Sejm przyjął z poprawkami ustawę o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2. Nowe rozwiązania poparło 233 posłów, przeciw było 183, a 37 wstrzymało się od głosu. Wcześniej przyjęto siedem poprawek, trzy przygotowane przez Koalicję Obywatelską oraz cztery zgłoszone przez PiS. Jedna z nich pozwala premierowi na ustanowienie w czasie trwania epidemii dnia wolnego od pracy.
Rząd chce, by ustawa weszła w życie jeszcze przed świętami
Sejm odrzucił pozostałe poprawki Koalicji Obywatelskiej oraz wszystkie inne wnioski złożone przez Koalicję Polską (PSL – Kukiz’15), Lewicę i Konfederację. Koalicja Polska proponowała, by wprowadzić np. dobrowolny ZUS, a politycy Lewicy postulowali między innymi dodatkowe finansowanie kosztów stałych firm.
Borys Budka z PO skrytykował rządowy projekt, że służy „łataniu” wcześniej uchwalonej tzw. tarczy antykryzysowej.
– Łatacie 100 stron poprzedniej ustawy, 150 stronami kolejnej tarczy – mówił Budka.
Kandydat na prezydenta Konfederacji Krzysztof Bosak wskazał, że rządowy projekt jest niewystarczający. Sejm odrzucił poprawkę Konfederacji o wprowadzeniu bezpłatnych wakacji kredytowych.
Z kolei kandydat na prezydenta PSL Władysław Kosiniak-Kamysz skrytykował PiS za opieszałość w uchwalaniu przepisów, które mają pomóc przedsiębiorcom.
– Dlaczego czekamy dwa tygodnie, teraz odczekamy kolejne dni na to, abyście zrozumieli, że dobry pomysł, nawet jak pochodzi od opozycji, też można przyjąć. Nic się nie stanie – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Wiceminister Łukasz Schreiber z PiS stwierdził, że rząd dostrzega konieczność szybkich działań.
– Jesteśmy w nadzwyczajnej sytuacji. Jesteśmy w takiej sytuacji, w której potrzebujemy działać jak najszybciej. Chcemy, aby ten projekt przeszedł całą ścieżkę legislacyjną jeszcze przed świętami – podkreślił Schreiber.
Zdaniem Borysa Budki przepisy przyjęte głosami posłów PiS to „akt czysto biurokratyczny.”
– Nie przyjęliście dobrych rozwiązań, które od kilkunastu dni leżą w wysokiej izbie. Zamiast tego będziemy za kilka dni obradować nad kolejnym dokumentem, a w międzyczasie upadnie kilka tysięcy polskich przedsiębiorców. To nie jest tarcza, panie premierze – zaznaczył Budka.
Robert Kwiatkowski z Lewicy wskazywał na wady ustawy.
– Ustawa przegłosowana w tym kształcie nie spełnia kryterium dobrej legislacji. Ani nie jest ona szybka, ani jest ona prosta. Jest pełna tzw. skutków ubocznych – podkreślił Kwiatkowski.
Kandydat na prezydenta PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że potrzebny jest zastrzyk finansowy dla gospodarki, a dotychczasowe rozwiązania w tzw. tarczy antykryzysowej i rządowym pakiecie pomocy dla przedsiębiorców nie przewidywały wystarczających środków. Lider PSL pochwalił natomiast premiera i szefa NBP za zapowiedź przeznaczenia 100 miliardów złotych dla polskich firm.
– Szkoda tylko, że tak późno – mówił Kosiniak-Kamysz.
– To że nie będziecie chwalić tych rozwiązań, to można było zakładać, bo oczywiście – na waszym miejscu – nie można pochwalić żadnego z pomysłów rządu – stwierdził wiceminister Łukasz Schrebier z PiS.
[vc_facebook]