :P
a/ Mówię, ale to nie dociera do niego.
b/ Jak w trzy minuty wytłumaczyć coś uprawnionemu nieukowi ?.
c/ Pilśnia zamiast szyby :)
d/ Tego nie rozpoznaje nawet moja żona. Niestety tak już mam, choć ktoś kto mnie zna
poznaje po minie, że kogoś wkręcam lub robię sobie po prostu jaja. Całe szczęście nie
ma tu kamer.
Roger.
Skąd założenie że nie chcą działać na rzecz miasta? czy debata jaką poruszyli czy stadion na Podłężu czy w Szczakowej to nie na rzecz miasta?
Miejmy radnych świadomych a nie którzy są tępi jak strzała glosując ślepo bo tak ktoś powiedział. Nie chce ich bronic ale popatrzmy obiektywnie.
Pavel , przecież dobrze wiesz jak było z tym stadionem. Po czterech latach brania pieniędzy, naszych pieniędzy nagle piszesz, żeby mieć świadomych radnych, którzy nie głosują ślepo, bo tak ktoś powiedział ?. Na kilka miesięcy przed wyborami ?. No rzesz urwa. To niech oddają pieniądze, jak głosowali wbrew sobie !. Jesli ich Prezydent zastraszał niech to powiedzą !. A może dostawali narkotyki w napojach chłodzących i byli ubezwłasnowolnieni ?. Tak nie może być, że prasa i paru głupków pisze tu, że kiedyś nasi Radni głosowali jak ZOMBI. To się w pale nie mieści !. Toż faktycznie Prezydent Silbert miał jakiś zły wpływ na sesjach. Popatrzył swoim magicznym wzrokiem i wszyscy po sobie uszy kładli !. Takim był despotą !. W pale się nie mieści. Uprawiał mobbing na oczach tysięcy ludzi !. Teraz dopiero wszystkim się oczy otworzyły ?. A może było inaczej. Nikomu się nie chciało. Podnosiło łapkę i było fajnie. Czasami ktoś ze starych PZPR-owców coś tam cicho bąknął pod nosem, ale tak bardzo cicho, aby nie być zauważonym. W końcu IPN jeszcze istnieje, i na każdego może mieć teczuszkę, lub małą karteczkę.
Ja wiem, że każdy może jakiś liścik napisać, zwłaszcza jak się tam popluje na Silberta to pewne że matysiki zamieszczą, ale przepraszam do k... nędzy kim jest autor tego paszkwila? Ktoś zna tego pana? Jego dokonania, zasługi, pomysły? Czy po prostu następny "ktoś" chce zaistnieć?
leman
musisz zaznaczać, kiedy złośliwie a kiedy żartobliwie piszesz
tak od roku, ciężko Cię wyczuć
Barton
d/ Tego nie rozpoznaje nawet moja żona. Niestety tak już mam, choć ktoś kto mnie zna
poznaje po minie, że kogoś wkręcam lub robię sobie po prostu jaja
albo nie do końca kontrolujesz co piszesz albo faktycznie niezbyt dobrze zna cię własna żona
jedno i drugie cię dyskfalifikuje :)
Wybacz, ale to nie ty będziesz mnie dyskwalifikował. Twoje widzenie jest bardzo wypaczone.
"Na kolejnej sesji radni uchwalili zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Uczynili to po namyśle i zapoznaniu się ze spóźnionymi informacjami." Żenada sesja została zwołana tylko i wyłącznie na wniosek prezydenta aby spróbować uratować dotacje, którą radni PO WDJ i SDJ mieli zwyczajnie w d------. Jakby nie zwołano tej sesji pieniądze poszły by w siną dal. A w to że radni nie byli doinformowani chyba nikt rozumny nie uwierzy. Artykuł żenujący - żenujący i życiowo i politycznie. Niech się Pan Władziu nie martwi o wystraszonego prezydenta. On się po prostu nie ma czego bać. To nie jest przytulanka dla dzieci - nikt go nie musi kochać czy lubić. Najważniejsze żeby dbał o dobro miasta - a po dokonanych zmianach można się domyślać że tak właśnie jest. I najważniejsza rzecz - w społecznościach ludzkich zawsze komuś się nie dogodzi tak jakby chciał i zawsze się znajdą też zazdrośnicy, i inni.
'Najważniejsze żeby dbał o dobro miasta – a po dokonanych zmianach można się domyślać że tak właśnie jest' Zapomniałeś dodać i nasze stołki?;-)
Chiba cię Gurgulu pogięło całkowicie, podpowiadam byś zamontował w szafie dyktafon;-)
Czyli że Silbert jest "dyktatorem", bo powiedział, że to jest sprawa radnych, czy zagłosują za udzieleniem absolutorium (bo faktycznie w tak krótkim czasie przed wyborami nie ma to "praktycznego" znaczenia, a że zagłosowali wbrew faktom i byle tylko dokopać Silbertowi, to tym gorzej dla nich). Za to radni są w porządku, bo nie udzielili mu absolutorium z powodu niezrealizowania jakichś tam zadań, ale jakie to były zadania, to już nikt wyjaśnić nie potrafił. Dobre.
Szkoda, że autor nie wspomniał o tym, że na sesji nadzwyczajnej radni nie pozwolili się wypowiedzieć mieszkańcom. Bo to akurat ma coś z dyktatury.
Ktoś tu gdzieś pisał chyba Barton że mamy niektórych kijowych radnych. Ale skąd się biorą radni? z kosmosu? :D LUDZIE ICH WYBIERAJĄ. Więc może zamiast mieć pretensje do jakiegoś tam radnego o nazwie X że za siaduje w Radzie to może miejmy pretensje do ludzi którzy go wybrali w danym okręgu?
Taki oto morał demokracji, że debil może wybrać debila aby sprawował władze.
Oczywiście , że to naród winny , że ma taki Rząd, Senat i Radnych w mieście. Jeżeli naród nie odpowiada wymogom radnych, o taki naród trzeba jak najszybciej wymienić !.
Redakcjo, kiedy ukaże się materiał o nieudolności radnych po, wdj, sdj i lehnorta? (Pytanie retoryczne) Nawet nie potrafią szczeknąć na Silberta: http://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3134&Itemid=1
"Dzisiaj Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach podjęła decyzję o uchyleniu podjętej przez radnych opozycji uchwały o nieudzieleniu absolutorium Prezydentowi Miasta. RIO orzekło, że podjęcie takiej uchwały nastąpiło z naruszeniem przepisów prawa." Co za towarzycho POPZPR ;-)
Czyli co. Znowu pśtyczek w nos radnym tzw. Opozycji. Na dodatek głosowanie niezgodne z prawem. A to już większy kaliber. I zaś będą tu pisać obrońcy, że to że tamto. Wszyscy krzyczą na Prezydenta a tu znowu mała wygrana. Ta decyzja utwardziła mnie w przekonaniu, że to niestety Prezydent Silbert miał rację. Napiszcie jak wam jest teraz głupio. Będą przeprosiny czy kolejny stek kłamstw w obronie swojej wirtualnej rzeczywwistości. :)