czwartek, 25 kwietnia, 2024

Bogusław Nabożny: Jaworznicki fotograf wyróżniony

Strona głównaKulturaBogusław Nabożny: Jaworznicki fotograf wyróżniony

Bogusław Nabożny: Jaworznicki fotograf wyróżniony

- Advertisement -

Wywiad z Bogusławem Nabożnym, który został wyróżniony w czwartej edycji międzynarodowego konkursu – Fine Art Photography – za serię „stoneXes” w kategorii Nudes.

 

Kiedy odkrył w sobie Pan talent i pasję do fotografii?

Bogusław Nabożny: Z fotografią, jak pamiętam, stykałem się już od dziecka. Świadome fotografowanie zaczęło się na początku lat 90. Aparaty Zenith, Smiena, potem analogowe „małpki” Konica Minolta. Później na jakiś czas fotografia odeszła w kąt. W dobie fotografii cyfrowej na początku lat 2000-nych powróciłem do fotografowania. Dokumentowałem wypady w góry i koncerty, by ostatecznie skupić się na fotografii koncertowej. W 2009 r. przyszła już pora na fotografie „na poważnie” – festiwale, koncerty, wydarzenia muzyczne. Pomyślałem, że skoro i tak chodzę na te imprezy, to może by zacząć robić zdjęcia. Pisanie do organizatorów, fotopasy, czasem akredytacje itd… i tak było do 2015 r., gdzie po namowie wróciłem znów do fotografii tradycyjnej. Zeszło się to też z pierwszymi plenerami foto i fotografowaniem fotomodelek. Obecnie po cyfrę sięgam niechętnie.

Bogusław Nabożny. Urodzony 1972 roku. Z wykształcenia energetyk, pracuje w Tauron Wytwarzanie – Elektrownia Jaworzno III

Dlaczego do fotografii modelek wybiera Pan technikę analogową? Jak to wpływa na sposób pracy z modelką?

Technika analogowa nauczyła mnie innego spojrzenia. Przemyślenia kadru, kąta, miejsca itd. Gdy masz na filmie 12 klatek, to nim wciśniesz przycisk, kilka razy się upewnisz czy wszystko ok, czy tak chcesz. Czasem rezygnuję z ujęcia, poprawiam, zmieniam kąt, proszę modelkę, by inaczej ułożyła ciało, zmieniam miejsce o kilka centymetrów, ustawię ostrość, zmierzę światło i dopiero wtedy wciskam spust migawki. To inna praca, jak z cyfrą, gdzie pojemne karty i AF odbierają trochę frajdę z fotografowania.

Dlaczego nagość występuje na Pana zdjęciach najczęściej?

Nie zgodziłbym się z tym, że najczęściej. Fotografuję też portret, czy stylizacje – mam ich całkiem sporo w portfolio. Może poprzez wyróżnienie akurat w tej kategorii tak wygląda. Wysyłałem też w kategorii portret i fine-art. Fotografia to dla mnie sztuka tak jak malarstwo i poezja. Z racji tego, że to również moje zainteresowania, staram się poprzez obiektyw wyrazić to, co czuję… malować nie potrafię, poezją zajmowałem się kiedyś, z mniejszym lub większym skutkiem, więc wybrałem fotografię. Staram się ukazać piękno i subtelność kobiety, bo to kobiety są tematem moich zdjęć. Atrakcyjność, piękna forma ciała, gra światła i faktura skóry… to moje patrzenie i postrzeganie.

Czym kieruje się Pan, wybierając modelkę do sesji? Czy rodzaj i miejsce sesji do modelki?

Duża część moich zdjęć powstaje na plenerach fotograficznych, które organizują moi koledzy fotografowie lub modelki, na które mnie zapraszają. Czasem koncepcje i pomysły na zdjęcia są omawiane przed wyjazdem. Czasem dopiero magia miejsca, w którym jesteśmy, uwalnia wyobraźnię. Inspiracje czerpie wokół. Czasem same przychodzą tuż przed sesją. Z filmów, bo jestem wielkim miłośnikiem sztuki filmowej, zwłaszcza polskiej. Mamy w swojej rodzimej kinematografii wiele dzieł, które plastycznie i wizualnie to zlepek gotowych kadrów. Podpatrując innych, choćby wielkich mistrzów fotografii, takich jak Newton czy Rolke. Większość modelek na przestrzeni lat poznałem osobiście. Czasem podpatruję portfolia i wiem, kto i do jakiej koncepcji by mi przypasował. Czasem to charakter osoby decyduje lub np. tatuaże, które mogą dodać trochę „pazura” zdjęciom.

Jakie jest Pana największe marzenie związane z fotografią?

Nie mam jakiś wielkich marzeń z tym związanych… Na razie staram się realizować krok po kroku swoje założenia, by iść do przodu i się rozwijać. Na razie cieszą mnie sukcesy, ale też porażki czy nieudane próby, które mobilizują jeszcze bardziej, by starać się robić lepiej. Może w przyszłości spróbuję wielkiego formatu? Może kolodion?

Jaki sprzęt fotograficzny lubi Pan najbardziej?

Używam aparatów analogowych. Dwuobiektywowa Yashica Mat 124 była moją pierwszą lustrzanką analogową po powrocie w 2015 r. do analoga. Bardzo lubię Pentacona Six, NRD-owska konstrukcja z bardzo dobrymi szkłami. Zeissa – Biometarem 80 i 120 oraz Sonarem 180. Wielu kolegów fotografów używa też tego aparatu. Najczęściej używam aparatu Bronica S2a, ponad 40-letniej japońskiej konstrukcji, takiego japońskiego odpowiednika Hasselblada. Ma ten plus, jak inne konstrukcje tego typu, że ma wymienne magazynki na film.
Z którego zdjęcia wykonanego przez siebie jest Pan najbardziej dumny i dlaczego?
Moja fotografia to w gruncie rzeczy hobby. Fotografia artystyczna to dziedzina sztuki ukierunkowana na wyrafinowanego odbiorcę. Do tego fotografia tradycyjna, która jest kosztowna, to już wymaga konesera, który zechciałby powiesić u siebie odbitkę ciemniową z danego zdjęcia. Każda fotografia jest dla mnie wyjątkowa. Mam emocjonalny stosunek do swoich zdjęć. Każde przedstawia pewną historię jej powstania, miejsc, ludzi, a także czasu. Czy to sesja w apartamencie w letni, piękny dzień w Krakowie, czy to rzeka tuż obok pięknego, barokowego dworku modrzewiowego z XVIII wieku w Paplinie, czy to zamek Książ. Jak wspominałem, mam emocjonalny stosunek do tych miejsc, bo tam powstawały moje kadry i wielki szacunek do modelek, z którymi dane mi było współpracować. Co do zdjęcia to myślę, że takie moje NAJ jeszcze nie powstało.

Czym dla Pana jest to wyróżnienie w konkursie FAPA?

Bardzo się cieszę z wyróżnienia. To potwierdzenie dla mnie, że to, co robię, ma sens i podoba się innym. Z pewnością motywuje do kolejnych konkursów w przyszłości. Na kilka innych konkursów, też posłałem zdjęcia i czekam na wyniki, które zapewne ukażą się pod koniec roku.

Co jest Pana największym fotograficznym sukcesem?

W swojej 3-letniej „karierze” mam już kilka wyróżnień na portalach fotograficznych, ale chyba ten konkurs jest jak na razie tym największym.

Dziękuję Panu Bogusławowi za tą inspirującą rozmowę i życzę dalszych sukcesów.
Nikola Gortat

[vc_facebook]

 

 

- Advertisment -

Michał Kirker zapowiada otwarty dialog i współpracę na rzecz miasta

Michał Kirker, wybrany radnym najbliższej kadencji, zapowiada kontynuowanie działań na rzecz mieszkańców i miasta. Michał Kirker udzielił wywiadu naszej redakcji. Opowiada w nim o planach...

III Konkurs Piosenki „Płyń Głosie po Rosie” – laureaci

W dniu 22.04.2024 r. w Państwowej Szkole Muzycznej I st. im. G. Bacewicz w Jaworznie odbyła się kolejna, III edycja konkursu piosenki wiosennej Płyń...

Czytelnicy alarmują w sprawie wyrzucania odpadów na łąkach

Jedna z naszych czytelniczek informuje o wykrytych górach ziemi zmieszanej ze śmieciami, które zrzucono w terenach zielonych. W rejonie łąk prowadzących do osiedla Sfera zaobserwowano...