Gdyby radni pozwolili na eksploatację piasku ze złoża Jaworzno-Podłęże, to do budżetu miasta wpłynęłoby z tytułu opłaty eksploatacyjnej 14 tys. zł rocznie, czyli jakieś 1166 zł miesięcznie oraz podatek od nieruchomości.

Tego dowiedzieliśmy się 17 maja br. na spotkaniu mieszkańców z firmą BUD-LAS oraz urzędnikami, którzy jawnie wspierali pomysł eksploatacji piasku, a co za tym idzie wycinkę kilkunastu hektarów lasu.

Moderatorem spotkania był naczelnik wydziału urbanistyki i architektury Teobald Jałyński. Może i dlatego spotkanie było bardzo emocjonujące. Już od samego początku mieszkańcy nie chcieli słuchać przedstawiciela BUD-LAS, który mówił o eksploatacji piasku, jaką prowadzą w Okradzionowie. Mieszkańcy, szanując swój czas, nie chcieli tego słuchać: – Przyszliśmy tutaj dowiedzieć się o jaworznickim złożu, a nie o Okradzionowie – głośno mówili. Naczelnik Jałyński uspakajał i przywoływał do porządku: – Nie jesteśmy na wiecu, dyskutujmy w cywilizowany sposób – nawoływał.

Po prezentacji jaworznickiego złoża oraz planów jego eksploatacji wywołała się ostra dyskusja. Głos zabrał Antoni Walus, który sięgnął do 29 października 2015 roku, kiedy to radni dali zielone światło firmie BUD-LAS, uchwalając przystąpienie do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego pod eksploatację piasku ze złoża Jaworzno-Podłęże, co wywołało to protesty społeczne w mieście. Inż. Walus zaproponował więc, aby na tym terenie utworzyć park krajobrazowy, co raz na zawsze zamknęłoby dyskusję na temat wyrębu kilkunastu hektarów lasu z tego obszaru. Podkreślił, że złoża piasku w Polsce występują powszechnie i można piasek pozyskiwać z innych miejsc, które nie szkodzą przyrodzie.

Swoje krytyczne stanowisko na temat planowanej eksploatacji piasku po wycince lasu w strefie ochronnej wyrażali także leśnicy, których przedstawicielem był inż. leśnik Władysław Rak. Ten jasno stwierdził, że taki sposób eksploatacji – poprzez wycinkę lasu – jest szkodliwy dla przyrody.

O radnych ostro wypowiedział się Kamil Lorenc, który podkreślał, że radni w sposób niefrasobliwy podjęli uchwałę, która ostatecznie zmierza do pozwolenia na wycinkę kilkunastu hektarów lasu. Zarzucał im, że nie zastanowili się nad tym, co uchwalają, a że ostatecznie uchwała była potrzebna tylko firmie BUD-LAS do zarabiania pieniędzy.

Wystąpiła też geolog powiatowy Agnieszka Bartyzel-Chećko, która stwierdziła, że głos powinny zabierać osoby kompetentne. Wzbudziło to duże emocje wśród mieszkańców, bo poczuli się potraktowani niczym przysłowiowi durnie. A to przecież mieszkańcy współdecydują o życiu w mieście.

Za urzędnikami, a przeciwko mieszkańcom i zarazem swoim wyborcom wystąpiła radna Anna Lichota. Wzburzenie zebranych było wielkie, toteż radna Lichota opuściła zebranie.

Kamil Lorenc skomentował wypowiedź radnej, jako karygodną.

Głos zabrała też kierowniczka Referatu Ochrony Środowiska Diana Kościuk, która stwierdziła, że wykonano waloryzację zasobów przyrodniczych na terenie Jaworzna i las na Podłężu nie znalazł się w niej jako obszar cenny przyrodniczo. Tą wypowiedzią kolejnej urzędniczki wzburzeni byli leśnicy.

Przedstawiciele BUD-LASU przekonywali zebranych o potrzebie eksploatacji piasku, dając argumenty o wpływach pieniężnych do budżetu gminy, o możliwości kupna piasku za obniżoną cenę przez mieszkańców Jaworzna. Mówili o sposobie eksploatacji, która jest postępująca, a za nią idzie rekultywacja. Zebrani dowiedzieli się, że roczna eksploatacja piasku będzie na poziomie 40 tys. ton, że będzie pracowała 1 ładowarka przez 8 godzin. I że będzie to działalność prowadzona z poszanowaniem ochrony środowiska.

Ale te argumenty nie przemawiały do zebranych. Po dwu i półgodzinnej dyskusji naczelnik Jałyński zakończył zebranie.

Nadal podostaje otwarte pytanie:

Czy eksploatacja piasku poprzez wycinkę lasu jest potrzebna miastu czy to tylko interes firmy BUD-LAS?

Dla przypomnienia:

Na sesji 29 października 2015 r., kiedy głosowano uchwałę o zmianie planu zagospodarowanie przestrzennego w taki sposób, aby umożliwić eksploatację piasku z terenów leśnych, spośród 23 radnych obecnych było 20, 3 było nieobecnych.

Za przyjęciem uchwały głosowało 18 radnych: Grażyna Bogacz-Sokół, Mariusz Burczy, Janusz Czarny, Dawid Domagalski, Renata Gacek, Mariusz Kowalski, Marcin Kozik, Anna Lichota, Marek Migas, Nikodem Motyka, Jerzy Nieużyła, Jolanta Smoliło-Żabińska, Janusz Papuga, Sebastian Pycia, Barbara Sikora, Andrzej Weglarz, Wiesław Więckowski, Ewa Zuber.

Od głosu wstrzymali się radni: Grzegorz Piętak i Krzysztof Lehnort.

Nieobecni na sesji byli: Renata Chmielewska, Janusz Ciołczyk i Paweł Bańkowski.

Uzasadnienie uchwały, które otrzymali radny:

Przedstawiona uchwała o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla eksploatacji piasku ze złoża „Jaworzno-Podłęże” w Jaworznie obejmuje teren udokumentowanego złoża piasku zlokalizowanego w formie powierzchniowej wydmy w rejonie ul. Promiennej i Martyniaków o powierzchni ok. 18,7 ha. Niniejszy plan ma umożliwić powierzchniową eksploatację złoża piasku oraz określić zasady zagospodarowania terenu i ochrony środowiska. Obszar obejmuje w przeważającej części grunty o użytku leśnym, co wymaga przeprowadzenia procedury uzyskania zgody na przeznaczenie gruntów leśnych na cele nieleśne w planie miejscowym i określenia sposobu rekultywacji terenu. Przystąpienie do planu następuje na wniosek Przedsiębiorstwa Budowlano-Usługowego BUD-LAS, z którym to zawarto porozumienie dotyczące finansowania kosztów sporządzenia planu. Podjęcie uchwały jest fakultatywne. Niniejsza uchwała nie powoduje wzrostu zatrudnienia w urzędzie. Środki finansowe na realizację zadania zostały zabezpieczone w budżecie gminy i zostaną zwrócone przez Przedsiębiorstwo BUD-LAS na mocy zawartego porozumienia.

M. Matysik