Około 7 mln złotych kosztował gminę jaworznicki wodny plac zabaw, otwarty 10 sierpnia 2018 r. i na pewno inwestycja najbardziej cieszy najmłodszych mieszkańców miasta.
Udaliśmy się w piątek, 15 lutego by sprawdzić, jak po jednym sezonie zimowym wygląda teren placu i byliśmy zaskoczeni zniszczeniami jakie tam zastaliśmy. Podłoże się sypie, kolor murków zmienił się z szarego na wypłowiały różowy z widocznymi plamami, z oświetlenia sterczały kable. Trudno było nam uwierzyć, że za takie pieniądze wykonanie jest tak złej jakości.
W poniedziałek, 18 lutego wysłaliśmy listę pytań do MZDiM dotyczących tego stanu rzeczy. Katarzyna Florek z Urzędu Miejskiego odpowiedziała nam, że „Murki są w trakcie zmiany struktury wykończeniowej z uwagi na bardzo intensywne użytkowanie i ekspozycję na czynniki zewnętrzne w pierwszym sezonie.” Wykonawca w tym roku będzie musiał się naprawdę postarać zważywszy, że sezon nie zacznie się 10 sierpnia, jak w roku ubiegłym.
Ponadto dowiedzieliśmy się, że Wydział Inwestycji Miejskich zakwestionował i zgłosił jako usterki – podświetlenie, nawierzchnię, nieckę placu wodnego, no i ponowne położenie tynków i farby na murkach.
Sporo tych usterek, jak na 7 wydanych milionów.
MZDiM wraz z wysłaniem odpowiedzi do naszej redakcji wysłał też ekipy sprzątające na teren placu wodnego. Dla porównania zdjęcia z piątku i wtorku, 19 lutego pokazują, że włodarze mogą i chcą, czasem tylko trzeba im przypomnieć.
Ekipa sprzątająca już jest na miejscu.
Wykonawca zobowiązał się usunąć usterki do końca kwietnia.
[vc_facebook]