Dziki zdecydowanie polubiły miasto i coraz odważniej wychodzą z lasu. Szczególnie widoczne są na Podłężu i na Osiedlu Stałym.
Chociaż podejmowane są takie działania jak coroczny odstrzał dzików, zakup karmy, organizacja dodatkowych żerowisk, dziki ciągle są utrapieniem mieszkańców.
Na Podłężu dziki upatrzyły sobie zarówno park oraz tereny przy ulicy Wilczej. Chociaż mieszkańcy podkreślają, że w ubiegłych latach było zdecydowanie więcej dzików, w tym roku ciągle można je spotkać w okolicach bloków.
Mieszkańcy przywykli już nieco do widoku stada kilkunastu dzików pod oknami swoich domów niemal we wszystkich osiedlach. Mimo wszystko nie są to mile widziani goście.
Jednym z problemów, na który wskazują mieszkańcy, jest dokarmianie dzików. Chociaż spacerują one swobodnie po mieście, należy zapamięta, że są to dzikie zwierzęta. A celowo dokarmiane będą wracać do takiego miejsca.
Dziki również lubią okolice koszy na śmieci, z których mogą wyjadać odpadki.
Niebezpieczne stały się także spacery do pobliskiego lasu, a nawet do parku.
Gdy dziki zostaną zauważone w centrach osiedli należy ten fakt zgłaszać odpowiednim służbom (np. straży miejskiej). Wówczas na miejsce zostanie skierowany patrol, który przegoni zwierzęta.