Fatalna seria podopiecznych trenera Bilińskiego trwa już od dobrych kilku tygodni, a Sokoły nie potrafiły wygrać trzech ostatnich spotkań. Jaworznianie liczyli na przełamanie w sobotnim starciu, ale niestety roztrwonili przewagę i po raz kolejny musieli przełknąć gorycz porażki.
Chyba nikt nie spodziewał się, że w meczu z udziałem dwóch ligowych średniaków może być aż tak wiele emocji. Od pierwszych minut spotkanie zdawało się przebiegać po myśli zawodników MCKiS-u. Sokoły prowadziły grę, punktowały rywali i szybko zaczęły budować przewagę. KKS grał bardzo niepewnie, sporo faulował i nie potrafił dotrzymać kroku miejscowym. Dzięki temu jaworznianie wygrali kwartę 25:15 i w drugiej części gry mogli pilnować już wyniku. Goście co prawda nieco poprawili skuteczność, ale to i tak gospodarze dominowali na parkiecie i momentami prowadzili już nawet różnicą 15 punktów. Ostatecznie na przerwę Sokoły schodziły, prowadząc 47:36.
Nic nie zapowiadało katastrofy, a tymczasem w trzeciej kwarcie jaworznianie przeżyli prawdziwy szok. Podopieczni trenera Bilińskiego zatracili gdzieś skuteczność, a ekipa z Tarnowskich Gór pokazała swoje lepsze oblicze i w niespełna sześć minut nie tylko odrobiła straty, ale nawet wyszła na prowadzenie. Na szczęście w ostatnich sekundach Dawid Grochowski dwa razy trafił za trzy punkty i przed ostatnią kwartą na tablicy widniał remis. Czwarta kwarta to ostrożna gra z obu stron, niewiele rzutów i duża koncentracja, by uniknąć błędów. MCKiS przez moment znów prowadził nawet czterema punktami, ale nie zdołał obronić przewagi. W ostatnich sekundach goście mogli zapewnić sobie zwycięstwo, ale były zawodnik Sokołów Dawid Weiss zmarnował dwie trójki, do rozstrzygnięcia meczu konieczna okazała się więc dogrywka. Próbę nerwów w dogrywce lepiej wytrzymali goście, którzy szybko wyszli na prowadzenie i nie oddali go już do samego końca. Jeszcze w ostatniej akcji jaworznian uratować mógł Sebastian Dąbek, ale po jego rzucie za trzy piłka niestety trafiła tylko w obręcz. Ostatecznie więc KKS ograł Sokoły 78:75.
Dla MCKiS-u sobotnia porażka była już czwartą z rzędu. Jaworznianie na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej zajmują 7. miejsce w tabeli II ligi i są już dosłownie o krok od rozgrywek play-off. W sobotnim starciu z KKS-em najlepsze statystyki w zespole miał Dawid Grochowski, który zaliczył 20 punktów, 8 zbiórek i 2 asysty. Najwięcej punktów po raz kolejny ustrzelił Sebastian Dąbek, który łącznie zebrał 27 oczek, a także 2 zbiórki i 3 asysty. W najbliższą sobotę MCKiS na Osiedlu Stałym podejmować będzie ekipę KS Start Meble Dobrodzień. Start jest jednym z ligowych słabeuszy i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, ale nie można go absolutnie lekceważyć. Jesienią Sokoły ograły tego rywala dość pewnie 95:70 i teraz liczą na przełamanie złej serii, które przy okazji dałoby już pewne miejsce w czołowej ósemce. Mecz tym razem rozegrany zostanie wyjątkowo o godzinie 15:00.
MCKiS Jaworzno – KKS Tarnowskie Góry 75:78
(25:15, 22:21, 9:20, 12:12, 7:10)
DK
[vc_facebook]
W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych przypada 7 niedziel handlowych. W najbliższą niedzielę,…
W Geosferze z okazji Dnia Ziemi odbył się piknik ekologiczny dla jaworznickich szkół. Uczniowie mogli…
Na ulicy Wysoki Brzeg doszło do kolizji trzech aut osobowych. Interweniowały dwa zastępy Państwowej Straży…
przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele mieszkańcy Jaworzna będą mogli zrobić zakupy? Niedziele handlowe…
Zastępy Państwowej Straży Pożarnej interweniowały na ulicy Traugutta, gdzie w jednym z budynków jednorodzinnych doszło…
Otrzymaliśmy od Stowarzyszenia Zielone Jaworzno notę opisującą spotkanie radnego Michała Kirkera i członków stowarzyszenia z…