Wielodobowe dyżury lekarzy oraz niewłaściwy sposób organizacji opieki lekarskiej to według NIK główne nieprawidłowości w funkcjonowaniu jaworznickiego oddziału ratunkowego.
Podczas kontroli dokonywanych przez Katowicką Delegaturę Najwyższej Izby Kontroli sprawdzono funkcjonowanie SOR-ów w 5 szpitalach w woj. śląskim. Kontrolą został objęty m.in. Szpital Wielospecjalistyczny w Jaworznie oraz Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Cieszynie, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. N.M.P. w Częstochowie, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny Nr 3 w Rybniku, a także Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy S.A. w Tarnowskich Górach.
Brak lekarzy
Jaworznicki szpital, podobnie jak pozostałe skontrolowane placówki, spełniał wymagania dotyczące zapewnienia na oddziałach ratunkowych minimalnej obsady kadrowej – zatrudniał ordynatora (lekarza kierującego oddziałem), pielęgniarkę oddziałową (tzw. pielęgniarkę systemu, mającą wymagane przepisami kwalifikacje) oraz pielęgniarki i ratowników medycznych w liczbie niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania oddziału.
Jednak, jak wykazała kontrola NIK, w niektórych przypadkach opieka lekarska na SOR-ach była zorganizowana w niewłaściwy sposób. W 3 z 5 skontrolowanych szpitali, w tym w jaworznickim szpitalu, stwierdzono przypadki braku stałej obecności co najmniej jednego tzw. lekarza systemu.
W kontrolowanym okresie pełna obsada lekarza systemu na SOR-ze w Jaworznie nie została zapewniona w przypadku 74 dyżurów, a w 4 przypadkach (w 2016 i 2017 roku) na dyżurze nie zapewniono obecności żadnego lekarza.
– W zdecydowanej większości dyżury w SOR są realizowane przez lekarzy systemu. Uśredniając Państwa wyliczenia sytuacja wskazana w pytaniu mogła mieć miejsce pięć razy na kwartał. Z naszego punktu widzenia, niespełnienie wymogu posiadania specjalisty w SOR, których jest na rynku pracy zbyt mało do potrzeb, i zabezpieczenie dyżuru przez lekarza innej specjalizacji jest zapewnieniem pacjentowi dostępności do świadczeń medycznych. Ponadto w takich przypadkach lekarz nie będący lekarzem systemu może posiłkować się pomocą lekarzy dyżurnych na poszczególnych oddziałach szpitala celem prowadzenia właściwego procesu diagnostyczno – leczniczego – tłumaczyła dyrektor szpitala w złożonych wyjaśnieniach.
W ocenie dyrektor jaworznickiej placówki największym problemem dla szpitala jest zabezpieczenie odpowiedniej liczby lekarzy, która gwarantowałaby prawidłowe funkcjonowanie oddziału, w tym spełnienie warunków dotyczących czasu oczekiwania na pierwszy kontakt z lekarzem w poszczególnych kategoriach pilności: „pomimo starań podejmowanych przez Szpital, SOR nie jest atrakcyjnym miejscem pracy (pełnienia dyżurów) dla lekarzy posiadających specjalizacje, które dają im możliwość pracy w oddziałach właściwych dla posiadanej specjalizacji. Nierówne obciążenie pracą podczas pełnienia całego dyżuru, nieprzewidywalność zdarzeń i mnogość pacjentów napływających do SOR, w tym osób agresywnych względem personelu medycznego, znajdujących się pod wpływem alkoholu, narkotyków i dopalaczy, osób z podejrzeniem choroby zakaźnej, bezdomnych zaniedbanych higienicznie z wszawicą, świerzbem itp., pacjentów roszczeniowo nastawionych do całego systemu ochrony zdrowia powoduje, że SOR nie jest atrakcyjnym miejscem pracy dla lekarzy specjalistów ani z uwagi na zakres obowiązków, ani z uwagi na atrakcyjność finansową”.
Nawet 55 godzin w pracy
Kolejna nieprawidłowość stwierdzona przez NIK wykazała, że szpital dopuszczał do sytuacji, w których lekarze pracowali bez przerwy przez kilkadziesiąt godzin.
W ponad 200 przypadkach lekarze zatrudnieni w SOR-ze pracowali nieprzerwanie przez 31 godzin i 35 minut. Natomiast w 9 przypadkach wykazano, że kierownik SOR-u po 7 godz. i 35 minutach pracy pełnił również 48-godzinny dyżur, w związku z czym faktycznie pracował nieprzerwanie aż przez 55 godzin i 35 minut.
Dokumentacja bez zastrzeżeń
Kontrola NIK nie wykazała nieprawidłowości w prowadzeniu przez szpital dokumentacji medycznej pacjentów SOR-u. Szpital w wymaganym terminie wprowadził i stosował procedury segregacji medycznej pacjentów SOR-u oraz prawidłowo rozpatrywał skargi dotyczące funkcjonowania oddziału (w latach 2016-2019 (do 30 czerwca) do szpitala wpłynęło ich 58, z czego 17 dotyczyło SOR-u).
[vc_facebook]
