Ulica Boczna w Jaworznie, a dokładniej odcinek sąsiadujący z placem budowy wieżowca TBS, dosłownie straszy. Amatorzy tzw. małpek wyścielili mieszkańcom Podwala szklany dywan. Ale to nie wszystko.
Zdesperowany mieszkaniec napisał w liście do nas m.in.:
„(…) strach chodzić chodnikiem po którym non stop jeżdżą samochody z dostawami lub co gorsze koparki których operatorzy na nic nie patrzą. Od 6 rano pod sklepem monopolowym stoi miejscowy element spożywający alkohol. Służby miejskie nie robią nic. Straż miejska nie reaguje mimo kilkunastu zgłoszeń. Zapraszam na rekonesans terenu 500 metrów od ścisłego centrum.”
– Centrum miasta, ale osiedle jakby zostało zapomniane, od kilku lat nic tu nie robią. Tragedia, nie da się przejść, zaśmiecone, zaniedbane. Tu nie ma śmietników, schody się walą, wszystko się wali – powiedziała pani Beata, mieszkanka Podwala.
Niestety, w tak strategicznych miejscach jak to, gdzie cała praktycznie uliczka to sklepy, nie ma koszy na śmieci. Jeżdżąc dziś po mieście zauważyliśmy, że wszędzie, gdzie stoją kosze jest czysto, czyli to nie jaworznianie nie dbają tylko prewencja niekiedy zawodzi.
Przykładem niech będzie Aleja Tysiąclecia, gdzie koszy nie brakuje i śmieci nie ma.
[vc_facebook]
Wiosenne porządki czas zacząć. Skończyła się dyskretna śniegowa osłona.
Niestety gospodarz miasta nie jest wymagający w kwestii utrzymania czystości… Ciekawe, mowią: jaki pan taki kram….
Na zdjęciu z filmu jest „na Podwali” a w tekście „na Podwalu” a potem mówią ,że się czepiam.