Od dłuższego czasu w naszym mieście coraz częściej dochodzi do aktów otrucia psów. Ktoś nieustannie, świadomie pozostawia na trawnikach kiełbasy wypełnione różnymi środkami chemicznymi, które cel mają tylko jeden, otruć naszego pupila. Dokładnie taka sytuacja spotkała Panią Katarzynę, której psiak skonsumował pułapkę i który by prawdopodobnie nie przeżył, gdyby nie błyskawiczna interwencja jego właścicielki.
Zwyczajny spacer z dzieckiem i psem zakończył się walką o życie zwierzaka u weterynarza. W zwyczajny popołudniowy dzień Pani Katarzyna wybrała się na pobliski trawnik między blokami na ulicy Zacisze, aby spędzić czas z dzieckiem. Niestety w czasie kiedy skupiała się na swojej latorośli, jej pies zaczął konsumować znalezioną kiełbasę, gdy to zauważyła, od razu wyrwała mu ją z pyska i spostrzegła, że to nie jest zwyczajna kiełbasa, a nasączoną nieznaną substancją, specjalnie przygotowana pułapka. Nie wiele myśląc, od razu pojechała ze zwierzęciem do weterynarza. Kiełbasa miała wydrążony środek, w którym znajdowały się nasączone trociny, a wszystko było zatkane chusteczką higieniczną.
Pani Weterynarz Ilona Stepańczak-Opydo, która podjęła się interwencji, ratowania zwierzaka mówi, że pierwsze podjęte działanie to wywołanie wymiotów, aby pies zwrócił jak największą część zjedzonej kiełbasy z trucizną, następnie sprawdzono co dokładnie było w kiełbasie i Pani weterynarz potwierdza, że była to silnie śmierdząca, agresywna chemia, która została przez kogoś stworzona z premedytacją i rozrzucona po okolicy, gdyż wszystko było rozsądnie przemyślane. Na drugi dzień zrobiono jeszcze badania krwi psiaka i okazało się, że pomimo szybko podjętej interwencji, to markery wątrobowe były podwyższone, co oznacza, że wątroba zwierzaka jakąś część tej chemii musiała przyjąć. Prawdopodobnie, gdyby nie szybka reakcja Pani Katarzyny, to pies byłby już martwy.
Pani Katarzyna jest niesamowicie zdeterminowana, aby kolokwialnie mówiąc, dorwać sprawce tych aktów i aby sprawiedliwości stało się zadość. Złożyła zawiadomienie na Policje z art. 3 § 1 tj. usiłowanie zabójstwa zwierzęcia i liczy na to, że organy ścigania znajdą sprawcę.
Apelujemy do właścicieli psów o uwagę i ostrożność podczas spacerów z pupilami, a mieszkańców o otwarte oczy, bo ktoś kiedyś namierzy sprawce.
Pani Katarzyna ma również nadzieje, że dzięki zaangażowaniu społecznemu uda się znaleźć sprawce, a jeżeli nie to, że przynajmniej zrozumie on jak skrajnie to było niebezpieczne zachowanie i nieodpowiedzialne zachowanie.
[vc_facebook]