Ponoć kąpiel w zimnej wodzie wzmaga produkcję hormonów szczęścia i nie wiedzieć dlaczego poprawia pamięć. Nic dziwnego, że taka forma, było nie było, relaksu znajduje nowych zwolenników.
Wśród jaworznickich morsów na najdłużej zanurzył się pan Krzysztof, przesiedział w przeręblu ok. 30 min. Potwierdzamy, nic złego mu się nie przytrafiło. Dodajmy, że prawdziwy guru morsowania – Holender Hof – spędził w lodowatej kąpieli dwie godziny, przeżył i się nie pochorował. Ten ekscentryk zasłynął też z wejścia na Kilimandżaro w samych szortach. To dopiero wyprawa, zwłaszcza, że na lodowiec.
[vc_facebook]
Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, iż nie zamierza przedłużać umowy z obecnym zarządcą odcinka autostrady A4 Kraków…
XVI Edycja Motoserca odbyła się w sobotę 18 maja na jaworznickim Rynku. [gallery size="full" columns="1"…
"Rolkuj po nadzieję", czyli akcja zorganizowana przez jaworznickie Hospicjum Homo-Homini im. św. Brata Alberta odbyła…
Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Jaworznie informuje o zmianie rozkładu jazdy autobusów przewoźnika 19 maja. Zmiana…
W dzisiejszym odcinku wybieramy się do zakątka niemal zupełnie nieznanego, ukrytego pomiędzy Długoszynem i Dąbrową…
18 maja na ul. Podwale, w okolicy skrzyżowania z ul. św. Wojciecha, będą prowadzone gwarancyjne…