Klepanie wierszyków i śpiewanie piosenek o Solidarności wyjątkowo jest uzasadnione. Wszak to patrioci, ludzie prawych charakterów i wielkiej odwagi. Jak postrzegają Ich współcześni młodzi ludzie? Ustalaliśmy na Miejskim Konkursie Piosenki Okresu „Solidarności”. Na scenie organizatora – MDK 19 maja zaprezentowało się 16 solistów, jeden zespół i jeden chór. Za wyjątkiem jaworznian zaprezentowali się soliści z Dąbrowy Górniczej i Katowic.
Śpiewano utwory Republiki, Rezerwatu, Wójcickiego, Kaczmarskiego, Grechuty, Oddziału Zamkniętego, Pietrzaka, Chłopców z Placu Broni. Nie zabrakło też „Piosenki dla córki”.
Żaden inny ruch na świecie, tak jak Solidarność, nie był popierany jednocześnie przez prezydenta USA, eurokomunistów, papieża i liberałów. Jakimi byli ludźmi, jak postrzega ich współczesne młode pokolenie?
W czasach pierwszej Solidarności tej sprzed stanu wojennego za szczególnie anty ustrojowe uchodziły utwory Republiki i Oddziału Zamkniętego, w tym przypomniane na Konkursie „Lunatycy” i „Party”. Co pozostało, za wyjątkiem piosenek, po czasach dawnej Solidarności?
Jakoś tak szczególnie akuratnym wydał nam się utwór Wójtowicza „Choćby zatrząsł się dom”, a w nim takie wersy: trzeba się pięknie zbuntować, nieposkromione marzenia konstruować od nowa.
Zbieżność z jaworznickim projektem „Rynek od nowa” całkowicie przypadkowa.
[vc_facebook]
[vc_facebook]