Bezsilność mieszkanki Jaworzna objawiła się dopiero, gdy okazało się, że nikt nie chce jej pomóc. Nadleśnictwo ze względu na to, że nie ich teren, straż miejska, urząd miejski, urząd marszałkowski również. Z problemem musi sobie poradzić sama.
Chyba nikt nie wie, jak wielkie są szkody spowodowane przez te zwierzęta. Powstaje pytanie, czy tak dalej musi się dziać w Jaworznie? Czy musi dojść do tragedii, aby władze miasta się zabrały do działania?
Na koniec zadajemy pytanie czy to „po ludzku” sprawiedliwe, że żadna miejska instytucja nie kwapi się, aby pomóc mieszkańcom w takich sytuacjach? Koronawirus nie może być jedynym wyjaśnieniem, przez które urzędnicy nic nie robią w takich sytuacjach.
[vc_facebook]
Mokasyny damskie to jeden z mocnych modowych trendów, które utrzymują się od wielu sezonów. Nic…
W Jaworznie odbędą się uroczystości związane z 233. rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Wydarzenia rozpoczną…
Pożar w okolicy ul. Mysłowickiej w Jaworznie. Paliły się tamtejsze nieużytki. Informację o pożarze dyżurny…
My Polacy szczególnie lubimy wszelkie święta patriotyczne. Nic więc dziwnego, że 2 maja świętujemy wespół…
Opozycyjni radni KO zostali zaproszeni na spotkanie z prezydentem Silbertem. Skład Rady Miasta po wyborach…
LKS Ciężkowianka Jaworzno po raz dziewiąty zorganizował Memoriał Mirosława Ciołczyka w piłce nożnej. Na liście…
View Comments
Ciekawe którędy weszły. Czyżby ktoś zapomniał zamknąć furtkę?
Oj ale gdy będzie mowa o odstrzale pierwsi będziecie płakać tu za dzikami.
Lewactwo nie chce odstrzału dzików chce zabijać własne dzieci. Przecież dziki maja prawa zaś bezbronne dziecko w łonie maki nie ma prawa do życia, nieprawdaż?
W sumie to wolę jedna ocaloną lochę z młodymi niż stado świń na ulicy.
Też nie oglądałem obchodów 127 miesięcznicy.
Chyba jak zwykle nie zrozumiałeś, tu chodzi o stado dzikich świń które posługują wulgarnym świńskim językiem i kwiczą 'wpier... jeb..PIS.
Tzw. "marszu niepodległości" też nie oglądam.
Esjot kogo obchodzi co ty oglądasz. jak czytam twoje dyrdymały to mam wrażenie ,że ty oglądasz tylko porno bo to rozumiesz. Niech tak zostanie to twój poziom.
Siwy jak zwykle trzyma poziom bluzgi na poziomie rynsztoka ale ich autor ma się za chrześcijanina. Jak Ty godzisz te dwie skrajności?
Siwy - jak zawsze słaba riposta przy maksimum wysiłku i kolejne majty do wymiany. W którym miejscu napisałem co oglądam? Spróbuj jeszcze raz przeczytać moje dwa posty. A teraz jeszcze raz. No widzisz jakie to proste. Teraz trudniejsze zadanie: prześledź ten lub jakikolwiek inny wątek i zgadnij, gdzie powinno się dodawać odpowiedzi do czyjegoś wpisu. Możesz korzystać z pomocy swojego partnera.
Siwy jest wszechwiedzący i cacy a reszta be.
Dobrze mówisz.
To jest bardzo dziwne – szukanie taniej sensacji
Pani ma pretensje do wszystkich tylko nie do siebie !!
Dlaczego u innych sąsiadów dziki się nie pojawiły tylko u niej ??
Skoro był dostęp do posesji to zwierzęta sobie weszły ?
Pretensje do :
Urzędu Marszałkowskiego
Straży Miejskiej
I Pracowników Urzędu Miasta
Z jakiej racji z podatków pozostałych mieszkańców mamy pokrywać niedbalstwo mieszkańca który nie zabezpieczył wejścia na własną posesję.
Jak można ą kobietę obciążać za o że dziki sforsował jej ogrodzenie i zniszczyły ogród? Gdzie jej wina? To zupełnie nienormalne by dziki grasował w środku miasta a włodarze bezradnie rozkładają ręce .pełny imposybilizm. Budować wąskie drogi bez zatoczek potrafią ale odstrzelić grożne i szkodliwe dziki już nie potrafią.
Gdzie są ślady "sforsowania" ogrodzenia. Ewidentna wina właściciela posesji.
Jeżeli "siwy" pisze że jest "pełny imposybilizm" to niech da przykład i w czynie społecznym pomoże pokrzywdzonej.
Co ma do tego Urząd Miasta
Ja jako podatnik nie mam zamiaru aby na takie cele szły pieniądze z kasy Miasta.
Czego ta Pani oczekuje od Miasta i mieszkańców że teraz ktoś wyłoży pieniądze na jej trawnik.
Jak by posesja była właściwie zabezpieczona to Dziki by tam nie weszły.
A kto wg ciebie powinien zająć się problemem dzikiej zwierzyny w środku miasta ? Uważasz ,że właścicielka posesji zaprosiła te dziki? Zwróć uwagę ,że ogrodzenie jest z siatki którą dzik z łatwością pokona. Nie chodzi o o by tej pani pomagać ,ale obowiązkiem władzy samorządowej jest zapewnienie mieszkańcom bezpieczeństwa , to chyba jest bezsporne. Ta Pani winna wystosować pozew przeciwko UM o odszkodowanie i wygra w cuglach.
To nie jest jakiś incydent ale cała seria niebezpiecznych wypadków z dzikami .Na Osiedlu Stałym grasują bez przerwy ,rodzice boją się wchodzić z dziećmi, na Podłężu trawniki są zniszczone. Spacer wieczorem to ryzyko spotkania z dzikami., a Ty piszesz że o nie problem UM ,więc pytam kto według Ciebie powinien tą sprawą się zająć?
Zamiast się pocić załóż lepsze okulary i poszukaj. Albo poczytaj:
https://www.infor.pl/prawo/ubezpieczenia/odszkodowania/696334,Kto-odpowiada-za-szkody-wyrzadzone-przez-dziki.html.
Jest i on, kibic 1957.Odpowiedzialność koła łowieckiego nie wyłącza odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa. Sąd Najwyższy orzekł, że za szkody wyrządzone ludziom przez dzikie zwierzęta pojawiające się w miastach powinno odpowiadać państwo (wyrok Sądu Najwyższego z 16.02.2017 r., sygn. akt III CSK 41/16, Skarb Państwa może być przypozwanym w takim procesie .
C
Jako wszechwiedzący powinieneś wiedzieć do kogo pozew. I go napisz.
Zamiast sie cieszyc, że ma trawnik zwertykulowany już na wiosnę to jeszcze kobita narzeka. Treba było ogrodzenie zrobić porządne.
W Ciężkowicach sytuacja z dzikami praktycznie nagminna, ale żaden nie chce mi przekopać ogródka, chociaż ogrodzenia nie mam prawie wcale :( a przydałoby się...