środa, 24 kwietnia, 2024

Dworzec w Szczakowej: Czy wyburzyć i postawić coś nowoczesnego?

Strona głównaHistoriaDworzec w Szczakowej: Czy wyburzyć i postawić coś nowoczesnego?

Dworzec w Szczakowej: Czy wyburzyć i postawić coś nowoczesnego?

- Advertisement -

NA JEDNYM BIEGUNIE, NOWOCZESNOŚĆ I HISTORIA

O problemach związanych z dworcem w Szczakowej, usłyszeliśmy na absolutoryjnej sesji, 24 czerwca 2021. Pan Jerzy Kołodziej mówił o konieczności rewitalizacji. Zainteresowanie mieszkańców dworcem, który niegdyś był chlubą Szczakowej, bezustannie budzi emocje. „Stoi i niszczeje, zróbcie coś” – wciąż słyszę.

Do poruszonego tematu odniósł się prezydent Paweł Silbert, wyjasnił, że ten obiekt – mimo wieloletnich starań – ma nieuregulowany stan prawny. Księgi wieczystej poszukiwanej od lat, nie ma. Wszelkie próby odnalezienia dokumentu zaginionego – prawdopodobnie w czasie II wojny światowej – spełzły na niczym. Wniosek złożony przez gminę Jaworzno, aby założyć księgę wieczystą dla dworca w Szczakowej, w oparciu o przepisy z lat 20, został odrzucony przez sąd. Uwłaszczenie w opinii sądu, jest niemożliwe. Kolej wniosła sprawę o zasiedzenie.

Dworzec kolejowy w Szczakowej, I wojna światowa

Nie ma właściciela naszego/nie naszego dworca. Możemy na razie, tylko życzeniowo rozmawiać, jakie zadania w przyszłości mógłby spełniać. W tym celu, zaprosił prezydent do zespołu – który zamierza powołać – każdego, kto ma sensowne propozycje. Zadeklarował gotowość do wysłuchania rozważań, postulatów, sugestii, co można by z dworcem zrobić. Jak dworzec dla chluby Jaworzna wykorzystać? Czy wyburzyć i postawić coś nowoczesnego? „Jestem bardzo za tym, żeby się taki zespół zebrał: jakie pomysły, jakie funkcje miałby pełnić. Może w ramach partycypacji społecznej w tym zakresie można by osiągnąć jakiś sensowny efekt” – słyszeliśmy z ust prezydenta. Przewodniczący Rady Miejskiej pan Tadeusz Kaczmerek – któremu Szczakowa boleśnie na sercu leży – już zadeklarował gotowość pracy w takim zespole.

Zwróciłam się z propozycją, aby rozważyć możliwość zachowania chociaż jednego starego, dworcowego budynku i stworzyć tam filię Muzeum Jaworzna. Udokumentować i nauczać historii. Promować miasto. Pokazywać Szczakową w szerokim kontekście wydarzeń historycznych. Na moją propozycję, aby zachować choć jeden stary budynek dworca, prezydent zareagował odmiennie niż dotychczas, kiedy stawałam w obronie dawnych budynków, rugając władzę, słowem: „burzymurki”.

Zaskoczenie było obustronne. Powiedział: „Trochę mnie zatkało. Nie wierzę własnym uszom. Mnie się wydawało, że pani radna Sikora, będzie stała na drugim biegunie. […]. Warto by było zachować dla potomności jakąś część zabudowy. Nie ukrywam, że myślałem o tej najstarszej części, jak stoimy twarzą do dworca, to tę lewą, taką niską. Zrobić taki kompozyt, takiej nowoczesności ze starym. […] być może go przestylizować na tamten czas. Być może zrobić inne wnętrze. Inną elewacje, taką nawiązującą do czasów cesarza”.

Jak na zawołanie w zrekonstruowaniu dawnego wnętrza, pomoże Kraszewski. A było tak. Zimą 1863 roku, wybrał się w podróż z nieważnym paszportem. Jechał z Drezna do Krakowa. Utknął na granicy. W Szczakowej spędził: „dwadzieścia i kilka godzin”. Zniesiono mu tłumoczek do pokoju na drugim piętrze. Wspomina: „ […] zszedłem na dół do sali oczekiwania pierwszej klasy, w której znowu gorąco było, jak w jednym z kręgów Dantejskich […] Sąsiedztwo kopalni węgli szląskich dawało się czuć straszliwie. Piece były porozpalane do czerwoności. Na żądanie jadła podano mi kawałeczek czegoś nazwanego indykiem, którego zgon od dawna już musiały przestać opłakiwać wierne towarzyszki. Dano mi troszkę wina austriackiego, a dla dopełnienia bankietu nieco kapusty, która w pokoju uprzyjemniła swą wonią atmosferę, już tytoniem, węglem i piwem, dostatecznie zatrutą. Ze wszystkiego, co mi podano, chleb sczerstwiały był jeszcze najznośniejszy, zatem nim się posiliłem. Nie mogąc jeść, bawiłem się przyglądaniem. Na ścianach pokoju „Wartesaal 1.u.2.Classe” miałem dla artystycznego nasycenia portret J.C.K. Apostolskiej Mości w białym mundurze i wielkiej wstędze, przez jakiegoś Kajsera litografa wykonany i Cesarzową Jejmość przez tego Kajsera skarykaturowaną wiernopoddańczym ołówkiem. Na drugiej ścianie stali wszyscy monarchowie Europy, ułożeni w jeden wielki pasztet, bez żadnej innej przyprawy. Artysta wszakże, który ten Quod libet urządzał, nie był bez dowcipu. Obłożył go jak ciastem dokoła królami i książętami niemieckimi, w środku umieściwszy J.Ś Piusa IX, po obu jego bokach dwie królowe, angielską i hiszpańską, u góry, nad głowami dwóch cesarzów prawowitych, w dole dwóch fantastycznych, Ludwika Napoleona i Sułtana. Ponad nimi wysoko unosił się w górze opiekuńczy wizerunek króla J.M. Pruskiego w towarzystwie innych panów Rzeszy.

CopiBook Cobalt HD Version: 1.4.3 SN: 354001

Napatrzywszy się do syta tych niewinnych karykatur, z dobrą wiarą spłodzonych przez artystę, przeszedłem do jeszcze jednej litografii wielkiej sceny historycznej, dosyć licho narysowanej, ale wiele mówiącej. Było to owe sławne węgierskie: „Moriamur pro rege nostro Maria Theresia!” Magnaci z podniesionymi do góry szablami, ofiarujący życie za swoją monarchinię! Piękny i nauczający przykład, że narody dla siebie żyć nie powinny, ale za swoich panów chętnie umierać. […] Z respektem pokłoniwszy się przed węgierskim zapałem, poszedłem dalej. Na ścianach stały napisy fantastyczne. Miłość jak zawsze grała w nich rolę przeważną. [..]”

Zrekonstruowanie wedle opisu Kraszewskiego funkcjonującej w 1863 roku dworcowej „sali oczekiwania pierwszej klasy”, jest przecież do zrealizowania. Sprawa muzeum i udokumentowanie licznych historycznych wydarzeń na dworcu w Szczakowej, to moja propozycja dla zespołu. W tym temacie mogę dopomóc. A wydanie reprintu z owym tekstem Kraszewskiego, to oferta na już.

Kiedy piękny dworzec w Szczakowej, stanie się naszym zrealizowanym marzeniem, trudno dzisiaj przewidzieć. Ale wydawnictwo mogłoby być aktualnym dowodem rozważań nad tym, jaki ma być dworzec. Nowoczesny i historyczny?

Barbara Sikora

radna Rady Miejskiej

foto: Relacja z podroży jest na s.165-189 w „Albumie Muzeum Narodowego w Rapperswyllu”. Reprodukcja ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej.

1 KOMENTARZ

- Advertisment -

Jaworznicka szkoła muzyczna zaprasza na Dzień Otwarty

Jaworznicka Państwowa Szkoła Muzyczna I st. im. Grażyny Bacewicz zaprasza wszystkich kandydatów wraz z rodzicami na Dzień Otwarty. Wydarzenie odbędzie się we czwartek 25 kwietnia,...

Turniej Boccia na Hali MCKiS

Na hali Widowiskowo-Sportowej MCKiS w Jaworznie odbył się Integracyjny Turniej Boccia. Jego organizatorami byli Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym ,,Ratownik Górniczy”, SP nr 7 w...

Sobieski Górka – osiedle zapomniane

Mieszkańcy osiedla Sobieski Górka skarżą się na parkowanie w obrębie pętli autobusowej. A to nie jest jedyny problem tego miejsca. Osiedle Sobieski Górka to miejsce,...