Przez opieszałość rządu PiS, Polska może stracić 8 mld euro na walkę ze smogiem!

Na prośbę mieszkańców naszego miasta wystąpiłem do Ministra Środowiska o usprawnienie procedur w przyznawaniu środków w ramach programu Czyste Powietrze na termomodernizację obiektów  czy wymianę pieców na ekologiczne.

Program Czyste powietrze wystartował 19 września 2018 roku. Można dzięki niemu uzyskać dotacje, pożyczki na termomodernizację domów jednorodzinnych czy wymianę pieców grzewczych na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Operatorami programu są wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. I to właśnie niewydolność wojewódzkich funduszy jest dziś największą bolączką osób, które o dofinansowanie się starają, a na decyzje musza czekać miesiącami!

Proces uzyskiwania dopłaty lub preferencyjnej pożyczki wiąże się z koniecznością dostarczenia obszernej dokumentacji. Wiele osób ma problemy z wypełnieniem wniosku i potrzebnej dokumentacji, niektórzy eksperci sugerują, że dobrym rozwiązaniem byłoby przeniesienie części obowiązków związanych z formalną obsługą programu do urzędów miast czy gmin.

To na co skarżą się m.in. mieszkańcy Jaworzna, ale o czym donoszą też media, to fakt, że program nie jest kierowany dla najbiedniejszych, którzy palą węglem, bo nie stać ich na wymianę pieca. Uzyskanie dofinansowania jest możliwe dopiero po wykonaniu prac związanych z termomodernizacją domu, czy wymianą pieca – program przewiduje na te prace dwa lata. Czyli rodzina, która wykona prace na własny koszt, dostanie zwrot za poniesione wydatki. Natomiast rodzina, która nie ma środków własnych w wysokości kilku tysięcy na taką inwestycję, musi wziąć kredyt, żeby potem go spłacać z pieniędzy pochodzących z rządowej dotacji. Natomiast firmy wykonujące prace termomodernizacyjne nie tylko nie godzą się na odroczenie faktury, ale też w zdecydowanej większości chcą zaliczkę na materiały.

Program Czyste Powietrze to jedno z głównych narzędzi polityki antysmogowej w naszym kraju. Bez jego usprawnienia, uproszczonych procedur i szybkiej obsługi osób analizujących wnioski, nie będziemy w stanie wykorzystać środków i wypełnić jego założeń. To byłaby klęska, za którą zdrowiem zapłacimy wszyscy.

mat. poseł Paweł Bańkowski