Aż 65 000 kilometrów zniknęło z licznika jednego z samochodów, który na co dzień poruszał się po drogach Jaworzna.
„Cofnięty licznik” w czasie rutynowej kontroli wykryli funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie. Sprawa trafi teraz na biurko prokuratora.
Czym zagrożone jest cofanie liczników w pojazdach i co na ten temat mówią przepisy, wyjaśnia Jacek Nowicki z Prokuratury Rejonowej w Jaworznie.
Proceder cofania liczników doskonale znany jest wszystkim tym, którzy choć raz musieli kupić samochód z rynku wtórnego. Magiczne 160 000 km wciąż było „standardowym” przebiegiem nawet kilkunastoletnich pojazdów sprowadzanych do Polski zza zachodniej granicy. Zmienia się jednak świadomość klientów i zmieniają się też przepisy.
Co, jeśli nasz licznik po prostu się zepsuje i konieczna będzie jego wymiana? Tę, z pozoru, trudną kwestię wyjaśnia Wiesław Głowacz, diagnosta pojazdowy, a prywatnie pasjonat motoryzacji. 65.000 kilometrów to nieraz nawet kilka dobrych lat ciągłej eksploatacji samochodu. Jaki ma to wpływ na jego stan? Okazuje się, że „korekta stanu licznika” połączona z zaniedbaniami serwisowymi może mieć opłakane skutki szybciej, niż moglibyśmy się ich spodziewać.
Rutynowe policyjne kontrole związane z legalnością pojazdu i weryfikacją stanu licznika są coraz częstsze. Pojawia się więc światełko nadziei, że stan pojazdów na rynku wtórnym w końcu będzie pokrywał się z ich opisem, zachęcającym do zakupu.
[vc_facebook]