Art Tranzyt 2016 – zagrali Czerwie.

Wydaje się, co tam wydaje się, z pewnością – wszyscy świetnie się bawili. Czwartek 15 września – kolejny dzień festiwalu Art Tranzyt – artyści spędzili na kręceniu teledysku dla zespołu Czerwie. Za kamerą stanął guru polskiego teledysku Yach Paszkiewicz, scenariusz napisali z pomocą wyżej wymienionego artyści jaworznickiej formacji Kultura Alternatywna i Teatru Sztuk.

Jak powiedziała nam czuwająca nad całością Art Tranzytu Monika Lewandowska wybrano do teledysku piosenkę „Kamila” co to jest o życiu i o śmierci. Akcja teledysku działa się na weselu. Aktorzy wielce się w pracę zaangażowali, a my skorzystaliśmy z okazji i poprosiliśmy o rozmowę muzyka tego oryginalnego zespołu.

Nazwa zespołu budzi wielkie zdziwienie, czerwie to wszak larwy i to do tego – jak twierdzą biolodzy – bez puszki głowowej, fuj! Dlaczego więc tak okropnie?

W marcu grupa pokazała się na prestiżowym europejskim festiwalu Kina Niemego Hippodrome 2016 w Szkocji. Zespół znany jest bowiem z tworzenia muzyki do pokazów filmów niemych, wśród nich do „Mani – historii pracownicy fabryki papierosów” z Polą Negri z lat dwudziestych ubiegłego wieku. Co stanowiło inspirację do tego utworu?

Po zakończeniu parogodzinnej pracy nad teledyskiem muzycy spacerkiem poszli sobie na Rynek, gdzie zaprezentowali się w udanym koncercie. Miło jest koncertować na świeżym powietrzu w pięknych okolicznościach rynkowej architektury ale może marzy się muzykom nowojorski Carnegie Hall lub choćby katowicka sala NOSPR-u.

Do koncertu muzycy wybrali program ze swoich wszystkich dotychczasowych płyt. Zaprezentowali się oryginalnych strojach scenicznych.

Czerwie grają muzykę z pogranicza folku i etno, tworzą do wielu projektów teatralnych, filmowych i plastycznych. Płyta “Melanż” uznana przez krytyków za jedną z najlepszych płyt wydanych w Polsce w 2012. Artyści zapowiadają też, że na koncertach prezentowane będą sceny absurdu. Wprawdzie jaworznicki koncert przebiegał przykładnie bez takich scen ale i tak było ciekawie. Publika była mała, trochę szkoda, zespół wszak dobry.