Piece akumulacyjne to elektryczne urządzenia grzewcze, które w odróżnieniu od tradycyjnych elektrycznych grzejników mają dużą masę pozwalającą na akumulację ciepła „na potem”. Choć są dużo większe, cięższe i droższe od zwykłych grzejników, to jednak ta ich cecha jest źródłem wszystkich ich zalet w codziennym użytkowaniu.
1. Dają tanie ciepło
Piece akumulacyjne pozwalają dostarczać ciepło przez całą dobę, jednocześnie zużywając energię elektryczną tylko w taniej, nocnej strefie taryfowej. W przypadku grzejników elektrycznych jest to niemożliwe, bo one zużywają ciepło dokładnie wtedy, gdy grzeją.
Piece akumulacyjne zaś pobierają prąd w nocy, ogrzewając masę akumulacyjną, zaś dostarczanie ciepła do pomieszczenia trwa stopniowo przez całą dobę.
2. Są bezobsługowe
Ogrzewanie elektryczne z natury rzeczy jest bezobsługowe i wymaga jedynie terminowego regulowania opłat za prąd. Jest to bardzo korzystne dla ludzi w podeszłym wieku, dla których codzienne czyszczenie popielnika w kotle na paliwo stałe i jego ładowanie, a następnie rozpalanie, jest kłopotliwe.
Piec akumulacyjny wymaga co najwyżej obsługi w zakresie zmiany jego ustawień, jeśli w pokoju jest za ciepło, lub za zimno, ale to jest nie bardziej uciążliwe, niż zmiana nastaw na głowicy termostatycznej zwykłego grzejnika.
3. Są łatwe w sterowaniu
Piece akumulacyjne z rozładowaniem dynamicznym posiadają wbudowany wentylator, który pozwala dość precyzyjnie regulować ilość ciepła docierającego do pomieszczenia. Dzięki temu możliwe jest chwilowe ograniczenie lub zwiększenie tej ilości, stosownie do potrzeb. Przykładowo, jeśli właśnie w pomieszczeniu trwa spotkanie towarzyskie z dużą ilością ciepłych dań, nie ma potrzeby tak intensywnie go ogrzewać.
Dawne piece z rozładowaniem statycznym (bez wentylatora) nie posiadały takiej funkcjonalności, przez co ilość ciepła dostarczana do pomieszczeń zmieniała się w ciągu doby — największa była zaraz po zakończeniu pracy grzałek w piecu, a więc pod koniec nocnej strefy taryfowej, co niekoniecznie musiało być zgodne z indywidualnymi potrzebami użytkownika.
4. Nie przyczyniają się do lokalnej emisji zanieczyszczeń
Energia elektryczna w Polsce w ogromnej większości nie pochodzi ze źródeł odnawialnych, a jedynie ze spalania paliw kopalnych. Niemniej jednak spalanie ich w nowoczesnych elektrowniach, wyposażonych w sprawne kotły i urządzenia do oczyszczania spalin, w dużo mniejszym stopniu przyczynia się do powstawania najbardziej uciążliwych i widocznych zanieczyszczeń — snującego się nad miasteczkami dymu i smogu. Wpływ na to ma również fakt, że duże kotły grzewcze potrafią lepiej spalać węgiel gorszej jakości, niż robią to stare, źle eksploatowane domowe kotły centralnego ogrzewania.
5. Nie wymagają instalacji centralnego ogrzewania
Piece akumulacyjne muszą być ustawione w ogrzewanych pomieszczeniach podobnie jak grzejniki, ale ich montaż pozwala na rezygnację z wodnej instalacji centralnego ogrzewania.
Dzięki temu można często także zrezygnować z osobnego pomieszczenia kotłowni w domu (gdyby zamiast nich zastosować kocioł na paliwo stałe, osobne pomieszczenie będzie koniecznością — bo nie urządzimy pralni i suszarni w tym samym pomieszczeniu, w którym ładujemy węglem komorę spalania w kotle), co nierzadko przyczynia się do sporych oszczędności na etapie budowy domu. Wystarczy tylko przeliczyć koszt budowy i wykończenia metra kwadratowego domu przez powierzchnię kotłowni. Ta kwota z łatwością może sięgnąć kilkunastu tysięcy złotych.
Po więcej na ten temat, zapraszamy na stronę http://ogrzewanie.drewnozamiastbenzyny.pl/jak-wykonac-ogrzewanie-podlogowe/. Z pewnością znajdziecie tam dokładnie to, czego szukacie.
"Noc w Teatrze" z ATElier Kultury można było spędzić w sobotę 18 maja. Takie wydarzenie,…
Noc w Muzeum Miasta Jaworzna można było spędzić w sobotę 18 maja. Muzeum Miasta Jaworzna…
Wierzę i dzisiaj kolejny raz stawiam sobie pytania, jak tę moją wiarę pogłębić i jak…
Świadomość obywatelska naszego społeczeństwa niestety nie jest w najlepszej kondycji. Niby jesteśmy już 20 lat…
Przenieść się wypada do epoki średniowiecza; do jej mroków i tajemnic oraz niedopowiedzeń. To właśnie…
Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, iż nie zamierza przedłużać umowy z obecnym zarządcą odcinka autostrady A4 Kraków…