czwartek, 25 kwietnia, 2024

Biało-czerwona katastrofa. Podsumowanie jesieni Szczakowianki

Strona głównaSportPiłka nożnaBiało-czerwona katastrofa. Podsumowanie jesieni Szczakowianki

Biało-czerwona katastrofa. Podsumowanie jesieni Szczakowianki

- Advertisement -

Tak złej rundy w wykonaniu Szczakowianki chyba nikt się nie spodziewał. Jesienią klęska goniła klęskę, a biało-czerwoni stoczyli się na samo dno ligi i wiosną czeka ich walka o życie. Szczakowianka w ostatnich miesiącach przeżywa prawdziwe pasmo rozczarowań i zalicza jeden z najgorszych jak na razie sezonów w swojej historii.

Tylko sześć wywalczonych punktów w 15 spotkaniach, dziesięć kolejnych meczów bez wygranej i duża strata do reszty ligowej stawki – to doskonale pokazuje, w jak fatalnej sytuacji znaleźli się Jaworzniccy Drwale. Jaworznianie stali się prawdziwymi outsiderami w Haiz IV lidze i bez dużych zmian w klubie ich los może okazać się przesądzony.

Czkawka po rewolucji

Pierwsze sygnały, że jesienią może dojść do katastrofy, pojawiały się już latem. Z zespołu nagle odeszła większość podstawowych zawodników, a to nie napawało optymizmem i z czasem musiało odbić się czkawką. Letnie przygotowania były wyjątkowo chaotyczne. Trener Sermak załamywał ręce, próbując poskładać drużynę, ale często miał problemy z zebraniem meczowej jedenastki na poszczególne sparingi. Na treningach trwała rotacja, pojawiało się wielu testowanych zawodników, mało który jednak posiadał odpowiednie umiejętności, by grać na IV-ligowych boiskach. Mimo wszystko na starcie rundy wydawało się, że sklecona naprędce ekipa oparta o kilku doświadczonych piłkarzy wspartych młodzieżą będzie w stanie w miarę skutecznie walczyć o punkty. Weryfikacja okazała się jednak brutalna. Co prawda Jaworzniccy Drwale w pierwszym meczu z Wartą szybko wyszli na prowadzenie, potem jednak było już gorzej. Trzy z rzędu porażki miały się okazać tylko początkiem koszmaru. Wrzesień przyniósł chwilową poprawę nastroju – nieoczekiwana pewna wygrana z Górnikiem Piaski i dwa domowe remisy z Poloniami – Poraj i Łaziska dawały nadzieje na lepsze wyniki. Potem przyszła fatalna seria ośmiu z rzędu porażek a w klubie wszystko zaczęło się sypać. Biało-Czerwoni większość meczów przegrywali bardzo wyraźnie i nawet z teoretycznie słabszymi rywalami nie potrafili wywalczyć ani jednego oczka. Tak było, chociażby w Myszkowie, gdzie jaworznianie trochę na własne życzenie dali sobie wydrzeć trzy punkty.

Siłą rzeczy kolejne porażki zepchnęły drużynę na samo dno tabeli. Kibice rozczarowani postawą zespołu zaczęli szukać winnych takiego stanu rzeczy, a najmocniej obrywało się trenerowi, który akurat nie miał zbyt wielkiego pola do manewru oraz zarządowi klubu. Sympatycy Szczakowianki obwiniali zarząd o bezczynność, bierność i brak jakiejkolwiek jakiegokolwiek pomysłu na prowadzenie klubu. Trudno się zresztą dziwić rozgoryczeniu fanów. Trudno bowiem zrozumieć, jak to się stało, że Szczakowianka w ciągu zaledwie kilku lat z ambitnej ekipy walczącej o cele w wyższych ligach, przekształciła się w czerwoną latarnię IV ligi bez większych perspektyw na przyszłość. Pod koniec rundy już nawet najwierniejsi fani nie wierzyli w korzystne wyniki. Co prawda w ostatniej kolejce jaworznianie zdołali jeszcze sięgnąć po jedno oczko, w niczym to jednak nie zmieniło fatalnego wrażenia. Ostatecznie Szczakowianka zakończyła rundę na ostatnim miejscu w tabeli Haiz IV ligi. Po jesieni Biało-Czerwoni mają na swoim koncie zaledwie 6 punktów, tracą pięć oczek do przedostatniej Sparty i aż siedem do teoretycznie bezpiecznego 13. miejsca. Tak złego bilansu jaworznianie nie mieli nawet w 2006 roku, gdy spadali z II ligi ani w 2014, gdy żegnali się z III ligą.

Potrzebna przebudowa

Sytuacja jaworznian przed ligową wiosną jest bardzo zła, a uratowanie IV ligi dla Jaworzna będzie zadaniem ekstremalnie trudnym. Szczakowianka jest w totalnej rozsypce i bez większych zmian kadrowych i organizacyjnych trudno wyobrazić sobie jej przyszłość w jakiejś dłuższej perspektywie. Ligowa jesień dobitnie odsłoniła wszystkie słabe punkty zespołu. Zebrana naprędce kadra niestety nie gwarantowała odpowiedniej jakości, zespołowi brakowało liderów, zgrania, pomysłu na grę. Na dodatek z czasem drużyna zaczęła się sypać a kartki i kontuzje dodatkowo pogarszały sytuację. Doświadczeni zawodnicy, którzy mieli być siłą napędową zespołu i wsparciem dla młodzieży szybko pokazali, że nie są w stanie spełnić pokładanych w nich oczekiwań. Pierwszy odpadł Daniel Treściński, który nie potrafił dać dodatkowej jakości w defensywie i szybko rozwiązano z nim umowę. Pechową kontuzję złapał grający w pomocy Sebastian Dylowicz i praktycznie wypadł na większą część rundy. W składzie cały czas był za to Adam Janeczko, który miał kierować grą w ataku. Niestety jednak okazało się, że daleki jest już od formy, za jaką przed laty pokochali go kibice i na murawie zwykle był cieniem samego siebie.

Biało-Czerwoni jesienią mieli ogromne problemy ze zdobywaniem bramek, stwarzali sobie niewiele sytuacji bramkowych, a na dodatek wiele z nich marnowali. W drugiej części rundy Biało-Czerwoni, jeżeli już trafiali do siatki, to robili to zwykle po stałych fragmentach gry, które okazały się jednym z nielicznych pozytywnych elementów. Prawdziwym ekspertem w tej dziedzinie okazał się Łukasz Ząbek, który niemal każdy rzut wolny zamieniał na bramkę. Kiepsko jednak świadczy o formacji ofensywnej fakt, że najlepszym strzelcem zespołu okazał się w ostatecznym rozrachunku nominalny obrońca. Kiepsko było też w defensywie – Szczakowianka traciła mnóstwo bramek, w sumie w 15 meczach zaliczyła aż 41 straconych goli. Za taki stan rzeczy odpowiadali nie tylko samo obrońcy, ale i reszta zespołu, niezbyt doświadczonym defensorom brakowało wsparcia z drugiej linii, a w każdym meczu mnożyły się indywidualne błędy.

Szczakowianka mogłaby mieć więcej punktów, gdyby potrafiła utrzymywać korzystne rezultaty do ostatnich minut. Jaworznianie w czterech spotkaniach jako pierwsi zdobywali bramkę, a tylko raz – w Czeladzi – zdołali dowieźć korzystny wynik do końcowego gwizdka. Biało-Czerwoni prowadzili też w domowych spotkaniach z obiema Poloniami, ale w samych końcówkach dawali sobie wydrzeć niezwykle cenne punkty. Gdyby tylko w tych meczach udało się wywalczyć więcej oczek, sytuacja drużyny mogła być znacznie lepsza. Tym bardziej że poziom Haiz IV ligi w tym sezonie jest wyjątkowo wyrównany, a różnice punktowe są stosunkowo niewielkie. Jaworznianie bardzo dużo bramek tracili w końcówkach spotkań. Często po zdobyciu gola zawodnicy zaczynali całym zespołem bronić wyniku, to jednak zupełnie się nie sprawdzało i zwykle kończyło źle.
Przed Szczakowianką teraz długa zimowa przerwa a w jej trakcie działacze i sympatycy muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, jak sprawić by klub znów stanął na nogi. Przed wiosną drużyna musi zostać przebudowana, IV liga nie jest bowiem jeszcze stracona i wiosną można szybko odrobić straty. Najbliższe miesiące mogą okazać się kluczowe dla przyszłości Biało-Czerwonych, warto więc zachować rozwagę i na spokojnie podejmować wszelkie decyzje tak by jaworznianie przetrwali trudny czas.

Komplet jesiennych wyników Szczakowianki:

Warta Zawiercie – Szczakowianka Jaworzno 2:1 (Kamiński 18)
Szczakowianka Jaworzno – Śląsk Świętochłowice 1:4 (Sermak 53)
Sparta Lubliniec – Szczakowianka Jaworzno 1:0
Szczakowianka Jaworzno – Polonia Poraj 3:3 (Dankowski 24-sam., Janeczko 40, Biskup 78)
Górnik Piaski – Szczakowianka Jaworzno 0:2 (Smolik 12, Kamiński 34)
Szczakowianka Jaworzno – Polonia Łaziska Górne 2:2 (Holewa 61, Molenda 78)
Szczakowianka Jaworzno – RKS Grodziec Będzin 1:3 (Sermak 3-k.)
Szombierki Bytom – Szczakowianka Jaworzno 4:0
Szczakowianka Jaworzno – Ruch Radzionków 0:1
MKS Myszków – Szczakowianka Jaworzno 3:2 (Ząbek 11, 64)
Szczakowianka Jaworzno – Gwarek Ornontowice 1:3 (Leda 74)
Piast II Gliwice – Szczakowianka Jaworzno 8:4 (Janeczko 82, 90+2, Ząbek 75, 88-k.)
Przemsza Siewierz – Szczakowianka Jaworzno 4:1 (Ząbek 80)
Szczakowianka Jaworzno – Sarmacja Będzin 0:3
Raków II Częstochowa – Szczakowianka Jaworzno 0:0

[vc_facebook]

1 KOMENTARZ

- Advertisment -

Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych – jaworznickie szkoły opublikowały regulaminy naboru

Jaworznickie szkoły ponadpodstawowe udostępniły na swoich stronach internetowych regulaminy rekrutacji na kolejny rok szkolny. Rekrutacja rozpocznie się już w maju. Proces rekrutacyjny rozpocznie się 13...

Uśmiechnięty Sebastian Kuś oddelegowany na badania psychiatryczne

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie odbyła się 24 kwietnia 2024 roku kolejna rozprawa Sebastiana Kusia, która wedle wcześniejszych zapowiedzi sądu miała zakończyć jego 5-letni...

Majówka 2024 w GEOsferze

Z okazji zbliżającej się majówki Ośrodek Edukacji Ekologiczno-Geologicznej GEOsfera w Jaworznie przygotował liczne atrakcje na dni od 1 do 3 maja. Wydarzenia zaplanowane prze GEOsferę...