Zwracam się do młodych na balkonie, czy zechcieliby zamienić kilka słów o tym, jak im się tutaj mieszka. Nie chcą, bo tacy nieuczesani, a w ogóle to mocno zajęci. Nie przekonują ich nawet argumenty, że nie będą fotografowani. W sumie to dobry znak. Znaczy, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Rury nie ciekną, toalety nie wpadają w rezonanse, żyrandole nie mrugają. Ruszam główną uliczką podziwiając schludnie urządzone tarasy na parterze budynków, miejsca, gdzie Polacy chętnie odpoczywają po męczącym dniu w pracy. Szkoda, że płoty je ogradzające są takie niskie, nie gwarantują prywatności. Widzę plac rozrywki nie tylko dla dzieci, bo posiada siłownię. Co ważne, jest świetnie oświetlony, więc pora dnia na ćwiczenia nie będzie barierą.
Spotykam młodzieńca, który właśnie przywiózł meble w paczkach do swojego M2. Miniona noc była jego pierwszą w nowym mieszkaniu. Jest katowiczaninem, tam też pracuje, a Jaworzno wybrał ze względu na niższe koszty partycypacji w budowie oraz rzecz jasna niższy czynsz. Różnica jest spora, dla przykładu do budowy 50m2 w Katowicach trzeba dołożyć 64 tysiące, w Jaworznie 38 tysięcy. Jednocześnie czynsz w stolicy Śląska to 14,55zł/m2, tutaj 10,60zł/m2. Mój rozmówca pragnie pozostać anonimowy, więc wytężam słuch w obawie, że zaraz podzieli się ze mną jakąś sensacją, ale i on zapewnia, iż trudno się do czegoś przyczepić. Jedynym minusem osiedla i sporym błędem jaki popełnili twórcy jest brak koszy na śmieci. W związku z tym latem będzie można spodziewać się niezłego sajgonu, gdy dzieciaki zaczną spędzać czas na zewnątrz. Dla dorosłych brak koszy jest już teraz uciążliwy, co bowiem mają robić z niedopałkami papierosów, albo woreczkami po sprzątnięciu po psach. Są oczywiście kosze zbiorowe, jednak one nie załatwiają problemu, który latem na pewno stanie się uciążliwszy.
Rok temu prezes zarządu jaworznickiego TBS Janusz Łach zapewnił, że spółka nie zakłada budowy na osiedlu sklepu. Spotkało się to ze sporym i słusznym rozczarowaniem ze strony przyszłych wtedy mieszkańców. Docelowa ilość 402 mieszkań stworzy dość dużą społeczność i jak w każdej takiej dzielnicy, aż się prosi o sklep z chociaż podstawowymi produktami spożywczymi. Na szczęście potrzeby mieszkańców wzięły górę i niedawno prezes Łach poinformował ich o zmianie wcześniejszej decyzji. Będzie sklep, jeszcze nie wiadomo kiedy, ale będzie.
TBS zgromadził wszystkie warianty dostępnych materiałów wykończeniowych w siedzibie, zaprosił mieszkańców i każdy mógł sobie wybrać kolory kafelków, paneli oraz rodzaj kuchenki elektrycznej – pod zabudowę lub wolno stojącą. Mój rozmówca chwali jeszcze jeden pomysł, wózkowni w każdej klatce schodowej. Istotnie, to ważne miejsce, by nie musieć zastawiać mieszkania wózkami bądź rowerami, o uciążliwym wnoszeniu ich na piętra już nie wspomnę.
Wracam do samochodu wolnym krokiem, ukradkiem zaglądam w okna nowym mieszkańcom, którzy jeszcze nie powiesili firan i nie spuścili rolet. Podoba mi się ta pełna energii i natchnienia krzątanina w nowych czterech kątach. Mam nadzieję, że będą tu szczęśliwi, czego w duchu im życzę. Pozdrawiam wciąż huśtającego się chłopca, widać, że on też lubi to miejsce.
Dorota Szkop
[vc_facebook]
18 maja na ul. Podwale, w okolicy skrzyżowania z ul. św. Wojciecha, będą prowadzone gwarancyjne…
W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych, przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele…
,,KSIĄŻKA- MOCNE WSPARCIE” to nowy projekt Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaworznie skierowany do dzieci i…
Już niedługo, w nadchodzącą niedzielę, 19 maja, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia (NOSPR) będzie gościć…
Rozpoczęła się akcja "Kolorowa piana" w Myjni Bezdotykowej KANTY, zorganizowana z okazji Międzynarodowego Dnia Mycia…
Dyrektor Muzeum Miasta Jaworzna Przemysław Dudzik serdecznie zaprasza wszystkich mieszkańców Jaworzna na Noc Muzeów, która…