Po artystce wystąpił Juliusz Wątroba – prawdziwy literat, prawdziwy prezes Związku Literatów Polskich oddział Katowice. Jest on mistrzem od fraszek. Zaprezentował m.in. fraszki „Moja krowa”, „Hasło wielorybów”, „Wyznania kanibala” – publika się zachwyciła i w tym zachwycie trwała, poeta napisał na życzenie widowni siedem nowych fraszek, owacji na stojąco wprawdzie nie było, ale gromkie brawa tak.
Równie dobrze bawiła się publika przy inteligentnym i dowcipnym Antonim Gordon Grucha. Ten objaśniał m.in. dlaczego nie będzie końca świat, i zapewniam, że bardziej zaskakującego powodu nigdzie nie usłyszy.
Po nim ponownie na scenie pojawiła się Olga Łasak, w różowych butach i sztucznym futrze, przy aktywnej współpracy prezesa Wątroby zaśpiewała „Małego elfa”.
„Mistrzunio” Daukszewicz wyszedł na scenę tuż po artystce. Daukszewicz, znany jako kolekcjoner „menelików” czyli zabawnych powiedzonek nietrzeźwych panów, bawił publikę przy dowcipnych opowiastkach i takich też pieśniach. Miły to był wieczór. Kolejne spotkanie w cyklu w połowie grudnia. Niespodzianka gwarantowana.
W dzisiejszym odcinku wybieramy się do zakątka niemal zupełnie nieznanego, ukrytego pomiędzy Długoszynem i Dąbrową…
18 maja na ul. Podwale, w okolicy skrzyżowania z ul. św. Wojciecha, będą prowadzone gwarancyjne…
W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych, przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele…
,,KSIĄŻKA- MOCNE WSPARCIE” to nowy projekt Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaworznie skierowany do dzieci i…
Już niedługo, w nadchodzącą niedzielę, 19 maja, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia (NOSPR) będzie gościć…
Rozpoczęła się akcja "Kolorowa piana" w Myjni Bezdotykowej KANTY, zorganizowana z okazji Międzynarodowego Dnia Mycia…