„Ciężkowicki walec” niczym kiler po wygranej ze „Startem” Kamień 2-1 kontynuuje zwycięski marsz, który wywindował go na drugie miejsce w tabeli chrzanowskiej Keeza klasy A. W kolejnych trzech spotkaniach podopieczni trenera Szymona Pieczki zapisali na swoje konto komplet 9 punktów.

Po wygranej w środę 2 czerwca z „Unią” Kwaczała 4-2 ( bramki Mariusz Biel-2, Damian Radomski i Mateusz Bulga-1) cztery dni później rozgromili w Zagórzu miejscową „Zagórzankę” 5-0 mimo, że przez większą część meczu przyszło im grać w dziesiątkę, bez wykluczonego za dwie żółte kartki Mariusza Biela. Łupem bramkowym w tym wyjazdowym spotkaniu podzielili się Damian Radomski-2 oraz Marcin Rzeszutko, Mateusz Kominiak i Szymon Nowak po 1.

W minioną sobotę niemal w samo południe do Ciężkowic zawitała „Wolanka”. Gracze z Woli Filipowskiej co prawda zajmowali szóste miejsce w ligowej tabeli, ale na wiosnę wygrali aż siedem z dziewięciu rozegranych spotkań, zaś jesienią u siebie po prawdziwym horrorze zremisowali 3-3 z „Ciężkowianką”. Początek spotkania to lekka przewaga podopiecznych trenera Pieczki, którzy po bezpośrednim uderzeniu z rzutu rożnego w stylu Kazimierza Deyny Marcina Rzeszutki ostemplowali słupek, zaś dwukrotnie golkiper gości wygrał pojedynki sam na sam z graczami z Ciężkowic. Goście jednak z biegiem czasu za sprawą tercetu Sebastian Kocot- Piotr, Żbik i Kacper Żbik nie odpuszczali, a po jednym ze strzałów Macieja Ciołczyka uratował od utraty bramki słupek.

Po bezbramkowej pierwszej połowie, gdy na drugą odsłonę wyszedł trzeci z braci Żbików wydawać się mogło, iż będzie jeszcze trudniej. Tymczasem zabójcze pierwsze 6 minut w wykonaniu miejscowych w ciągu których padły aż 3 bramki po uderzeniach Piotra Woronowicza, Marcina Psiody i Mateusza Kominiaka, z których każdy był przedniejszej urody sprawiły, że mecz został praktycznie rozstrzygnięty. Ostatnio „Ciężkowianka” tak skutecznie zagrała niemal 30 lat temu za prezesury śp. Jana Ciołczyka we wrześniu 1992 roku, gdy do przerwy przegrywała w Wierbce 0-2 z miejscową „Pilicą” i również 3 bramki w 6 minut po wznowieniu gry po uderzeniach Władysława Felusia, Andrzeja Majki i Jerzego Wiernka zadecydowały o końcowym triumfie ciężkowickiego teamu. Co prawda w sobotę ambitni goście nie poddali się i raz jeszcze zaatakowali, ale po raz kolejny Maciek Ciołczyk udowodnił, że zna swój fach, zaś wprowadzony jako joker Szymon Nowak zdobył kolejne dwie bramki ( szczególnie podobać mogła się piąta w samo okienko).

W drugiej połowie na murawie pojawili się bracia Tomasz i Kamil Warzecha, którzy wrócili z Holandii i wzmocnili ciężkowicką kadrę. Popularny „Classic”- który za granicą niesamowicie wyszczuplał ustalił w 86 minucie końcowy rezultat na 6-0. Goście z całą pewnością nie zasłużyli na tak wysoką porażkę i należały im się przynajmniej dwie bramki, ale defensywa dyrygowana przez Adriana Prażmowskiego i Mateusza Bulgę stanęła na wysokości zadania. W najbliższą środę 16 czerwca o 18.00 dojdzie na stadionie w Ciężkowicach do kolejnego spotkania z UKS Dulowa. Początek o godzinie 18.00. Zaś trzy dni później „ciężko wianka” podejmuje „Tęczę” Tenczynek. Ale tym razem gospodarzem będzie Dulowa w której występuje całkiem spora kolonia jaworznickich piłkarzy…. Obecnie „Ciężkowianka” z dorobkiem 59 punktów i stosunkiem bramkowym 96-29 zajmuje 2 miejsce w tabeli. Czy w środę uda się przekroczyć magiczne100 goli?. Udział w rozgrywkach jest dofinansowany z budżetu Miasta Jaworzna w ramach realizacji zadania publicznego „Ciężkowianka w grze”.

LKS”Ciężkowianka” Jaworzno- KS „Wolanka” Wola Filipowska 6-0 (0-0)

1. Piotr Woronowicz 47’

2. Marcin Psioda 49’

3. Mateusz Kominiak 51’

4. Szymon Nowak 68’

5. Szymon Nowak 76’

6. Kamil Warzecha 86’

Skład:

Ciężkowianka
Ciołczyk M.- Prytko (od 60’ Dryja), Prażmowski, Bulga- Radomski D. (od 55’ Nowak)Rzeszutko, Kominiak M. ( od 67 Fijołek),’Woronowicz, Molenda ( od 60’ Warzecha T.), Chrząścik-Psioda(od 75’ Warzecha K.). Trener Szymon Pieczka.

Sędziowali: Kamiński B. (główny) oraz Feliksik D. i Zawadziński D. ( Podokręg Chrzanów).

[vc_facebook]