Coś pan mieszkańcom wtedy nie naobiecywał. Że będzie lepiej, itp. Przypomnę pana wypowiedzi z 30 października 2002 roku cyt.:
Kiedy dziękowałem Państwu za poparcie dwa tygodnie temu, byłem pod wrażeniem siły demokracji. Za kilka dni złożę ślubowanie. Zawsze w nią wierzyłam, ale dziś wiem, że w naszym mieście znowu jesteśmy o krok bliżej od społeczeństwa obywatelskiego. Społeczeństwo wolnych ludzi, których nie można oszukać i omamić. Którym nie wystarczy dać igrzysk, by zapomnieli o uczciwości i przyzwoitości. Chcę być również Waszym przedstawicielem. Wiem, że będę musiał dla Was starać się jeszcze bardziej. Dziękuję prawie 28 tysiącom obywateli Jaworzna za to, że poszliście do urn. Po raz pierwszy w historii mieszkańcy Jaworzna osobiście dokonali wyborów prezydenta miasta.
Czuję ciężar odpowiedzialności, bo nie stoję przed grupą radnych, przed lokalnymi politykami, ale bezpośrednio przed Wami.
Obiecuję, że w mej pracy nie będzie polityki. Mam nadzieję, że dzięki temu za cztery lata będzie nas przy urnach więcej. Za kilka dni złożę ślubowanie. Tak jak mówiłem w kampanii wyborczej, najważniejszą sprawą będzie sprawienie, by każdy kto chce pracować, mógł znaleźć ją w naszym mieście.
Wszystko będzie temu podporządkowane – inwestycje infrastrukturalne i ruch budowlany. A Szczakowa musi grać w pierwszej lidze, żeby rozsławiała miasto. Po to, by inwestorzy nie musieli się zastanawiać – Jaworzno – gdzie to miasto jest. Świętować i bawić się będziemy wtedy, gdy to osiągniemy. Rozejrzyjmy się wszyscy wokół. Jest wiele do zrobienia. Zróbmy to razem.
Minęło 13 lat i co teraz może nam pan powiedzieć? Takie piękne snuł pan plany i marzenia i co z tego wyszło? Nici! Z biegiem czasu zapomniał pan o nas – mieszkańcach, zajął się pan sobą i swoimi poplecznikami. Zajął się pan dorabianiem do niezłej pensyjki jako przewodniczący rady nadzorczej MPO.
To tak pan swoje obiecanki zrealizował w tych 13 latach rządzenia? A jak będzie dalej? Ja jestem przekonany, że nic się nie poprawi.
Trafił się panu dobry okres wspomagania z budżetu państwa i Unii Europejskiej. Mieliśmy w wyższych władzach ludzi, którzy wspierali Jaworzno, a tym samym i pana.
Jeżdżę po Polsce i wiedzę, że inni wykorzystali ten czas lepiej od pana. Zbudowali prawdziwe obwodnice miast, a na wsiach nie ma zaniedbanych ulic, jak w Jaworznie.
Mówił pan w 2002 roku cyt.: Społeczeństwo wolnych ludzi, których nie można oszukać i omamić.
A co pan przez te 13 lat zrobił? Inni się wysilali, a pan politykował raz z PO, a teraz z PiS-em. Zawsze jest pan tam, gdzie wywęszy pan interes. Cwany z pana polityk, ale gospodarz na pewno nie. Chyba, że dla swoich kolesiów. Radną Chmielewską pan prześladuje za to, że walczyła o miejsce dla telewizji TRWAM na multipleksie – to tak ma wyglądać teraz ta pańska demokracja?
Minęła niedawno okrągła rocznica od tego momentu, kiedy pan składał swoje obiecanki 30 października w 2002 roku. Chciałem to panu teraz przypomnieć, żeby pan widział, jak daleko pan od nich odjechał.
Ja na pana głosowałem wcześniej trzy razy, bo panu ufałem. Ale w 2010 roku dowiedziałem się od pańskich kolegów, którzy z panem pracowali na elektrowni, jakim tak naprawdę jest pan człowiekiem i do czego pan się nadaje. Oczy mi się otwarły i muszę moich kolegów przeprosić za to, że orędowałem wcześniej za panem.
Nie szanuje pan obywateli, jest pan nietolerancyjny, a swoją inteligencję wykorzystuje pan do mściwych pomysłów przeciwko ludziom z odmiennymi poglądami. Przykładem jest pani Renata Chmielewska czy wcześniej pani Elwira Lehnort. Mężczyzna – dżentelmen powinien raczej ująć się za tymi kobietami niż je niszczyć.
Panie prezydencie, proszę sobie przypomnieć, jak pan zaczynał swoją prezydencką karierę i kto panu pomagał, i kto pana wypromował? I dlaczego? Mnie się wydaje, że ci różni ludzi pana promowali, bo pan im wtedy co innego mówił, a po dorwaniu się do stołka, co innego pan robi.
Tak więc, ze wszystkich najważniejszych rzeczy, jakie pan w życiu zrobił, to zrobił pan „w konia” wszystkich ludzi, którzy w pana wierzyli i pomogli panu w życiowym awansie.
Taka postawa ma swą specyficzną nazwę zaczerpniętą z Biblii, ale jej nawet nie powtórzę.
Jerzy Kornaś
Bluzy z własnym nadrukiem to nie tylko modny dodatek do garderoby, ale również wyjątkowy sposób…
Skrzyżowania dróg z torami kolejowymi stanowią miejsca wymagające szczególnej uwagi i ostrożności ze strony kierowców…
W dzisiejszym dynamicznym świecie biznesu, umiejętność nawiązywania nowych relacji biznesowych i pielęgnowania istniejących stała się…
Jazda na rowerze to wyjątkowa aktywność, którą mogą cieszyć się nawet najmłodsi. Jeśli chcesz zarazić…
Kawa jest napojem, który nie tylko dodaje energii, ale też obłędnie smakuje, podobnie zresztą jak…
Tatry to miejsce pełne magii, gdzie przyroda łączy się z kulturą, tworząc idealną scenerię na…
View Comments
Ale przecież Szczakowianka grała w pierwszej lidze, więc o co chodzi? Tak to w sporcie jest, że dobra passa kiedyś się kończy.
Minęło 13 lat i nic się nie zmieniło normalnie, kompletnie nic. Przez rynek nadal przejeżdżają tiry tranzytem, obwodnic nie mamy żadnych (bo "prawdziwe" obwodnice są tylko w innych miastach, te u nas to są tylko atrapy). Nawet przed rondem turbinowym na Osiedlu Stałym nadal stoi się w półgodzinnych korkach przy wjeździe do Jaworzna.
Może coś więcej o tych wsiach, gdzie nie ma zaniedbanych dróg. No chyba, że chodzi o gminy typu Kleszczów.
Nie mówię, że pewnych rzeczy nie można było zrobić lepiej, że żadnych problemów nie zaniedbano. Ale w tekście pana Kornasia - może z wyjątkiem spraw personalnych - konkretów w zasadzie brak.
P. S. Chyba zapomniał Pan na końcu dopisać "A ponadto uważam, że skrzyżowania na Osiedlu Stałym powinny zostać zburzone".