Na Podłężu doszło do potrącenia pieszego. 48-letni jaworznianin trafił do szpitala z wieloma złamaniami, jego leczenie potrwa najprawdopodobniej kilka miesięcy. W czwartek około godziny 15:30 na Al. Piłsudskiego poruszający się motocyklem Kymco 43-letni jaworznianin potrącił przechodzącego po oznakowanym przejściu dla pieszych mężczyznę.
Pieszy został odwieziony do szpitala z wieloma urazami, ale jak udało nam się dowiedzieć, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Czeka go natomiast najprawdopodobniej wielomiesięczne leczenie. Mimo że do zdarzenia doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych, to policja nie wyklucza, że do wypadku mogło przyczynić się zachowanie pieszego. To powinno zostać wyjaśnione w trakcie prowadzonego dochodzenia. Uczestnicy wypadku byli trzeźwi.
Wtargnięcie n pasy nie dziwi mnie to już 🙂
bawi to Pana?
Może…
Proponuję najpierw pooglądać do końca materiał a później komentować
Gratuluje poczucia humoru..
A ja proponuję nabyć trochę ludzkości. Nie rozumiem co może być zabawnego w tym że człowieka czeka kilokumiesięczne leczenie. Nie życzę aby komuś z Pana bliskich coś takiego się przytrafiło
A czy ja napisałem ze się z tego śmieję ? Tylko prawdopodobnie po raz kolejny może być to wina pieszego ( o tym zadecyduje dalsze postępowanie). Ja mu życzę szybkiego powrotu do zdrowia i nie ważne czy to była wina jego czy Pana który jechał skuterem.
Dzisiaj jadąc autem miałem taką samą sytuacje… jade sobie normalnie a koleś nagle skręca z chodnika i wbija na pasy po czym jeszcze na środku pasów się zatrzymuje i stoi i sam nie wie co chce zrobić
Taką samą? Byłeś tam, bo poszukujemy świadków?
Nie ma co sie rozpisywac, bo tak samo wsrod pieszych jak i kierowcow roznie bywa. I z jednej czy drugiej strony w podobnych sytuacjach jest wina. Tak wiec dopoki sprawa nie jest wyjasniona nie ma co pisac czyja wina.
Na podlezu czesta sytuacja widza ze jestes na pasach a zamiast zwalniac przyspieszaja, jest wysepka na srodku pasow a nie raz w tym miejscu dochodzi do takich zdarzen a jak wiemy na osiedlu jest ograniczenie do 40 ale zadko kto stosuje sie do tej predkosci za malo dziur za szeroka jezdnia wiec cisna
Ograniczenie do 40 km/h już tam nie ma od ładnych paru lat.
osobiście patrząc na ta sprawę jadąc skuterem 50 km/h gdzie pieszy przechodził sam na tak szerokiej jezdni nie jestem w stanie uwierzyć ze nie było możliwości wyhamowania lu ominięcia przechodnia. Mało tego obrażenia ciała wskazują na większą prędkość.
Tylko kierowca jest w duzo gorszym stanie, a pieszy wtargnął na pasy…tyle w temacie. Co nie wyklucza faktu, że te przejścia na podlezu sa o pomstę do nieba. Gdybym od policji dostawała profity za robienie zdjec kierowców którzy nie zatrzymują sie gdy jestes w połowie drogi była bym milionerka i w lotto grać bym nie musiała.
może czas się tym zająć
Pieszy wtargnął na pasy? Widzę, że pani jest specjalistką od stanu zdrowia i już wie co sie tam wydarzyło. Gratuluję wiedzy,szkoda że nie pokrywa się z prawdą ,ale prosze próbować dalej. Może teraz jeszcze Pani napisze, ze pieszy był samobójca?
Joanna Chwalibogowska Bardzo ładne dziewczynki na profilu.
Nie życzę Pani, żeby kiedy przechodząc przez pasy dziewczynki zostały potrącone przez jakiegoś barana i żeby Pani usłyszała, że to ich wina bo się nie rozejrzały.
I niech jeszcze przepraszają kierowcę, bo wtargnęły na jezdnię a kierowca jest „w gorszym stanie” bo sobie kolana odrapał a dzieciom grozi kalectwo 🙂
Dla jasności, oczywiście nie życzę Pani niczego złego, ale otwórz oczy kobieto.
Piotr Paweł Salzwedel to co leziesz przez ulice nawet sie nie rozgladajac ..gratuluje.
wlasnie jest wysepka wiec nie rozumiem, jak to sie dzieje, ze ludzie zamiast na niej stanąć i ponownie sie rozejrzeć, to wchodzą za przeproszeniem, jak święte krowy na jezdnie i robiąc sobie i innym problemy. Odkąd głośno o tym, ze to pieszy ma pierwszeństwo na drodze zauważmy ile było juz wypadkow…
Michał Niemczura A skad miał wyjsc z wylotowki na szczecin ? chyba mozna sie spodziewac kogos na pasach
Bartek Pławny spoko można tylko trzeba sie rozejrzec jak sie wchodzi a nie wlazic jak baran i jeszcze nie do konca wiedziec czy sie chce isc czy jednak nie, przejscie niedaleko kopalni sobieski btw.
Wine rozszczygnie policja. Powiem szczerze ze jestem kierowca i nieraz mialam sytuacje jak pieszy wlazl mi na auto i to na pasach. Wiec jest szkoda jak jednej tak drugiej strony a powiedzmy szczerze ze kierowca motocykla jest w kiepskim stanie gorszym niz pieszy. Wiec bardzo prosze o obiektywne opinie.
Obiektywna opinia ?
Mężczyzna był już na 3/4 przejściu na pasach, ale posądza się go o to, że WTARGNĄŁ.
Kierowca motocykla w gorszym stanie niż pieszy – który miał tak naprawdę szczęście, że żyje.
To gdzie te obiektywne opinie?!
To jest jedna opinia a druga jest taka ze wtargnal prosto pod kola. I zostawmy to policji.
Tak. Myślę, że policja odpowiednio zajmie się tą sprawą.
skoro pieszy wszedł już na pasy mimo tych ala wysepek na ktorych ma sie rozglądnąć a kierowca widział go to ciekawi mnie z jaka prędkością jechał ze nie zdarzył zareagować i wpakował się w pieszego ????
Widząc pieszego na wysepce powinien się zatrzymać bo gościu tam raczej ryb nie łowił tylko zamierzał przejść na drugą stronę .Wielu zdarzeń z pieszymi można by uniknąć gdyby kierowcy widząc pieszego przy przejściu po prostu się zatrzymywali .
Klaudia Przybyło a jak nie ma wysepki to tez masz sie rozglądać? Nie bądź śmieszna stanie tam z wózkiem lub dzieckiem wyobrażasz sobie? Pieszy na pasach w połowie drogi to pieszy na pasach, a ja jako kierowca mam OBOWIĄZEK SIE ZATRZYMAC
Sama mieszkam na podłężu i 80% kierowców jak stoi sie na wysepce olewaja sytuacje i jadą…maja mała wyobraźnie bo jak komuś zrobiło sie słabo zemdlał i spadł na pas ruchu to tragedia gotowa. Zapytałam policjantów co można zrobić to powiedzieli światła i mandaty i może Pani zrobic zdjecie i wysłać nam i my wystawimy mandat. Gdy bym tak robiła była bym milionerka ludzkich zyc
Joanna Chwalibogowska chyba nie zrozumiałaś co mam na myśli 😉 jezeli sie wchodzi juz na jezdnie to jednak jeśli jest wysepka, to do czego ona służy… Wiec spokojnie mozna sie zatrzymać i rozejrzeć, czy jest dalej bezpiecznie, a nie tak, jak większość ludzi np w centrum czy na podlezu lecieć na oślep i nawet nie popatrzeć w stronę, z ktorej samochody nadjeżdżają. I mysle, ze aby sie rozejrzeć nie trzeba wcale sie zatrzymać na nie wiadomo, jak długi czas tylko pare sekund i jak nie ma wysepki to rownież mozna idąc spojrzeć bo moze to uratować nam życie, a innym oszczędzić problemów.
Czy w tym mieście żyją sami idioci?:D
Jakie wtargnięcie? Przecież nie wbiegł tam sprintem tylko wszedł na nie. A kierowca KAŻDEGO pojazdu ma obowiązek się zatrzymać jeżeli pieszy jest w pobliżu pasów.
Nie wiem czy osoby które tutaj się wypowiadają kiedykolwiek prowadziły jakiś pojazd, ale nie zatrzymanie się przed pasami gdy pieszy wykazuje chęć przejścia to bezwzględne zakończenie egzaminu na prawo jazdy oraz niezaliczenie. I tu nie ma nic do rzeczy czy pieszy się rozgląda czy nie.
Obowiązek rozejrzenia się istnieje tylko po to, żeby zapatrzeni na dupy na chodniku idioci w Ciebie nie wjechali.
Za coś takiego powinni dożywotnio zabierać prawo jazdy.
Piotr Paweł Salzwedel masz duzo racji tylko gdy pieszy znajduje sie na wysepce stawia go to do sytuacji poczatkowej.Pozatym piszesz ze wykazuje chcec wiele jest takich sytuacji ze nie wiadomo co chce pieszy zrobic a wychodzic z samochodu i go pytac nie zamierzam .
Tak szczerze mówiąc, konkretnie na tym przejściu, to nie ma wysepki.
Czy ten motocykl nie przewracał się już parę dni temu na Waszej stronie ?
Ten motocykl na pewno nie!!!
bardzo mnie ciekawi jak pieszy mógł wtargnąć na 3/4 przejścia dla pieszych
Na 3/4 raczej nie tylko z drugiej strony na 1/4…
Tak się składa że potrącony szedł od strony sklepu EKO, więc jednak na 3/4 przejścia 😉
Chyba jestes w bledzie
jak pieszy mógł wtargnąć przecież tam jest ograniczenie do 40 jakim trzeba być kierowcą żeby ludzi przejeźdzac na pasach
Ograniczenie do 40 km/h już tam nie ma od ładnych paru lat.
To co się ostatnim czasem dzieje w Jaworznie to ja nie wiem jak to nazwać brak słów wiecznie pieszy potrącony,wiecznie coś na tych drogach zrób Cie coś bo ciągle dochodzi do tragedii
To wina nauki jazdy. Nie uczą jeździć tylko uczą zdać egzamin.
Patrycja Baniak w tym konkretnym przypadku – to jeśli to skuter do pojemności 50 cm3, to nie trzeba żadnych uprawnień (o ile kierujący miał skończone 18 lat w 2013 r.), jeśli pojemność do 125 cm3 – to wystarczy pj kat. B od co najmniej 3 lat.
Ale ogólnie – jak najbardziej racja co do większości szkół nauki jazdy.
Myślę że gościu beknie za to ostro pieszy na pasach to świętość do cholery
Na podłeżu za przeproszeniem chodzą jak święte krowy na tych pasach. Jestem kierowcą, i tylko na podłężu są takie problemy, czasem pieszy patrząc przed siebie wychodzi na pasy. „Bo co to on nie jest” jeszcze Ci ręką machnie jak zatrabisz,bo jesteś w połowie pasów i możesz nie wyhamować.
Tez jestem kierowca i mieszkam na podłężu, ale na tych przejściach to kierowcy w 80% jak pieszy jest na srodku bo przeszedł przez pusty pas nie zatrzymują się bo przecież pas maja wolny a pieszy stoi na środku i chyba Pani do tych kierowców należy.
Hahahaha. Niech pani mnie nie rozsmiesza. Bo mieszka pani na podłężu to będzie pani wymyślać coś czego nie zrozumiałam ani trochę. A co do tego co napisałam 95% kierowców tak uważa. Rozmawialiśmy już kiedyś o tym na jaw.
Przed pasami powinien sie zatrzymac, zwolnic!!! A nie jechac sobie bo mu sie tak podoba i jeszcze miec pretensje do pieszego ktory MA PRAWO wejsc na pasy tym bardziej ze tacy wlasnie kierowcy mysla ze im wszystko wolno bo „oni jadą” i kazdy ma sie z drogi usuwać :-/
Czytając wypociny na jaw. Pl zastanawiam sie czy oni nie mówią o obrażeniach motocyklisty. Pieszy ma złamana nogę, a kierowca bedzie miał rekonstruowana twarz. Nie jestem znajoma ani jednej ani drugiej strony, ale wiem duzo wiecej o skutkach.
Pierwszy kochana nie ma tylko złamanej nogi tylko może być kaleką jego stan jest opłakanym a ty sprawdź wiadomości a potem opiniuj
jeżeli jesteś rodziną pieszego to ok może wiesz lepiej ja wiem od przyjaciół kierowcy
Mam nadzieję że w czasie rekonstrukcji twarzy nie zapomną o mózgu bo napewno jest taka potrzeba
Ma Pani informacje od lekarza? Jak nie, to prosze swoja” wiedze większą o skutkach” zostawic dla siebie,a nie ośmieszać sie na stronie,ponieważ są one mniejsze niż Pani zapewnienia.
Agatko ta pani wiedzę ma bo była w szpitalu szkoda tylko że nie z przeprosinami tylko obelgami
To kolejny plus dla Pani za kulturę osobistą.
Widze, że Paniom sie nudzi obrażając wszystkich. Poszukiwani sprawcy wypadku. Ja nie obstaje za żadna ze stron bo do niczego mnie nie jest to potrzebne. Wiadomo, że każda osob z rodzin bedzie negowała drugiego. Ja jako mieszkanka podleza wiem, że mógł zawinić kierowca bo nie raz byłam świadkiem co robia kierowcy. Napisałam wyżej, że wiem z opowiadań znajomych o obrażeniach uczestników wypadkow. Trzeba sie modlić by wszystko wróciło na dobry tor i cieszyć sie, że nikt nie stracił zycia.
To Pani udziela informacje, które nie są prawdą, zapewniając ,że wie Pani więcej. Nikogo nie obrażam i nie oskarżam, prostuje tylko Pani błędne informacje.
Paniom się nie nudzi tylko dla pań jest to bliska ukochana osoba ten pieszy a pani jak nie jest związana z tą sprawą to niech się publicznie nie wypowiada tylko swoich problemów pilnuje
Każdy czyta to co chce. Napisałam wyżej jezeli Pan jest z rodziny to ok. Lekarze nie udzielają informacji o osobie drugiej z wypadku nikomu tylko rodzinie. Wiec każda ze stron wie najlepiej co jest. Tyle dziekuje za uwagę.
Sylwia Pachut a chciała bys by ktoś powiedział ze by wymienili coś pieszemu…wiem, ze jest żal i złość. Komentarz o mózgu jest nie na miejscu.
O widzę że pirat drogowy to jednak ktoś bliski i przez tego człowieka być może że trzeba będzie ofiarze wymienić nogi więc Joanno Chwalibogowska przestań udzielać komentarzy i zachoeaj je dla siebie bo są one również nie na miejscu
Pani opinie, tez nie sa na miejscu, ze pieszy wtargnął i ma tylko noge złamaną. Jakby tak było, nie leżał by w szpitalu.. trzeba troche pomyslec logicznie, przed pisaniem głupot i zgrywania tutaj znawcę.
Obie są obce nigdy na oczy pewnie ich nie widziałam. Mowię ze wtargnął bo tak pisze ze sa przypuszczenia wiec co jest nie na miejscu? Czyje komentarze…
Przypuszczenia, które zostały rozwiane bo szedł z Eco. Wtargnął na koniec pasów?
Nie jesteśmy świadkami tylko oni wiedza co sie stalo
Mam nadzieję że znajdą się świadkowie dzięki którym uda się potwierdzić nieostrożną jazdę kierowcy motocykla i zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej na którą nie wątpliwie zasługuję. Nie chcę mi się wierzyć w to że „ofiara” wypadku umyślnie wtargnęła na pasy gdy nadjeżdżał pojazd. Moim zdaniem to kierowca motocykla nie zachował się na drodze jak powinien już nie wspomnę o prędkości która prawdopodobnie była większa niż powinna oraz o zachowaniu bezpieczeństwa gdy widzi się kogoś stojącego przed pasami lub już gdy widzi się taką osobę zmierzającą tymi pasami. Tak jak pisałem wcześniej, mam nadzieję że winowajca odpowie za swoje czyny a osoba poszkodowana dojdzie szybko w pełni do zdrowa.
jedna uwaga – nie motocykla, ale skutera. Co do prędkości (niestety na materiale nie widać, który to model Kymco) – to jeśli nie miał zdjętej blokady, a była to 50-tka, to może osiągać prędkośc max 50 km/h. W przypadku, gdyby to była 125-tka, to wówczas prędkość istotnie może być większa. Ale tu mam wrażenie, że jest to właśnie 50-tka.
Jak go poskładają na jaworznickiej ortopedii to nawet za dwa lata z tego nie wyjdzie.
Sami wiecie jak piesi chodzą, jak święte krowy no możę nie wszyscy
Ja jako kierowca będąc czasami pieszym powiem tak. Mam trochę oleju w głowie i jak podchodzę do przejścia to czekam czy samochód się zatrzyma i wtedy spokojnie przechodzę. Bo sytuacje na drodze są różne i czasami kierowca niestety nie zauważa pieszego.
Trzeba być kretynem, żeby na cwaniaka od razu wchodzić na pasy przed nadjeżdżający samochód uważając, że mam prawo to wchodzę. Potem cwaniactwo tak właśnie się kończy i jest płacz i zgrzytanie zębów.
Już małe dzieci uczy się, żeby przejść przez przejście to trzeba się trzy razy odwrócić i upewnić czy samochód się zatrzymał. Widocznie dla niektórych jest to za trudna wiedza do przyswojenia.
A na Podłężu pomimo tego, że przejścia są oznakowane niekiedy nie widać delikwenta „zza krzaków” stojącego przed przejściem. I widoczność na pieszych jest tam niestety do d..py. Tyle w temacie.