Remis w meczu przyjaźni

Szczakowianka w sobotę dopisała do swojego konta kolejny ligowy punkt. Biało-Czerwoni w meczu z zaprzyjaźnionymi Szombierkami zaliczyli bezbramkowy remis.

Mecz okrzyknięty hitem rundy wiosennej mimo sporych oczekiwań nieco rozczarował pod względem sportowym. Oba zespoły grały bardzo ostrożnie, gra toczyła się głównie w środku pola a okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Ostatecznie z wyniku bardziej zadowoleni mogli być gospodarze, dla których każdy punkt jest na wagę złota a ten został zdobyty – jakby nie patrzeć – z jednym z ligowych potentatów.
Zabrakło bramek
Faworytem sobotniej rywalizacji były trzecie w tabeli Szombierki, które przecież jesienią gładko ograły Biało-Czerwonych. I faktycznie to goście jako pierwsi bliżej byli otworzenia wyniku. Po faulu na 20 metrze do wykonania rzutu wolnego podszedł Sebastian Szombierski, ale posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Dobry początek niestety nie przełożył się na resztę spotkania. Częściej przy piłce byli bytomianie, ale nie mieli pomysłu na to jak zaskoczyć uważnie grającą jaworznicką defensywę. Szczakowianka co jakiś czas próbowała nieśmiało przedzierać się pod bramkę Szombierek, ale nie potrafiła zmusić golkipera do większego wysiłku. Po jednym z rzutów rożnych Artur Molenda posłał piłkę wysoko nad bramką. Dopiero w końcówce gra nieco się ożywiła a po kontrze Szczakowianka mogła wpakować piłkę do siatki. Daniel Niedzielski na lewej stronie uruchomił Pawła Kędronia, ten uciekł obrońcy i z ostrego kąta oddał strzał, trafiając jednak tylko w boczną siatkę.
Po przerwie goście z Bytomia starali się prowadzić grę i to właśnie oni przez większość czasu byli przy piłce, ale w żaden sposób nie potrafili przełożyć tego na bramkowe okazje. Przez długie minuty na boisku nie działo się zbyt wiele. W 65. minucie w sporym zamieszaniu Szombierki mogły objąć prowadzenie, ale Michał Kojdecki na raty skutecznie wybronił uderzenie z bliska i na dodatek był jeszcze faulowany. W końcówce Szczakowianka próbowała indywidualnymi zrywami zaskoczyć rywali. Na bramkę bytomian szarżowali chociażby Adam Janeczko czy Artur Molenda, ale efektem ich starań były jedynie stałe fragmenty gry, które nie przyniosły pożądanego efektu. Jeszcze w doliczonym czasie gry Biało-Czerwoni wywalczyli sobie rzut wolny na połowie rywali. Tomasz Czogała wrzucił piłkę na głowę Łukasza Dębskiego, ale ten uderzył nad bramką. Ostatecznie więc spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Dla Szombierek kolejna strata punktów sprawia, że kwestia awansu do III ligi znacznie się oddaliła. Szczakowianka tymczasem szanuje kolejny punkt, który może okazać się bardzo ważny w końcowej fazie sezonu.
Nadrabiają zaległości
W najbliższych dniach Biało-Czerwonych czeka wytężona praca i dwa ważne spotkania. Już w środę o godzinie 18:00 podopieczni trenera Stawowego przy Krakowskiej rozegrają zaległe spotkanie z Wartą Zawiercie. Ten mecz wydaje się kluczowy w kontekście walki o utrzymanie i każdy inny wynik niż wygrana Szczakowianki maksymalnie skomplikuje jej sytuację. Jesienią Biało-Czerwoni minimalnie ulegli Warcie 1:2, ale teraz wierzą w udany rewanż. Zawiercianie wiosną grają w kratkę i mają przy okazji sporo pecha. Ostatnio ich spotkanie z Polonią Łaziska nie doszło do skutku, w drodze na mecz bus z piłkarzami zaliczył wypadek i wypadł z drogi, ale na całe szczęście obyło się bez większych urazów. Poza tym w sześciu meczach ligowych Warta zanotowała trzy wygrane i dokładnie tyle samo porażek. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz, jaworznianie nie mogą bowiem pozwolić sobie już na żadną wpadkę, spodziewać się można więc walki o każdy centymetr boiska.
W sobotę Szczakowianka jedzie z kolei na boisko lidera – Ruchu Radzionków. W starciu z popularnymi Cidrami trudno będzie liczyć na jakiekolwiek punkty, ale Biało-Czerwoni postarają się o sprawienie niespodzianki. Radzionkowianie po serii samych zwycięstw w ostatnią sobotę zaliczyli sporą wpadkę, remisując bezbramkowo z ostatnimi w tabeli rezerwami Piasta. Jesienią w Jaworznie Ruch wygrał skromnie 1:0. Teraz każdy punkt przywieziony z gorącego terenu byłby sukcesem Jaworznickich Drwali, zatrzymanie lidera nie będzie jednak łatwym zadaniem.

Szczakowianka Jaworzno – Szombierki Bytom 0:0

Szczakowianka: Kojdecki – Dworak, Dębski, Sanok, Holewa – Molenda, Biskup, Czogała, Kędroń (70. Kamiński) – Janeczko, Niedzielski (85. Socha). Trener: Szymon Stawowy

Szombierki: Fościak – Cichecki, Mielnik, Rybak, Jarnot, Cieszyński, Zając (70. Morys), Terbalyan, Szombierski, Gwiaździński, Bomba. Trener: Radosław Osadnik

Sędziował: Damian Drabik (Tychy)
Żółte kartki: Holewa, Czogała – Bomba
Widzów: 150

DK

[vc_facebook]

Reporter

Recent Posts

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto będzie kandydował z woj. śląskiego?

Za nieco ponad miesiąc, bo 9 czerwca, odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z 13…

6 godzin ago

Jaworzno mało znane – Och, Karol

Celem naszej dzisiejszej, historycznej wędrówki jest miejsce trudno dostępne, ukryte w zaroślach i leśnych gąszczach,…

12 godzin ago

​Życzenia dla strażaków z okazji Międzynarodowego Dnia Strażaka

​Na co dzień z narażeniem własnego życia walczą z żywiołami, ratują ludzkie życie i dobytek.…

13 godzin ago

Niedziele handlowe w 2024 roku. Czy 5 maja to niedziela handlowa?

W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele…

14 godzin ago

Obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja

Uroczyste obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja odbyły się na Rynku w Jaworznie. Przedstawiciele…

1 dzień ago

Z czym nosić mokasyny na grubej podeszwie?

Mokasyny damskie to jeden z mocnych modowych trendów, które utrzymują się od wielu sezonów. Nic…

2 dni ago