Naturalnie wyglądający kolor włosów po farbowaniu? To możliwe!

Niewiele kobiet jest zadowolonych ze swojego naturalnego koloru włosów, a nawet jeśli są to przecież “zawsze może być lepiej’’. Otóż okazuje się, że nie zawsze.
Nie tylko mężczyźni są wzrokowcami, płeć piękna również zbyt często zachwyca się tym, co widzi, bez zastanowienia. I tak, podpatrzony na okładce magazynu, zupełnie zniewalający kolor sukienki, nagle sprawia, że wyglądamy na trzy rozmiary grubsze. Przecież modelka prezentowała się obłędnie. Cóż, nie wszystkie jesteśmy modelkami, ale wszystkie prędzej czy później łapiemy się na ten sam numer – komuś, coś świetnie pasuje, więc chcemy tego samego. Niestety, każdemu pasuje, co innego, a najwyraźniej widać to po nieudanym farbowaniu włosów.

Po co w ogóle farbować włosy?

Kobieta zmienną jest. Skoro istnieje sposób na całkowitą metamorfozę przy minimalnym wysiłku, dlaczego nie spróbować?

Blondynka chce być brunetką, brunetka blondynką, szatynka rudą i tak dalej, i tak dalej – wszystkie kombinacje dozwolone. Niby w porządku. Natura też czasem się myli. Pewnym typom urody pasują określone kolory włosów, a niektóre kobiety lepiej czują się w danej kolorystyce. Poza tym, nawet jeśli coś zdecydowanie zawiedzie nasze oczekiwania, zawsze można spróbować się przefarbować lub zdjąć kolor (choć to zabieg czyniący spustoszenie na głowie).

Tak czy inaczej, na rynku kosmetycznym istnieją setki, jeśli nie tysiące farb do włosów (nie, nie musisz zostawiać fortuny u fryzjera!), możemy wybierać producentów, kolory, odcienie, tonacje, skład, trwałość, stopień pokrycia itp. Tyle możliwości!

To bardzo dobrze, że wybór jest tak duży, jednak zanim przystąpisz do rozpoczęcia rewolucji na swojej głowie, naucz się oddzielać ziarna od plew.

W domu czy u fryzjera?

Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jaki efekt chcesz uzyskać. Jeśli zależy ci na przyciemnieniu naturalnego koloru swoich włosów o kilka tonów – bez problemu zrobisz to sama, ale jeśli z blondynki chcesz stać się brunetką lub, co gorsza, sympatycznym rudzielcem – dobrze się zastanów. Tak radykalne przejścia kolorystyczne nie są możliwe, gdy używasz farb dostępnych w drogeriach, po prostu ich skład nie pozwala na takie wariacje i nawet jeśli twoje włosy nie będą zielone, to z całą pewnością w niczym nie będą również przypominać tego, co znajduje się na pudełku. Umów się na wizytę w profesjonalnym salonie i posłuchaj, co ma do powiedzenia fryzjerka, a potem… to twoja decyzja.

Naturalnie wyglądający kolor włosów po farbowaniu

Jedna ważna uwaga dotycząca domowej koloryzacji – pamiętaj, że może się zdarzyć, że twoje włosy będą wyglądały jak ufarbowany hełm. Farby o ubogim składzie dają rezultat płaskiego koloru, bez naturalnych refleksów, a przecież nie o to chodzi.

Warto postawić na kosmetyki z zawartością składników naturalnych. Większa część dostępnych produktów pozwoli ci uzyskać, np. naturalny ciemny blond, który będzie trwały, nasycony i świetlisty. Wszystko dzięki zawartości dobroczynnych substancji, głównie olejków (z oliwek, awokado, karite) oraz połączeniu różnych rodzajów refleksów. Poza tym, takie farby wydobywają naturalny kolor włosów, zamiast po prostu go przykryć. Dzięki temu wyglądasz, jakbyś urodziła się z tym cudownym, fantastycznym, zupełnie obłędnym odcieniem.

Jeśli ciągle nie jesteś do końca przekonana, co do możliwości współczesnej koloryzacji w domu, oto kilka zalet dobrze dobranej farby:

• naturalny kolor,
• refleksy jak po profesjonalnej stylizacji ton w ton,
• pokrycie siwych włosów do 100%,
• blask i miękkość,
• odżywienie, dzięki zawartości olejków,
• intensywny i długotrwały kolor.

’