W Mysłowicach mają powstać kontenery socjalne dla dla najbardziej uciążliwych i niepłacących lokatorów. Teraz powołany zespół ma ustalić lokalizację lokali modułowych.
Kontenery miałyby być przeznaczone dla lokatorów z wyrokami eksmisyjnymi, którzy nie chcą odpracowywać długów, a dodatkowo dewastują swoje mieszkania, klatki schodowe i budynki, uporczywie zakłócają spokój sąsiadów, niejednokrotnie nadużywają alkoholu. Baraki mają być również rodzajem straszaka dla tych, którzy nie płacą czynszu nie z powodu biedy, ale dlatego, że są przeświadczeni o swojej bezkarności.
Osiedla kontenerowe budzą wiele kontrowersji. Przeciwnicy mówią o tworzeniu gett biedy i patologii. Nikt nie chciałby też mieszkać w sąsiedztwie takich baraków.
W Mysłowicach brakuje lokali socjalnych, dlatego nierzadko osoby z wyrokami eksmisyjnymi nadal zajmują swoje mieszkania komunalne lub w budynkach innych zarządców. Jeśli, pomimo wyroku, miasto nie przyzna takiej osobie lokalu socjalnego, musi płacić odszkodowanie właścicielowi budynku.