Oto Julek – trzymiesięczny koziołek, który od soboty jest jednym z podopiecznych jaworznickiej Bacówki.
Julek z pochodzenia jest zabrzaninem, do Jaworzna trafił za sprawą dość niefortunnych zrządzeń losu, ale z pomocą ludzi dobrego serca. Julek szybko wkupił się w łaski mieszkańców Bacówki. Podobno szczególnie dobrze dogaduje się z kangurami Gabrysią, Rafałem i Michałem. Całkiem dobrze układa się też współpraca z jaworznickimi owcami. Jednak młody koziołek najlepiej czuje się w towarzystwie ludzi – zwłaszcza tych, którzy chcą się z nim nieco po koziołkowemu rzecz jasna – potrykać.
Do jaworznickiej Bacówki pomału zbliża się jesień a wraz z nią redyk jesienny, czyli koniec wypasu owiec. Tradycyjnie już towarzyszyć będą temu wydarzeniu specjalnie przygotowane dla odwiedzających Bacówkę atrakcje.
[vc_facebook]
Using automated trading systems is a necessity for a contemporary retail crypto trader who wants…
Rozwój technologii poligraficznej znacząco wpłynął na sposób, w jaki firmy projektują i produkują materiały marketingowe.…
Planowanie wspólnych wyjazdów z psem nie musi być trudne. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie przygotowanie,…
Stomia nie jest wyrokiem – to rozwiązanie umożliwiające dalsze godne życie po ciężkiej operacji układu…
W dzisiejszych czasach inwestowanie w nieruchomości stało się jednym z najbardziej atrakcyjnych sposobów budowania swojego…
Pożar w Jaworznie Byczynie. Palił się samochód osobowy. Do zdarzenia doszło około godz. 16.30. Dokładnie…