Przeciętny śmiertelnik utożsamia fotografię z pstrykaniem. Tymczasem ekscentryczni artyści fotograficy wymyślili fotografię otworkową. Wydawać by się mogło, ze z pstrykaniem nic wspólnego nie ma. Sprawę badamy przy okazji wernisażu VIII Ogólnopolskiego Festiwalu Fotografii Otworkowej OFFO 2019. Na wernisaż zaproszono do Teatru Sztuk na 8 listopada.
Zaprezentowano prace 4 artystów, z Polski, Norwegii i Hiszpanii. W temat pstrykania i fotografowania w tej oryginalnej technice wprowadza nas organizator festiwalu z Grupy Trzymającej OFFO.
Festiwal ma charakter biennale. Współorganizatorem jest Grupa Szybkiego Reagowania OFFO. W tegorocznej edycji zaprezentowano ponad 1000 prac ponad 100 autorów z 19 krajów całego świata. Prace prezentowane są w kilkudziesięciu galeriach całej Polski. Obok indywidualnych autorów prace wystawiają również tzw. grupy twórcze, w tym oryginalny z nazwy „Bóle Głowy Team”. Widać fotografia otworkowa ma liczne grono fascynatów.
Opinie o fotografii otworkowej bardzo są podzielone, ba! nawet się o niej ironizuje – że podczas naświetlania autor może się udać w kilkumiesięczną wycieczkę. Jak to jest z tym naświetlaniem – pytamy zaciekawieni.
Wystawę można obejrzeć do 28 listopada. To takie snobistyczne artystyczne „musisz zobaczyć”. Uzasadnia uznany jaworznicki fotograf Paweł Jędrusik.
Dodajemy, że w wielkim świecie fotografii mówimy współcześnie, nie zrobić zdjęcie a „focić”. Tak więc „foćcie” do woli, technologia otworkowa w stres was nie wpędzi.
[vc_facebook]