Ponad 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał 37-letni jaworznianin, który prowadząc renault doprowadził do kolizji z trzema innymi pojazdami na ul. św. Wojciecha w pobliżu Geosfery.
37-latek poruszając się ul. św. Wojciecha nieprawidłowo wyprzedzał inne samochody i doprowadził do zderzenia z trzema innymi pojazdami: daewoo, oplem i audi. W wyniku zderzenia do szpitala trafiła 46-letnia pasażerka renault, siostra kierowcy. Po badaniach okazało się, że nie odniosła ona poważniejszych obrażeń i została zwolniona do domu.
Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez strażaków, którzy odłączyli akumulatory w samochodach i usunęli z drogi rozlane płyny eksploatacyjne i zniszczone części pojazdów. W akcji uczestniczyły 3 zastępy Państwowej Straży Pożarnej, jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Długoszyna oraz zastęp OSP Dąbrowa Narodowa.
Po przybyciu na miejsce policjantów okazało się, że sprawca kolizji nie dość, że miał w wydychanym powietrzu ponad 1 promil alkoholu to… nigdy nie posiadał prawa jazdy. Teraz za swój „wyczyn” odpowie przed sądem.
nazwisko podajcie, żeby można było napiętnować publicznie
Jestem za…gnojek
No właśnie podajcie może to jakiś kolega i będę się miał z kogo pośmiać 😀
z czego tu sie śmiać
dobrze że nikogo nie zabił
Albo raczej znajomy bo w sumie nie zwróciłem uwagi ze ma prawie czterdzieche
Po alkoholu odpowiedzialnosc sie wyłącza u niektórych ludzi i taki nie mysli,ze moze kogos zabic na drodze ! Powinni wprowadzic bardzo wysoka kare za jazde pod wplywem alkoholu ,tak od strzala za minimalne przekroczenie zawartosci bez wyjatku : 10 000zl .w gore . Moze komus by sie lampka zapaliła! Tylko wtedy bylo by to przykre jakby taki ktos pomyslal, ze jak pojedzie po alko, to bedzie mial dlug,niz komus moze krzywde zrobic,no ale …
przepraszam bardzo, osoba pod wpływem alkoholu po pierwsze jest porządnym prawym obywatelem który zasila budrzet państwa a nie kieszenie bandytów handlujących nielegalnymi narkotykami a po drugie działa w warunkach ograniczonej poczytalności więc nie powinna być karan tylko raczej keirowana na odwyk.
Aleś wymyślił Marek Dyjor.Do pierdla i kara pieniężna i to niezła sumka!
Osoba pod wpływem alkoholu jeżdżąca autem to patologia.odwyk?ha ha chyba pozbawienie wolności
No i przez tego ….. moja meriva odjechała lawetą 🙁
🙁
Clio na łuku wyprzedzal… hahah jechał na podwójnym gazie a i tak nie zdążył. Hahahah
I jedź tu skuterem/motocyklem/rowerem i traf na takiego 🙁
Mnie tam nie jest do śmiechu, nasze auto do kasacji, cud że się nic nie stało. Mam nadzieję, że dosięgnie go sprawiedliwosc
wazne ze wszyscy zyja a takie komentarze typu hahahah i smianie to sie je….cie w łeb pały
Siostra kierowcy, która jechała z pijakiem bez prawka została po przebadaniu wypuszczona do domu???? Dziwne. Powinna odpowiadać karnie za brak reakcji. Albo zginąć w tym wypadku razem z nim. Zawsze to dwójki idiotów mniej na świecie.
Propaguje pan nienawiść
Subiektywna ocena.
oj koles takie huj….ny pisac nie zycz nikomu radze ciiii
Z takim się nie dyskutuje , to chory człowiek .
Za to gość z promilem za kierownicą jest zdrowy ☺ Z pewnością podobna byłaby Wasza reakcja gdyby ten pijany wjechał w Was lub kogoś z Waszych bliskich. Zapewne miałby Wasze wsparcie ?
Da sie ? Da sie !
Do pierdla z nim, pasażerowie za współdział i brak reakcji.
Kasiu Lesiak pozwać go do sądu o ogromne odszkodowanie, jak nie ma kasy to niech sprzeda nerkę, serce, wątrobę ( jeżeli jeszcze się do czegoś nadaje) i tak wyeliminuje się chwasta. Pozdrawiam i życzę powodzenia
Czytając te komentarze to się idzie pozygac od ludzkiej nienawiści .każdy przez internet jest mądry i cwany .Każdy robi się alfa i omega . Gdyby Polacy byli tak dobrzy w działaniu jak w pierdole*** to może byłoby coś z tego kraju a tu jakieś zakompleksione ludzie życzą komuś śmierci . Karma wraca.Nie wiadomo co kogo czeka jutro taka prawda . Niech sądownictwo orzeka wymiar kary a nie wy. Grunt ze wszyscy żyją a z tego co wiem aut po 200 tysięcy tam nie ma więc ludzkie życie jest ważniejsze niż parę groszy .
debil…
Ciekawe czy siostra też pijana była czy trzezwa i taaaka głupia…
Współczuję poszkodowanym….szczęście w nieszczęsciu że wszyscy żyją, że nikt nie został kaleką do końca życia…
Witaj Madziu Jak do mnie pijesz to jestem kierowcą od 30 lat nigdy nie jechałem po pijanemu ani nigdy nie parkowałem na miejscu dla niepełnosprawnych inne grzeszki mam. Przez swoje życie wiem jedno nic tak nie boli jak dostanie po kieszeni. Dobrze że nikt nie zginął. Niech rodziny zakładają sprawy cywilne, śmieci trzeba eliminować. A i jeszcze jedno dla jednych 200tyś to jak splunąć a dla innych te rozbite auta to był ich szczyt marzeń o motoryzacji.
Tak się zastanawiam…z czystej niewiedzy mojej, skoro był pijany, bez prawa jazdy, nawet jeśli samochód miał OC, to poszkodowani chyba nie mają możliwości odszkodowania z OC sprawcy, bo przecież samochód prowadziła osoba bez uprawnień, czyli zostałoby tylko powództwo cywilne….jak to jest???
Zakład ubezpieczeń, w którym samochód pijanego sprawcy ma polisę OC, wypłaci poszkodowanym w wypadku osobom odszkodowania nawet, gdy kierowca – sprawca wypadku był nietrzeźwy. Zakład wypłaci odszkodowanie za uszkodzony samochód drugiej osoby, wypłaci odszkodowania osobom, które doznały w wypadku obrażeń ciała, a bliskim osoby, która w wypadku poniosła śmierć.
Jednakże po wypłacie poszkodowanym odszkodowania zakład ubezpieczeń zwróci się do sprawcy, który spowodował wypadek w stanie nietrzeźwości z regresem tj. z żądaniem zwrotu wszelkich wypłaconych odszkodowań za samochód i za szkody na osobach poszkodowanych w wypadku. Więc facet będzie miał na karku niezły dług…
Dziękuję za odpowiedź.
Nie strasz mnie nawet…
Katarzyna Lesiak nie, nie o straszenie mi chodziło tylko nie wiedziałam co w takiej sytuacji…. Facet mi skasował samochód w tamtym roku, nie miałam problemów z uzyskaniem odszkodaowania z OC sprawcy, tylko ubezpieczyciel robił wszystko by zaniżyć wypłatę odszkodowania, radzę stać rzeczoznawcy za plecami podczas oględzin…..
Nie dopuścić by trwały oględziny podczas naszej nieobecności…..
Przede wszystkim zawieść samochód do profesjonalnego serwisu blacharsko lakierniczego i im zlecić naprawe i wykonanie oględzin. Jak ubezpieczyciel widzi, że poszkodowany bierze kasę to jedzie po najniższej linii oporu i wypłaca grosze, a poszkodowany myśli, że fajnie, że w ogóle coś dostał. A jak zleca naprawe serwisowi to oni walczą o każdą złotówkę i nie ma mowy o tym, że czegoś ubezpieczyciel nie uzna lub zaniży wartość 😉
To prawda, ale inna jest sytuacja gdy ubezpieczyciel stwierdza szkodę całkowitą…..
Jechalem jako pierwszy gdybym nie odbil pare centymetrow w prawo to przyjol bym cale uderzenie na siebie dzieki temu debilowi musze chodzic po lekarzach i jestem na zwolnieniu autko do kasacji 🙁
🙁