W sobotnim spotkaniu siatkarze MCKiS – Jaworzno rozegrali emocjonujące spotkanie z Zaksą Strzelce Opolskie. Wygrana gospodarzy zastopowała serię porażek ostatnimi czasy.

Takich meczów szybko się nie zapomina. Otwarcie meczu należało do przyjezdnych. To oni zdobyli kilka punktów przewagi, ciesząc się prowadzeniem. Gospodarze zaczęli odrabiać straty za pośrednictwem skutecznych ataków Konrada Stajera. Pozostali zawodnicy, będący na boisku, również dołożyli swoje trzy grosze i gospodarze szybko dotarli do piłek setowych. Kilka z nich gościom udało się obronić, ale o wyrównaniu już nie było mowy.
W drugim secie jaworznianie nie ustrzegli się błędów, po których punktowali przeciwnicy. Wyrównana gra niemal do końca seta była raz emocjonująca, raz nużąca. Pod koniec partii gospodarze stracili kilka punktów i przegrana wisiała w powietrzu. Atak Kamila Dębskiego oraz błąd w ataku przyjezdnych skutkowało wyrównaniem i grą na przewagi. Tak emocjonującej końcówki seta kibice w Jaworznie dawno nie widzieli. Tutaj każda z drużyn mogła wygrać, ale więcej hartu okazali gospodarze. Po ataku Stajera wygrali tę partię 29:27.
W trzecim secie wychowankowie Mariusza Syguły nie spisywali się najlepiej. Częste błędy w przyjęciu oraz przy siatce pozwoliły drużynie Zaksy kontrolować przebieg gry w tej odsłonie. Wskazówki trenerskie na nic się zdały i gospodarze oddali tego seta przyjezdnym, przegrywając do 18.
W kolejnym secie emocji nie brakowało. Niemalże przez całą partię, żadna z drużyn nie potrafiła zaakcentować przewagi, a akcje punkt za punkt nabierały tempa. Gdy jaworznicka drużyna poprawiła grę blokiem, udało jej się odskoczyć na kilka punktów. Ta jak w drugiej odsłonie, seta trzeba było zakończyć grą na przewagi. Tym razem MCKiS szybko uporał się z przeciwnikiem, skutecznie blokując i wygrał partię 26:24.

MCKiS Jaworzno, mając na koncie 31 punktów, zajmuje 7. lokatę w tabeli Krispol I Ligi.

MCKiS Jaworzno – ZAKSA Strzelce Opolskie 3:1
(25:19, 29:27, 18:25, 26:24)

jargal

[vc_facebook]