czwartek, 28 marca, 2024

Koronawirus – odpowiedź jaworznickiego szpitala na oskarżenia pacjenta

Strona głównaZdrowieSzpitalKoronawirus - odpowiedź jaworznickiego szpitala na oskarżenia pacjenta

Koronawirus – odpowiedź jaworznickiego szpitala na oskarżenia pacjenta

- Advertisement -

W mediach społecznościowych pojawił się dzisiaj, 25 marca wpis, w którym pacjent oskarża jaworznicki szpital o niezachowanie należytych środków ostrożności oraz niewystarczającą uwagę poświęconą jego przypadkowi, który mógł być, wg pacjenta, przypadkiem zarażenia koronawirusem (cały wpis pacjenta publikujemy poniżej). Szpital postanowił odnieść się do tego konkretnego wpisu, ale i również do innych pojawiających się niedomówień.

Oświadczenie szpitala znajdziecie poniżej:

W nawiązaniu do pojawiających się w ostatnich dniach publikacji na portalach społecznościowych oraz w kontekście padających oskarżeń ze strony osób rzekomo chorych na COID-19, którzy mieli, według własnych twierdzeń, nie otrzymać wymaganej pomocy ze strony personelu medycznego SP ZOZ Szpitala Wielospecjalistycznego w Jaworznie, zachodzi konieczność przekazania kilku istotnych informacji dla mieszkańców Miasta Jaworzna, co do pożądanego zachowania w sytuacji zaobserwowania u siebie lub u osób najbliższych objawów zakażenia wirusem.

Zatem przypominamy, że jeżeli zaobserwowałeś u siebie objawy, takie jak: gorączka, kaszel, duszność i problemy z oddychaniem to:

  1. bezzwłocznie, telefonicznie powiadom stację sanitarno-epidemiologiczną, lub
  2. zgłoś się bezpośrednio do oddziału zakaźnego lub oddziału obserwacyjno-zakaźnego, gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego.

Nadto, wskazujemy, iż Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas zaleca, aby z podejrzeniem zakażenia koronawirusem nigdy nie powinniśmy się zgłaszać do lekarza rodzinnego ani do SOR-u. (…) Jeśli ktoś czuje się źle i ma poczucie, że wymaga interwencji lekarskiej, powinien się znaleźć w oddziale zakaźnym, wzywając zespół ratownictwa medycznego, który zawiezie go do tego oddziału. Ta osoba nie powinna korzystać z transportu publicznego. W oddziale będzie decyzja lekarska, co dalej robić, czy trzeba pobierać badania.

Za wielce nieodpowiedzialne i karygodne należy w tym kontekście uznać zachowanie i postępowanie jednego z wolontariuszy pochodzącego z Miasta Jaworzna, który łamiąc wszelkie opisane powyżej zalecenia i zasady postępowania w czasie epidemii udał się w dniu 25 marca 2020 roku bezpośrednio do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) Szpitala Wielospecjalistycznego w Jaworznie wskazując, iż demonstruje objawy zakażenia koronawirusem.

W tych okolicznościach, bazując na wstępnym wywiadzie uzyskanym od ww. pacjenta, w stan gotowości postawiony został cały Oddziała Ratunkowy Szpitala. Odpowiednio zabezpieczony personel medyczny wykonał u pacjenta pomiar podstawowych parametrów życiowych, w tym saturacji, czyli wysycenia krwi tlenem.

W wyniku ww. czynności medycznych nie stwierdzono u pacjenta żadnych z podawanych przez niego objawów subiektywnych ani obiektywnie potwierdzonych w badaniach, które mogłyby wskazywać na stan zagrożenia życia i zdrowia.

Zauważyć należy, iż lekkie infekcje koronawirusem są i mają być leczone w domu z zachowaniem zasad izolacji od pozostałych domowników. Takie standardy obowiązują we wszystkich krajach zmagających się z pandemią i stanowią aktualne wytyczne służb sanitarno – epidemiologicznych.

Ponadto, nie wykonuje się badań w kierunku koronawirusa na żądanie każdego pacjenta ponieważ o konieczności wykonania testu decyduje lekarz w porozumieniu z Inspektorem Sanitarnym jeśli jest ono zasadne. W opisywanym powyżej przypadku konieczność wykonania testu była konsultowana z Inspektorem Sanitarnym Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jaworznie. Nieodpowiedzialne postępowanie wolontariusza, który zgłosił się do SOR Szpitala w Jaworznie, nie tylko naraziło pacjentów i pracowników Szpitala w Jaworznie na niebezpieczeństwo, ale nosiło znamiona świadomego działa mającego na celu uzyskanie jedynie świadczenia w postaci przeprowadzenia badania laboratoryjnego na obecność koronawirusa.

Przypominamy, że oddziały zakaźne i obserwacyjno – zakaźne same mają możliwość decydowania o wysłaniu materiału do badania. Badania są wykonywane w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Katowicach i czeka się na wynik od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin, podczas których pacjent jeśli nie wymaga hospitalizacji, przebywa w kwarantannie domowej. WYTYCZNE DOTYCZĄCE BADAŃ W KIERUNKU SARS CoV2 SĄ OKREŚLONE PRZEZ MINISTERSTWO ZDROWIA I PODANE DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI.

W związku z koniecznością wyjaśnienia statusu SP ZOZ Szpitala Wielospecjalistycznego w Jaworznie w kontekście obowiązującego na terenie Polski stanu epidemii oraz opisanego wyżej przypadku wyjaśniamy, iż na mocy Decyzji Wojewody Śląskiego Szpital postawiony został w stan podwyższonej gotowości od dnia 28 lutego br. do dowołania. Oznacza to, że stanowi on zabezpieczenie dla pacjentów w stanie bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia.

W chwili obecnej Szpital nie jest przewidziany do przyjmowania pacjentów z podejrzeniem lub rozpoznaniem infekcji wirusem SARS CoV2 wywołującym chorobę COVID19.

Wszelkie procedury wdrożone przez Szpital w Jaworznie mają na celu niedopuszczenie do hospitalizacji pacjenta wysoko zakaźnego, gdyż mogłoby to stanowić realne zagrożenie zdrowia dla pacjentów aktualnie hospitalizowanych w naszej Jednostce.

Zgodnie z decyzją Ministerstwa Zdrowia w Polsce funkcjonuje 19 szpitali, do których powinni się zgłaszać pacjenci z objawami mogącymi sugerować zakażenie koronawirusem. W takim przypadku, po uprzednim kontakcie z lekarzem pierwszego kontaktu oraz Powiatową Stacją Sanitarno – Epidemiologiczną należy się zgłosić na SOR SZPITALA ZAKAŹNEGO, najbliższy taki szpital mieści się w Tychach.

Stanowisko szpitala jest odpowiedzią m.in. na poniższy wpis:

Cytat:

„Post opisuje moją sytuację.

Od kilku dni czułem się źle. Jestem wolontariuszem grupy, gdzie w wspólnej inicjatywie niesiemy pomoc osobom potrzebującym, w tym służbie zdrowia. Zbierając dla nich artykuły ochrony osobistej, których rząd nie zapewnił.
Z dzisiejszym „bąbelkowaniem” w płucach, ogólnym osłabieniem i trudnością z oddychaniem. Po konsultacjach telefonicznych z lekarzami, udałem się do szpitala w Jaworznie. (Wejście , namiot „Dla chorych zakaźnie”). Otworzył ratownik, nie lekarz w pełnym rynsztunku (przyłbica, maska, rękawice, gogle, fartuch) Zmierzył mi gorączkę w tym namiocie ,oraz zmierzył ciśnienie. Zrobił wywiad. Poinformował, że mam czekać ,bo przyjedzie sanepid pobrać próbki do badań. Po godzinie czasu ten sam ratownik, bez środków ochrony osobistej, bez maski a nawet rękawiczek…, otowrzyl namiot i poinformował : Zdaniem dyrektora szpitala, nie wymaga Pan ,aby zrobiono Panu testy. Proszę się udać do lekarza pierwszego kontaktu.

Zamurowało mnie… Jeśli tak wygląda pomoc i praca służby zdrowia, że dyrektor szpitala nie wysyła nawet lekarza, aby osłuchał pacjenta, a wydaje takie ważne decyzje. To będziemy mieli niebawem drugie Włochy.

Sytuacja wygląda dalej następująco. Po telefonie do lekarza pierwszego kontaktu, powiedział że to zachowanie z strony szpitala, który nie dokonał w czasie epidemii podstawowej diagnostyki osluchowej jest karygodne. A z moimi objawami to powinna być podstawa. W dniu jutrzejszym ma na mnie czekać skierowanie na oddział chorób wewnętrznych. Nie jest to oddział chorób zakaźnych. Co jeśli ja mam tego wirusa ?
Kiedy dyrektor szpitala zostanie odwołany. Takie decyzje , będą kosztować życie tysięcy, może milionów. Dlaczego nie polecono zrobić testu. Przecież opłacam składki . Czy nie należy mi się diagnoza ?
Mieszkam sam, byłem dziś w stanie przyjechać do szpitala. Co jeśli teraz lub później , będzie już za późno abym podniósł telefon i zadzwonił po karetkę, bo nie będę w stanie tego zrobić. ?
Wtedy na moim akcie zgonu pojawi się informacja : niewydolność krążeniowo oddechowa. A powinno pojawić się : zaniedbanie ze strony medycznej, zmarł bo nie udzielono mu pomocy.

Chce , abyście o tym wiedzieli. Dziś 25.03.2020 tak potraktowano mnie w szpitalu w Jaworznie. Tak dzieje się nie tylko tu. Wierzę, że są miejsca gdzie bada się ludzi, gdzie wykonuje się testy. Proszę o udostępnianie tego posta dalej, może komuś to pomoże.

Niby nic mi nie jest oznajmili, a pracownik szpitala (moja znajoma) poinformowała ,że po mojej wizycie dezynfekowania szpital i namiot. Więc proszę określić się czy zagrożenie jest , czy go niema !!”

[vc_facebook]

- Advertisment -

Młodzieżowa Rada Miasta Jaworzna wybrała Prezydium

Podczas II Sesji Młodzieżowej Rady Miasta Jaworzna, która odbyła się w środę, radni dokonali wyboru Prezydium. W Sali Obrad Urzędu Miejskiego w środę, 27 marca...

Policja apeluje o bezpieczną Wielkanoc

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie apelują o zachowanie bezpieczeństwa podczas Świąt Wielkanocnych. Zwracają uwagę na bezpieczną podróż, zakupy, zabezpieczenie mieszkania oraz zachowania...

Gdzie znów nie świecą latarnie?

Jeden z mieszkańców zgłosił się do naszej redakcji z problemem nieświecących latarni na Deptaku Zdzisława Krudzielskiego w Szczakowej. Od pół roku interweniuje w tej...