Prawie 17 tys. kierowców straciło prawo jazdy w 3 pierwszych miesiącach pandemii w Polsce z powodu przekroczenia prędkości. To blisko o 40% więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. W województwie śląskim liczba odebranych dokumentów wzrosła prawie trzykrotnie.
Od początku marca do końca maja br. policja odebrała prawo jazdy 16 946 kierowcom, którzy przekroczyli prędkość w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h. Jakby się mogło wydawać puste z powodu trwającej pandemii ulice miasta zachęciły niektórych kierowców do wciśnięcia gazu do dechy.
Śląskie w czołówce
Największe wzrosty jeżeli chodzi o ilość odebranych dokumentów zanotowano w łódzkim (186,5%), śląskim (167,2%) i kujawsko-pomorskim (153,9%). Jedynie w 3 województwach (dolnośląskie, świętokrzyskie, zachodniopomorskie) mundurowi rzadziej odbierali prawo jazdy niż w 2019 roku. W pozostałych odnotowano wzrost od 7,3% do 109,1 %.
Mniej ofiar nadmiernej prędkości
Mimo, że ilość odebranych praw jazdy wzrosła w Polsce o 38%, statystyki policyjne pokazują, że na drogach nie tylko zginęło mniej osób (-24%), ale również spadła ilość wypadków (-28%) i kolizji (-26%) z winy kierujących. Odnotowano również dość duży spadek osób rannych (-32%).
Wyższe OC
W województwie mazowieckim oraz pomorskim średnia składka polisy OC wyniosła ponad 700 zł w pierwszym półroczu 2020 roku. Są to dwa z trzech województw, w których odebrano najwięcej uprawnień do kierowania pojazdem, jednocześnie są to dwa z trzech najdroższych regionów w Polsce pod kątem ceny OC. Zaskoczeniem okazało się dolnośląskie, gdzie gdzie kierowcy płacą najwięcej za ubezpieczenie, a jednak policjanci odebrali tam mniej praw jazdy za przekroczenie prędkości niż w 2019 roku.
– Towarzystwa ubezpieczeniowe biorą pod uwagę szereg czynników, ustalając wysokość składki OC. Liczy się nie tylko historia ubezpieczenia kierowcy i dane techniczne jego pojazdu takie jak np. pojemność silnika, ale również drogi, którymi porusza się każdego dnia. Sieć i rodzaj dróg, liczba ich użytkowników, czy statystyki wypadkowe dla danego regionu przekładają się na ryzyko wystąpienia kolizji lub wypadku. Każde towarzystwo inaczej kalkuluje wspomniane ryzyko, dlatego zawsze warto porównać wszystkie oferty – komentuje Tomasz Kroplewski, kierownik ds. rozwoju produktu rankomat.pl.
Analiza powstała w ramach raportu RanKING – rynek i ceny ubezpieczeń komunikacyjnych.
Jego pełna treść jest dostępna TUTAJ
Raport jest podsumowaniem trendów kształtujących średnie składki obowiązkowych polis w minionym roku. RanKING opiera się na największej bazie kalkulacji cen OC w Polsce. Dzięki temu może analizować zmiany z największą dokładnością ze wszystkich porównywarek ubezpieczeń. To jedyna tego typu publikacja w Polsce.
źródło: rankomat.pl
[vc_facebook]