Jaworznianie chociaż nie byli faworytami, to liczyli, że uda się im sprawić niespodziankę i wrócić z punktami z gorącego terenu. Od początku spotkania na murawie rysowała się optyczna przewaga Warty, z której jednak długo nic nie wynikało.
Szczakowianka próbowała atakować skrzydłami, ale praktycznie nie zagrażała bramce miejscowych. Tymczasem nieoczekiwanie w 18. minucie Marcin Smolik przejął piłkę na własnej połowie, zagrał długie podanie do Krzysztofa Kamińskiego, a ten uciekł obrońcy i tuż obok bramkarza posłał piłkę do siatki otwierając wynik spotkania. Podopieczni trenera Andrzeja Orzeszka potrzebowali kilku minut, by otrząsnąć się ze straty bramki i wreszcie sami rzucili się do ataku, spychając jaworznian do defensywy. Szczakowianka długo odpierała akcje rywali i wybijała ich z uderzenia. Po upływie półgodziny gry miejscowi byli blisko powodzenia. Najpierw jednak po rzucie wolnym z niezłej pozycji piłka poszybowała obok bramki, a potem po świetnej akcji lewą stroną jeden z gospodarzy nie zdołał pokonać Kojdeckiego. Gdy wydawało się już, że Jaworzniccy Drwale przetrwają nawałnicę rywali bez strat, dostali dwa silne ciosy, po których nie byli się już w stanie podnieść. W 41. minucie interweniujący Marcin Smolik zdaniem sędziego faulował jednego z rywali w polu karnym i przyznał Warcie dość kontrowersyjną jedenastkę. Karnego na gola zamienił pewnym strzałem prawdziwy kat Szczakowianki Michał Mąka, dla którego było to już trzecie trafienie przeciwko Biało-Czerwonym. Niespełna dwie minuty później Warta już prowadziła. Po akcji prawą stroną boiska jeden z miejscowych ostro zacentrował w pole karne, a Bartosz Zachara z bliska pokonał Kojdeckiego.
Po przerwie gospodarze kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i nie pozwalali jaworznianom na zbyt wiele. Co prawda po jednej z akcji Krzysztof Kamiński omal nie wpakował piłki z ostrego kąta tuż za kołnierz bramkarza, był to jednak jeden z nielicznych zrywów gości. W 54. minucie Warta mogła dobić Szczakowiankę. Po świetnym przerzucie na lewą stronę napastnik minął już Kojdeckiego i posłał piłkę w głąb pola karnego, ale świetną interwencją popisał się debiutujący w Biało-Czerwonych barwach Daniel Treściński. Parę chwil później efektowną paradę zaprezentował Michał Kojdecki, który skutecznie wybronił groźny strzał z dystansu, po którym piłka jak się zdawało nieuchronnie zmierzała do siatki. W 64. minucie w sytuacji sam na sam Kojdecki powalił szarżującego gracza Warty, sędzia mimo protestów miejscowych nie dopatrzył się jednak tam przewinienia ze strony jaworznickiego golkipera i nie podyktował kolejnej jedenastki. Szczakowianka do samego końca walczyła o odrobienie strat i w końcowych minutach nawet przejęła inicjatywę, ale gospodarze umiejętnie wybijali ją z uderzenia i grali na utrzymanie korzystnego dla siebie wyniku. Biało-Czerwoni praktycznie nie potrafili poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez młodego Marcina Rybkę. Najbliżej powodzenia byli po rzucie wolnym z niemal 30 metrów, kiedy to po efektownym uderzeniu w wykonaniu Łukasza Ząbka piłka o centymetry minęła słupek. W końcówce sporo było chaosu a żadna ze stron nie zdołała już zmienić rezultatu. Ostatecznie więc po końcowym gwizdku Warta mogła świętować pierwszy w sezonie komplet punktów.
Już w sobotę Szczakowiankę czeka pierwszy domowy pojedynek w nowym sezonie. Biało-Czerwoni przy Krakowskiej zmierzą się z beniaminkiem – Śląskiem Świętochłowice, który swoją przygodę z Haiz IV ligą rozpoczął od remisu 2:2 z rezerwami Piasta Gliwice. Zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek, początek spotkania na Stadionie Miejskim o godzinie 13:00.
Warta Zawiercie – Szczakowianka Jaworzno 2:1 (2:1)
(Mąka 41-k., Zachara 43 – Kamiński 18)
Autor: D. Kasprzyk
[vc_facebook]
Galeria Sektor I przy Muzeum Miasta Jaworzna prezentuje wystawę prac prof. Sławomira Brzoski. Artysta nadał…
Bluzy z własnym nadrukiem to nie tylko modny dodatek do garderoby, ale również wyjątkowy sposób…
Skrzyżowania dróg z torami kolejowymi stanowią miejsca wymagające szczególnej uwagi i ostrożności ze strony kierowców…
W dzisiejszym dynamicznym świecie biznesu, umiejętność nawiązywania nowych relacji biznesowych i pielęgnowania istniejących stała się…
Jazda na rowerze to wyjątkowa aktywność, którą mogą cieszyć się nawet najmłodsi. Jeśli chcesz zarazić…
Kawa jest napojem, który nie tylko dodaje energii, ale też obłędnie smakuje, podobnie zresztą jak…