Okazuje się, że atakuje je choroba pochodzenia amerykańskiego. Jej nazwa to brunatnienie igieł, którą powoduje grzyb rhizosphaera kalkhoffii. Parafrazując słynny napis z pewnego nagrobka w Czernej – choroba przyszła za swoim żywicielem niczym cholera, nieodłączna Moskali towarzyszka.
Pierwsze ataki choroby w Jaworznie zostały zauważone końcem 2010 roku. Niestety grzyb prowadzi błyskawiczną ekspansję. Co gorsza, jak powiedział nam pan Piotr Grzegorzek, nie ma możliwości wyleczenia zarażonego drzewa. Trzeba je natychmiastowo ściąć i zebrać igły, aby grzyb dalej się nie rozprzestrzeniał.
Jakub Korzonek
[vc_facebook]
Uroczyste obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja odbyły się na Rynku w Jaworznie. Przedstawiciele…
Mokasyny damskie to jeden z mocnych modowych trendów, które utrzymują się od wielu sezonów. Nic…
W Jaworznie odbędą się uroczystości związane z 233. rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Wydarzenia rozpoczną…
Pożar w okolicy ul. Mysłowickiej w Jaworznie. Paliły się tamtejsze nieużytki. Informację o pożarze dyżurny…
My Polacy szczególnie lubimy wszelkie święta patriotyczne. Nic więc dziwnego, że 2 maja świętujemy wespół…
Opozycyjni radni KO zostali zaproszeni na spotkanie z prezydentem Silbertem. Skład Rady Miasta po wyborach…