sobota, 20 kwietnia, 2024

Dożynki w Byczynie

Dożynki w Byczynie

- Advertisement -

Skoszono już wszystkie zboża, pora na dożynki zwane też ograbkami. W niedzielę 5 września świętowano na Rynku w Byczynie. Uroczystości rozpoczęła msza św., podczas której tradycyjnie poświęcono wieniec dożynkowy, chleb wypieczony z nowego zboża, owoce i wino. Wieniec przygotowały panie z zespołu śpiewaczego Byczynianki.

Był on inny niż dotychczasowe. Na wózku drabiniastym umieszczono kłosy owsa, żyta, pszenicy i kwiaty oryginalnie wykonane z dyni i fasoli. Dawne dożynkowe wieńce zdobiono też złoconymi orzechami i figurami z piernika.

Na dożynki w Byczynie tradycyjnie przybyło jaworznickie Koło Łowieckie Kozioł. Sokolnik koła prezentował myszołowa, który budził wielkie zainteresowanie małych i dużych.

Myszołów Tedi miewa kaprysy, jak mu się nie chce latać to siedzi na drzewie i nic do latania go nie zmusi. Nieco inaczej z gołębiami, te nie kapryszą i latać uwielbiają. Sekcja Byczyna jaworznickiego oddziału PZHGP zaprezentowała swoje utytułowane gołębie.

Dwa prezentowane gołębie hodowców Zielińskiego i Siewniaka to tzw. czynni lotnicy. Ich najdłuższy lot to 760 km, w tym sezonie odbyły 13 lotów. Równie udany sezon mają pszczelarze.

Na dożynkach spotkaliśmy dwóch najprawdziwszych rolników z Byczyny, właścicieli pól, łąk i pastwisk, hodujących bydło, trzodę chlewną, kury, gęsi i kaczki. W stawie jednego z nich dla ozdoby pływają sobie karpie, liny i sumy. Jak nam powiedzieli owi rolnicy, w tym roku pogoda dopisała, zbiory są udane. MZDiM przygotował dla dzieci konkursy na jeże z jabłek i wiatraczki z papieru. Cieszył się konkurs wielką popularnością, podobnie jak wielki austriacki traktor, za kierownicą, którego chcieli posiedzieć i chłopcy i dziewczynki. Jaworznickie STK prezentowało swoje kolorowe hafty. Na scenie przedszkolaki śpiewały piosenki, a zespół Ballabard, jak nam powiedziano, zaprezentował repertuar wesoły, ale nie o plonach. Dożynki można uznać za udane. Dodajmy, że w dawnych czasach ekonomów krępowano powrósłami i bito wiązką chwastów, współcześnie ten porzucony zwyczaj by się przydał, jest kogo wychłostać.

[vc_facebook]

- Advertisment -

Sądowa epopeja Sebastian Kusia. Wyrok coraz bliżej. Może zapaść 24. kwietnia

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie od prawie 5 lat trwa proces Sebastiana Kusia, podejrzanego o przyjmowanie łapówek, kiedy to pracował na stanowisku naczelnika biura...

Piątkowe pikniki cieszyły się sporym zainteresowaniem

Pomimo chłodu, aż dwa pikniki odbyły się w tym samym czasie w Jaworznie. Jeden zorganizowany jako „Dzień ziemi” pod płaszczką, drugi piknik na Osiedlu...

Fabryka hejtu na finale kampanii. Przekroczono granice kultury

Kampania wyborcza w Jaworznie weszła w decydującą fazę. Kandydaci na urząd prezydenta dwoją się i troją, żeby przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców. Ich działania...