Czego to się człowiek na piknikach nowego nie dowie, choćby na takim np. Jaworznickim Modelarskim Pikniku Lotniczym. Na dokładkę rzadko przecież niemal w środku lasu oglądać można Kompanię Honorową 34 Dywizjonu Rakietowego z Bytomia w towarzystwie orkiestry wojskowej.
O takie było nie było niecodzienne atrakcje zadbali organizatorzy pikniku, wśród nich Światowe Stowarzyszenie Lotników Polskich.
Na pikniku prezentowano m.in. nowoczesne drony. Jak nam powiedziano, co niejednego laika z pewnością by zaskoczyło, największym światowym producentem dronów są Chiny. Do organizacji pikniku włączyło się również Stowarzyszenie Jaworzno to My.
Milusińskim zaproponowano warsztaty modelarskie „Smyki na start”. Klejono na nich model szybowca akrobacyjnego. Wybrano ten szybowiec nie bez powodu.
Na szybowcu akrobacyjnym PW 5 Smyk w latach 90-tych wywalczono mistrzostwo świata. Dodajmy, że nadal najlepszymi na świecie są polskie konstrukcje szybowców akrobacyjnych, np. taka Diana 2. tuż obok harcerze budowali latawce. Prezentowała się również Wyższa Szkoła Oficerska z Dęblina.
Nie każdy cywil świetnie do studiowania w Dęblinie się nadaje. Taki student-cywil nie może bać się latania. Artylerzyści z Bractwa Kurkowego RP przywieźli niebylejakie dwie czarno-prochowe armaty, a armat mają w swoim posiadaniu 427.
Bractwo prezentowało też współczesne wyrzutnie rakietowe. Co zaskakujące, takie wyrzutnie są dosłownie jednorazowe, po wystrzale idą na złom. Tak czy siak, nie chciano nam zdradzić od jakich wojsk wyrzutnie pochodzą, ponoć to ściśle tajne. Na pikniku można też było obejrzeć pojazdy militarne z Muzeum Techniki Wojskowej w Jaworznie. Milusińscy na potęgę rzucali modelami szybowców, które jak mówiono, przy dobrym wietrze powinny daleko polecieć. Tak więc wszyscy na pikniku dobrze się bawili.
[vc_facebook]