Gdy za oknem żar, jedz lekko

Latem, gdy temperatura przekracza 30 stopni i gorąco jest niczym w piekarniku, apetyt przestaje dopisywać. Na samą myśl o gorącym obiedzie wiele osób oblewa się potem. Latem jednak trzeba jeść, inaczej organizm gorzej sobie poradzi z wysokimi temperaturami.

Latem wiele osób bardzo ogranicza nie tylko wielkość, ale także ilość posiłków. To poważny błąd. Powinniśmy jeść co najmniej pięć razy dziennie szczególnie potrawy dostarczające witaminy oraz mikro i makroelemeny, które są tracone wraz z potem. Trzeba pamiętać także o piciu dużej ilości płynów.

Jedzmy lżej

Latem lepiej unikać potraw ciężkostrawnych. Organizm jest dostatecznie wyczerpany zbyt wysokimi temperaturami, więc  ciężkie potrawy, które wymagają wielogodzinnego trawienia są dla niego dodatkowym obciążeniem.

„Dietetycy latem szczególnie polecają dietę śródziemnomorska. Jest lekkostrawna, a w jej skład wchodzą duże ilości warzyw, ryby i owoce morza, a także orzechy, nasiona (dynia, słonecznik, orzechy pini). Bazując na tych składnikach można przygotować wiele szybkich sałatek, które latem zaspokoją głód, nie obciążą organizmu, a przy tym są łatwe w przygotowaniu nawet dla osób, które w kuchni nie spędzają zbyt wiele czasu” – czytamy na stronie http://www.kuchniewarszawa.com.pl/

Na drugie śniadanie lub na lekką kolację idealnie nadają się różne koktajle ze zmiksowanych sezonowych owoców z jogurtem lub kefirem. Nie tylko orzeźwiają, ale nie obciążają też nadmiernie organizmu.

Dla ochłody

W gorące dni świetnie się sprawdzają chłodniki, czyli schłodzone zupy. Można je podawać zarówno na słodko, jak i w wersji pikantnej. Możemy szukać inspiracji w krajach śródziemnomorskich lub nad Balatonem albo wrócić do sprawdzonych polskich przepisów, bo mało osób pamięta, że Polska słynie z doskonałych chłodników i przepisów tylko na nie mamy co najmniej kilkadziesiąt. Najbardziej znany, to chłodnik litewski – jego podstawę stanowi gotowana botwina połączona z doprawiona czosnkiem maślanką lub zsiadłym mlekiem z dużą ilością pokrojonego koperku oraz pokrojonymi w kostkę rzodkiewką i ogórkiem. Tradycyjnie podaje się go po kilkugodzinnym schłodzeniu z połówką jajek na twardo. Jest niezwykle kolorowy, bogaty w smaki. Kiedyś bardzo popularny, a dziś nieco zapomniany jest chłodnik ogórkowy. Do maślanki lub zsiadłego mleka dodaje się starte na grubych oczkach ogórki gruntowe, szczypiorek, koperek, czosnek oraz pietruszkę w równych proporcjach, a całość doprawiamy sporą ilością czosnku. Można go podawać z młodymi, gotowanymi ziemniakami. Nieco podobny w przygotowaniu jest „Chłodnik wrocławski”, tyle tylko, że zamiast ogórków dodajemy drobniutko posiekane pomidory. Podajemy go z jajkami na twardo. Polska słynie także z zup owocowych. Na stołach króluje zwłaszcza zupa wiśniowa oraz jabłkowa z cynamonem i goździkami. Jednak do przygotowania chłodników można użyć dosłownie wszystkich owoców sezonowych. Niektóre owocowe zupy są przygotowywane na bazie wina.