Na zorganizowanej 8 sierpnia konferencji prasowej włodarze miasta przedstawili swój projekt przebudowy ulic Podwale i Św. Wojciecha
Projekt przewiduje zwężenie dróg, a także wyniesienie przejść dla pieszych, likwidację zatok autobusowych, przesunięcie przystanków, aby znajdowały się w linii prostej po obu stronach ulic.
Ponadto powstać mają drogowe szykany zwalniające ruch. Co więcej – w opinii pomysłodawcy projektu, zwężenie szerokości ulic nie wpłynie na jej przepustowość, a nawet może ją zwiększyć. Niezwłocznie o opinię zapytaliśmy jaworznickich kierowców – węższa, czyli bezpieczniejsza droga? Jak się okazało – zdania były mocno podzielone.
A co na to eksperci?
Z tym samym pytaniem zwróciliśmy się do Damiana Sytego, pilota rajdowego.
Już wkrótce na jaworznickich drogach pojawią się też rowery miejskie. Czy zwężona jezdnia będzie dla nich bezpieczniejsza?
Istotnym elementem sporu jest fakt, że z ulicy Podwale znikną zatoki autobusowe. Po przebudowie autobusy będą zatrzymywały się wprost na zwężonej jezdni. Co na to kierowca autobusu?
Głównym założeniem tego projektu jest zwiększenie bezpieczeństwa oraz ograniczenie prędkości poruszających się pojazdów. Zmieni się też sposób parkowania wzdłuż ulicy Podwale – z równoległego na prostopadły.
Czy faktycznie będzie bezpieczniej? Już teraz w niektórych miejscach w naszym mieście zauważamy sytuacje, w których nie bacząc na zakazy i linie ciągłe, kierowcy omijają stojące na jezdni autobusy. Widzimy też pieszych, którzy bez zastanowienia wchodzą na jezdnię. Czy zwężanie ulic przyniesie zamierzony efekt? Czas pokaże. My apelujemy do kierowców i pieszych o rozsądek i szczególną ostrożność. Bo bez tego nawet najwęższa droga będzie niebezpieczna.
[vc_facebook]
Rozumiem że każdy wypadek śmiertelny będzie skutkował przebudową jezdni.Proponuję zakazać jazdy samochodami w ogóle ponieważ powodują wypadki.
Ulica Podwale miejscami i tak jest wąska. Nie mieszczą się dwa autobusy czy autobus z dostawczakiem. Wypadki powodują nieuważni piesi albo nieuważni kierowcy a nie samochody czy drzewa.. Na skameralizowanych ulicach też były różne zdarzenia.
Ale oni uważają że jak zawężą ulice to taki „pieszy” szybciej pokona ją i auto nie trafi go.
Pomysłowy dobromir ma kolejny pomysł. Jak nie wypali, to się przerobi. Podatnicy (mieszkańcy) zapłacą. Tak było już wiele razy.