czwartek, 28 marca, 2024

Z perspektywy: Czy nadejdzie prawdziwa rewolucja komunikacyjna?

Strona głównaFelietonZ perspektywy: Czy nadejdzie prawdziwa rewolucja komunikacyjna?

Z perspektywy: Czy nadejdzie prawdziwa rewolucja komunikacyjna?

- Advertisement -

Bardzo lubię jazdę polskim EIP Pendolino. 5,5-godzinna podróż z Katowic do Gdyni sprawia, że służbowy wyjazd autem pozbawiony jest sensu. Jednak rano trzeba dostać się do Katowic.

Planer podróży PKM wskazał mi początek trasy Jaworzno – Katowice o 5:11 i czas przejazdu 1:26 h.

O wiele bardziej atrakcyjną jest oferta połączenia kolejowego z czasem przejazdu wynoszącym 27 minut. Pociągiem cichym, czystym, z bardzo komfortowymi siedzeniami. Połączenie o 5:59 ze stacji Jaworzno Ciężkowice cieszy się całkiem sporym zainteresowaniem, gdyż sporo ludzi wysiadło w Katowicach. Niestety, z Jaworzna było to kilka osób, a tyle się pisało o modernizacji linii kolejowej i nowych połączeniach. Jednak gdy to stało się faktem, nasuwa się pytanie: co władza i PKM zrobiły, aby uatrakcyjnić, wypromować i zwiększyć dostępność tego bardzo komfortowego połączenia mieszkańcom? Moim zdaniem absolutnie NIC.

Można odnieść wrażenie, że Jaworzno powoli staje się wykluczone komunikacyjnie. Najpierw Jeleń stracił dostęp do A4. Obecnie z powodu mało atrakcyjnego skomunikowania, tylko niewielka grupa mieszkańców może regularnie korzystać z połączenia kolejowego. Prezydent obraził się także na Metropolię i postanowił do niej nie wstąpić – na przekór włodarzom 41 gmin. Jedynym argumentem przeciw wstąpieniu, było przyjęcie ich taryfy biletowej. Niestety, bez nas Metropolia powoli rośnie w siłę. Obecnie wprowadza sieć szybkich połączeń autobusowych, które nas ominą, a mogłyby odciążyć nasz budżet. To także kolej metropolitalna, która prędzej czy później powstanie. To w przyszłości może być najbardziej odczuwalne, gdyż nawet nasze późniejsze wstąpienie, nie spowoduje zmian już opracowanych koncepcji. Metropolia opracowała także standardy i wytyczne kształtowania infrastruktury rowerowej (https://metropoliagzm.pl/biblioteka/). Dokument, którego trudno szukać w zbiorach jaworznickich urzędów, mianujących się rowerową stolicą Polski.

Mówiąc to, trzeba mieć na uwadze, że Jaworzno jest trzecim miastem w Polsce pod względem wydatków na komunikację publiczną. Niestety, środki te nie wiążą się ze wzrostem atrakcyjności czy też zwiększeniem częstotliwości kursowania. Zostają zjadane na finansowanie tzw. abonamentu, a także fanaberie prezydenta chcącego mieć procentowo największy udział drogich autobusów elektrycznych we flocie.

Wydano dziesiątki milionów złotych na autobusy elektryczne. Pod przykrywką dbania o środowisko wciąż mamy tę samą ilość siedzeń dostępnych dziennie na poszczególnych liniach, a także tej samej twardości. Jak dziś pamiętam felieton „specjalisty od zatok” z okresu wyborów samorządowych, wyśmiewający program wyborczy kontrkandydata obecnego prezydenta. „Obiecuje nam Emiraty, tylko jak to sfinansować” – było mottem przewodnim. A gdyby te bezsensownie wydane tak duże środki na tak wiele autobusów elektrycznych, przeznaczyć na program wymiany pieców, problem niskiej emisji już dawno by nie istniał. W zamian tego prezydencki ekspert poucza innych, twierdząc, że transport publiczny musi być seksowny (https://metropoliabydgoska.pl/transport-publiczny-musi-byc-seksowny-relacja-z-konferencji-spolecznego-rzecznika-pieszych/). To może być jednak – jeśli nie ryzykowne, to na pewno kosztowne. Więc pewnie dlatego tak dużym obciążeniem dla miasta jest transport publiczny.

Gdy jednak podnosi się głos mieszkańców dzielnic o zacofaniu komunikacyjnym, natychmiast odzywa się głos „specjalisty od zatok”. W jednym z ostatnich felietonów pojawia się argument jakoby mieszkańcy Dąbrowy Narodowej zyskali największe inwestycje per capita. A wszystko to poprzez prosty zabieg, przypisując korzyść budowy obwodnicy tylko mieszkańcom tej dzielnicy. A przecież wiadomo, że to nieprawda, gdyż wyjazd z Jaworzna służy wszystkim mieszkańcom Jaworzna, Chrzanowa także.

Wszyscy wiemy, że prezydent i jego sztab bardzo poważnie podchodzą do spraw komunikacji, a także spełniania obietnic. Liczę więc, że już za dwa lata ujrzymy obiecany pierwszy autobus autonomiczny na naszych ulicach. Liczę także na to, że zbiegnie się to z uruchomieniem fabryki Izery w Jaworznie. Mam także nadzieję, że obiecane centrum przesiadkowe, tak dobrze policzone, powstanie wcześniej niż kolej stwierdzi, że nie ma sensu tam stawać.

Mam także nadzieję, że nowo ogłoszony rządowy Program Bezpiecznej Infrastruktury Drogowej na lata 2021 – 2024 nie wpłynie niekorzystnie na możliwość pozyskiwania środków przez nasze miasto. Program, który m.in. przewiduje… budowę zatok autobusowych.

Artur Nowacki

Czy nadejdzie prawdziwa rewolucja komunikacyjna? Odpowiada Jerzy Nieużyła

 

- Advertisment -

Młodzieżowa Rada Miasta Jaworzna wybrała Prezydium

Podczas II Sesji Młodzieżowej Rady Miasta Jaworzna, która odbyła się w środę, radni dokonali wyboru Prezydium. W Sali Obrad Urzędu Miejskiego w środę, 27 marca...

Policja apeluje o bezpieczną Wielkanoc

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie apelują o zachowanie bezpieczeństwa podczas Świąt Wielkanocnych. Zwracają uwagę na bezpieczną podróż, zakupy, zabezpieczenie mieszkania oraz zachowania...

Gdzie znów nie świecą latarnie?

Jeden z mieszkańców zgłosił się do naszej redakcji z problemem nieświecących latarni na Deptaku Zdzisława Krudzielskiego w Szczakowej. Od pół roku interweniuje w tej...