W wywiadzie udzielonym jednemu z miejskich periodyków prezydent Jaworzna Paweł Silbert mówił m.in. jak epidemia wpłynęła na finanse miasta, o ograniczaniu wydatków i przyszłości miejskich inwestycji.
Prezydent nie obawia się przyrostu ilości osób zakażonych koronawirusem w mieście – Paweł Silbert uważa, że sytuacja jest opanowana, czego dowodem ma być niewielka liczba chorych.
Jaworznicki prezydent poinformował również o ścisłej współpracy z Tauronem Wydobycie – w związku z ilością zakażonych górników w kopalniach, w celu uniknięcia rozprzestrzeniania się choroby.
Dowiedzieliśmy się też, że miasto jak może stara się wspomóc przedsiębiorców – do jaworznickich firm w ramach pomocy trafiło już 12 mln zł, stosowane są odroczenia płatności podatków, zaległości podatkowe gmina stara się rozkładać na raty
Epidemia w przerażający sposób wpłynęła na budżet Jaworzna. Nie wiadomo obecnie, o ile mniejsze będą dokładnie wpływy miasta. Udziały w PIT są ponad 40 procent niższe niż w roku ubiegłym. Posiłkując się przykładem ubiegłych dwóch miesięcy i analogicznego okresu w 2019 – za marzec 2020 wpływ był na poziomie 5,6 mln zł, a w ubiegłym roku było to 8 mln zł, z kolei za kwiecień 2020 wpływ był na poziomie 8,6 mln zł, a w ubiegłym roku było to 14,7 mln zł. Co więcej, prognozowane wpływy z PIT i CIT w kolejnych miesiącach nie wyrównają tej straty. Być może niższe przychody to efekt przesunięcia rozliczeń zeszłorocznych zeznań podatkowych, ale miasto powinno otrzymywać też udziały w podatkach bieżących.
Jak przypomina w wywiadzie Paweł Silbert, już wcześniej, przed epidemią, alarmował, że obecny rok będzie dla samorządów, z racji obcięcia budżetów, niezwykle trudny.
Prezydent już zapowiedział cięcia w wydatkach – jak na razie niewielkie, ale jeśli trend niskich przychodów się utrzyma, będą bardziej radykalne. Miejskie jednostki dostały polecenie korzystania z funduszy tylko w przypadku niezbędnych wydatków, ale jeśli przychody gminy spadną o tyle ile wpływy z PIT, konieczne będą ostrzejsze ograniczenia.
Trwa walka o zachowanie poziomu życia w mieście – wydatki na zadania gminy zostaną ograniczone, możliwe jest też likwidowanie i łącznie działalności, żeby przetrwać najbliższy czas.
Niższe finansowanie będzie oznaczać obniżenie standardu korzystania z miasta – chodzi m.in. o jakość wykonywanych usług komunalnych. Prezydent ma jednak nadzieję, że taka sytuacja nie utrzyma się długo.
Miasto stara się dokończyć rozpoczęte już inwestycje – nowe zadania będą jednakże najprawdopodobniej przenoszone na kolejne lata lub też, w miarę możliwości, finansowane z odroczeniem.
Prezydent nie wyklucza zaciągnięcia dodatkowego kredytu – taka opcja zostanie rozważona w przypadku spadku cen robót budowlanych. Sfinansowanie inwestycji z pożyczek miałoby wspomóc sektor przedsiębiorstw.
Żeby zapewnić sobie dodatkowy dochód, miasto stara się przyciągnąć nowych inwestorów – na zagospodarowanie czekają powstałe w Jaworznie strefy ekonomiczne, kolejne tereny rozpatrywane są pod kątem przeznaczenia na cele gospodarcze.
Na koniec prezydent zadeklarował, że jest gotowy podjąć wyzwanie i wyprowadzić Jaworzna z kryzysu.
[vc_facebook]
„Posiłkując się przykładem ubiegłych dwóch miesięcy i analogicznego okresu w 2019 – za marzec 2020 wpływ był na poziomie 5,6 mln zł, a w ubiegłym roku było to 8 zł, z kolei za kwiecień 2020 wpływ był na poziomie 8,6 mln zł, a w ubiegłym roku było to 14,7 mln zł.” Ni jak nie pasuje mi tutaj te 8 zł.