Pochylmy się nad pierwszym spotkaniem. Óscar Tabárez podczas swojej, dwunastoletniej już, kadencji wypracował z Urugwajczykami niesamowitą więź. Mimo iż ma problemy zdrowotne, to wciąż chce prowadzić kadrę. Sami zawodnicy również nie wyobrażają sobie, by ich selekcjonerem był ktokolwiek inny. Tak długi okres wzajemnej współpracy umożliwił stworzenie absolutnie kompatybilnej i perfekcyjnie zgranej ze sobą drużyny. Reprezentacja Las Celestes straciła na tym mundialu tylko jedną bramkę, co chyba nikogo nie dziwi. Przecież na środku obrony grają tam Diego Godin i Jose Maria Jimenez, dwaj stoperzy z Atletico Madryt. Podopieczni Tabareza w ofensywie grają w sposób bardzo prosty, ale przynosi im to pożądane skutki, więc nie zamierzają zmieniać swojego systemu gry. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy zastępujący kontuzjowanego Cavaniego Cristhian Stuani będzie równie dobrze współpracował z Luisem Suarezem? Mam szczerą nadzieję, że tak, ponieważ od tego może zależeć ewentualny sukces dla Urugwajczyków, którym gorąco kibicuję. Miłość do tej drużyny rozgorzała we mnie już na Mundialu w RPA w 2010 roku, na którym zajęli czwarte miejsce, wykazując się niesamowitą walecznością i dyscypliną.
Przeciwnikiem Suareza i spółki będzie reprezentacja Francji, w której dominują indywidualności. Bezapelacyjnym liderem Trójkolorowych stał się młodziutki Kylian Mbappe. Zawodnik PSG dysponuje niebotyczną szybkością, a także genialnym wyszkoleniem technicznym. Nie jest on jednak jedynym gwiazdorem tej reprezentacji. Drużyna Les Bleus to prawdziwa aleja sław, znajdziemy tam przecież zawodników londyńskiej Chelsea, Atletico Madryt, Tottenhamu czy FC Barcelony. Jednak sporym problemem Francuzów jest fakt, że wciąż mają lekkie problemy ze zgraniem, przez co nadal nie pokazali pełni swojej możliwości, bo przecież nawet tragicznie prezentująca się Argentyna była w stanie ich momentami zdominować. Chyba każdy kibic na świecie zadaje sobie przed tym starciem pytanie, co przyniesie lepszy efekt – dyscyplina taktyczna czy może jednostkowy błysk geniuszu?
W drugim meczu zagrają Brazylia i Belgia. Obie ekipy bazują na technice i szybkości, są niesamowicie nastawione na ofensywę. Każda z tych reprezentacji jest naszpikowana gwiazdami, które jednak potrafią ze sobą współpracować. Po ostrej fali krytyki, która spadła na Neymara po meczach fazy grupowej, zawodnik ten poprawił swój poziom gry, choć jednak nie osiągnął jeszcze szczytu formy. W podobnej sytuacji jest zawodnik Belgii, Kevin de Bruyne. Przez cały sezon błyszczał w Manchesterze City, jednak na rosyjskim mundialu wciąż nie pokazał pełni swoich możliwości. Liczę na to, że każdy piłkarz da z siebie sto procent i na boisku zobaczymy dziś otwartą walkę pełną bramek.
Oba te spotkania powinny zapewnić nam wielką dawkę emocji. Nie zabraknie piłkarskich fajerwerków, ale i ostrych starć fizycznych, w końcu będzie to wielki bój o miejsce w półfinale Mistrzostw Świata. Zasiądźmy dziś przed telewizorami, wyjdźmy na jaworznicką Strefę Kibica i pomimo przykrej klęski naszej reprezentacji cieszmy się największym piłkarskim świętem, jakim jest Mundial.
Jakub Korzonek
[vc_facebook]
Nazwa „Wędrujące kamienie” kojarzy się przede wszystkim z Parkiem Narodowym Dolina Śmierci w Kalifornii i…
W Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Jaworznie odbyły się oficjalne uroczystości z okazji Święta…
Jaworznicka Geosfera zaprasza na obchody Dnia Ziemi, które zaplanowano na 26 i 27 kwietnia. Co…
Miasto Jaworzno z okazji Miejskiego Dnia Ziemi zorganizowało piknik pod Płaszczką. Podczas wydarzenia przygotowane były…
W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych przypada 7 niedziel handlowych. W najbliższą niedzielę,…
W Geosferze z okazji Dnia Ziemi odbył się piknik ekologiczny dla jaworznickich szkół. Uczniowie mogli…