Choć w swojej opinii jest artystą początkującym – nie krył marzeń o wystawieniu swoich prac. Udało się! Od dziś w klubie To i Owo można oglądać prace Stanisława Lizińczyka
Inspiracji szukał i szuka w swoich największych pasjach i namiętnościach, a najsurowszym recenzentem prac jest jego żona.
Pejzaże, zwierzęta i abstrakcyjne przedstawienie świata dominują w twórczości Lizińczyka. Jednym z głównych i najważniejszych tematów prac artysty są również… kobiety.
W To i Owo obejrzeć można również prace wnuka Stanisława Lizińczyka – Mateusza Mleczki, dla którego dziadek jest największym mistrzem i najważniejszym nauczycielem.
Niestety, ze względu na stan zdrowia, artysta nie mógł wziąć udziału w dzisiejszym wernisażu. Prace oglądać można do 30 czerwca.
[vc_facebook]