Kubuś Puchatek, czyli im więcej, tym mniej
Na spotkaniu komisji rozwoju i przeciwdziałania bezrobociu, która odbyła się w magistracie, było dużo emocji. Byli radni, urzędnicy oraz mieszkańcy. Był przedstawiciel kopalni i był sam główny prezydent. Ale mimo tylu ważniaków, spotkanie – można by rzec – było niepełne. Otóż zabrakło przedstawiciela biura pracy. Może dlatego, że od pół roku w pośredniaku zatrudnionych jest dwóch wiceszefów. Nie tak jak kiedyś, kiedy był jeden wiceszef i na wszystko zdążył. Czyżby potwierdziła się zasada, że im więcej biurokratów, tym mniej czasu na pracę?
Natchniony prezent
Dzień Kobiet już za pasem i prawie każda kobieta marzy o tym, żeby ten dzień był wyjątkowy. Starsze panie pamiętają, kiedy otrzymywały symboliczny goździk i paczkę rajstop. Czasy te poszły w zapomnienie. Dziś kobiety liczą na kwiaty i wypasione prezenty. Zaś jeden z młodych mężczyzn stwierdził, że ma takie natchnienie, żeby swojej kobiecie kupić bilet na basen. – Nich ma, bo lubi pływać ta moja „złota rybka”.
Leniwy zegar?
Naprawiony, ale nie chodzi? No bo jak ma chodzić, skoro jest zegarem słonecznym. Jak sama nazwa wskazuje jego działanie zależy od słońca, a nie od nakręcania. Nie ma słońca, nie ma wskazań czasu. Będzie lato, to będzie wskazywał godziny. Trzeba być cierpliwym i tyle. Lato kiedyś przyjdzie.
Kasa albo spowiedź?
Gdy jedzie się szybko i przekroczy przepisy ruchu drogowego, to w Polsce dostaje się od policjanta mandat. Ale na Słowacji „bilet na pokutu”. Ciekawe, co wolą kierowcy? Mandat, który trzeba zapłać czy może „bilet na pokutu”, czyli kartkę do spowiedzi? A Wielkanoc się zbliża.
Z mitologią za pan brat
Na spotkaniu mieszkańców z władzami miasta, które było na Osiedlu Stałym rozwiano – jak władzy się wydaje – wszystkie fakty i mity o skrzyżowaniu, które wywołuje tyle emocji. I wydawałoby się, że wszystko już powiedziano o faktach i o krążących mitach. Ale nie do końca, bo oto musi być jeszcze jedno zebranie, by wyjaśnić mieszkańcom, co władza zrobi z terenem przy skrzyżowaniu, który jest za barierkami dźwiękochłonnymi. Jedni mówią, że miał tam powstać prywatny parking, a inni, że kwietniki. Co jest faktem a co mitem? Tego nie wiemy. Wiemy, że teren jest pusty i trzeba zrobić kolejne zebranie, by określić, co jest faktem, a co mitem z sprawie tego terenu.
Magistrackie marzenia
Kiedy wystąpiła awaria systemu komputerowego na internetowej stronie miejskiej, nagle kwota zadłużenia miasta pojawiła się w formie ułamka. Licznik wynosił 118997 a w mianownik 272. I chcąc nie chcąc, wyszła kwota 437 zł. I to z całej awarii był najmilszy akcent. Jakie byłoby to fajne, gdyby Jaworzno było tylko tak zadłużone!
8 skutecznych sposobów na dbanie o cienkie włosy i ich wzmocnienie Jak odpowiednio dbać o…
Tegoroczne Święto Rodziny jak zwykle zorganizowało MCKiS, w parku na Podłężu. Świętowano w niedzielę 19…
"Noc w Teatrze" z ATElier Kultury można było spędzić w sobotę 18 maja. Takie wydarzenie,…
Noc w Muzeum Miasta Jaworzna można było spędzić w sobotę 18 maja. Muzeum Miasta Jaworzna…
Wierzę i dzisiaj kolejny raz stawiam sobie pytania, jak tę moją wiarę pogłębić i jak…
Świadomość obywatelska naszego społeczeństwa niestety nie jest w najlepszej kondycji. Niby jesteśmy już 20 lat…