Categories: Piłka nożnaSport

Zabójcza końcówka Szczakowianki

Szczakowianka bardzo udanie zakończyła IV-ligowe zmagania w rundzie jesiennej. Biało-Czerwoni pokonali na wyjeździe 2:1 Gwarka Ornontowice, zdobywając zwycięską bramkę w ostatniej minucie spotkania.

Piłkarska jesień w IV lidze dobiegła już końca, a w weekend piłkarze rozegrali ostatnie w tym roku mecze o punkty. Szczakowianka na zakończenie rundy mierzyła się na wyjeździe z wyjątkowo niewygodnym dla siebie rywalem – Gwarkiem Ornontowice. Popularni Drwale z rozgrywkami pożegnali się w niezłym stylu, inkasując na trudnym terenie komplet punktów. O wygraną nie było jednak łatwo.

Gwarek ponownie okazał się bardzo wymagającym rywalem i sprawił jaworznianom sporo problemów. W pierwszej połowie to właśnie gospodarze byli groźniejsi i co jakiś czas przedzierali się w pole karne Drwali. Po jednym ze strzałów piłka zatrzymała się na bocznej siatce, dwukrotnie też piłkę wyłapywał Dawid Gargasz. Szczakowianka najgroźniejszą akcję przeprowadziła w końcówce. Bartosz Marędowski otrzymał świetne podanie zza pleców obrońców, ale Mateusz Opiela zablokował jego strzał, a dobitka w wykonaniu Michała Chrabąszcza była już mocno niecelna. Tuż przed przerwą gospodarze dopięli swego. Jakub Steuer dopadł do piłki zagranej w pole karne i strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania.

W drugiej połowie gra nabrała rumieńców, a oba zespoły szukały swoich szans. Gwarek miał okazje, by dobić Biało-Czerwonych już w pierwszych minutach. Na posterunku był jednak Dawid Gargasz, który zaliczył dwie efektowne i przy tym skuteczne parady. Po jednym ze strzałów piłka poszybowała za to nad poprzeczką. Szczakowianka nie pozostawała dłużna. Po szybkiej akcji Jakub Sewerin podał w pole karne do Marcina Smarzyńskiego, ten technicznie przerzucił piłkę nad interweniującym bramkarzem, ale w ostatniej chwili jeden z obrońców zdołał wybić futbolówkę zmierzającą do siatki. Parę minut później po dośrodkowaniu od Smarzyńskiego Sewerin uderzał głową, ale zabrakło mu celności. Akcje Szczakowianki nie znajdowały skutecznego wykończenia, a miejscowi wciąż szukali swoich szans i szczególnie dużo zamieszania stwarzali po stałych fragmentach gry. W 77. minucie Jakub Steuer uderzał z rzutu wolnego z 18 metrów, piłka odbiła się pod nogi i trafiła do Gogity Gogatischvili’ego, ale Gruzin trafił tylko w boczną siatkę. W międzyczasie jaworznianie doprowadzili do wyrównania. Po akcji prawą stroną Konrad Kumor zagrał do Marcina Smarzyńskiego. Ten był co prawda obrócony tyłem do bramki, ale podrzucił sobie piłkę i półobrotem z woleja oddał atomowy strzał, dając Drwalom nadzieję na korzystny wynik. Gospodarze znów próbowali odpowiedzieć po stałych fragmentach gry, ale jaworznianie uważnie w defensywie blokowali próby strzałów. Wreszcie w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry decydujący cios swojej byłej ekipie zadał Jakub Sewerin. Wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Dacjan Strzelecki dośrodkował z prawej strony wprost na głowę Sewerina, który pewnie pokonał bramkarza, zapewniając swojej ekipie komplet punktów. Miejscowi próbowali jeszcze walczyć, ale w doliczonym czasie gry Biało-Czerwoni nie pozwolili już na zbyt wiele i po raz pierwszy w historii pojedynków obu ekip, zgarnęli w Ornontowicach komplet punktów.

Szczakowianka zimę spędzi w górnej połowie tabeli i może pozwolić sobie na dużo spokoju. Podopieczni trenera Pawła Cygnara wywalczyli w sumie 26 punktów, odnosząc 8 zwycięstw, 2 remisy i 5 porażek. Biało-Czerwoni wypracowali sobie wyraźną przewagę nad strefą spadkową i są zdecydowanie bliżej ligowego czuba – a do podium strata jest niewielka. IV-ligowcy teraz mają czas na odpoczynek. Ligowe zmagania mają zostać wznowione dopiero 12 marca, a przygotowania do rundy wiosennej ruszą nie wcześniej niż w drugiej połowie stycznia.

GKS Gwarek Ornontowice – Szczakowianka Jaworzno 1:2 (1:0)
(Steuer – Smarzyński 80, Sewerin 90)

Gwarek: Opiela – Mizera, Majeranowski, Mazur (90. Stosiek), Miłek (67. Kowalik), Zdrzałek (85. Gałązkiewicz), Boczar, Gogatischvili (80. Rocki), Lewandowski, Kasprzyk, Steuer. Trener: Łukasz Biliński

Szczakowianka: Gargasz – Kumor, Statkiewicz, Bochenek, Małkowski – Budak (46. Gleń), Wawoczny, Gądek (46. Smarzyński), Marędowski (71. Strzelecki) – Chrabąszcz – Sewerin (90+2. Leś). Trener: Paweł Cygnar

Sędziował: Sebastian Szczotka (Cisiec)

Widzów: 80

DKAS

[vc_facebook]

Reporter

Recent Posts

Ministerstwo Infrastruktury o planach związanych a autostradą A4. Od 2027 roku przejazdy mają być darmowe

Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, iż nie zamierza przedłużać umowy z obecnym zarządcą odcinka autostrady A4 Kraków…

15 godzin ago

Motoserce biło na Rynku

XVI Edycja Motoserca odbyła się w sobotę 18 maja na jaworznickim Rynku. [gallery size="full" columns="1"…

18 godzin ago

„Rolkuj po nadzieję”, czyli pasjonaci rolkowania w akcji

"Rolkuj po nadzieję", czyli akcja zorganizowana przez jaworznickie Hospicjum Homo-Homini im. św. Brata Alberta odbyła…

19 godzin ago

PKM Jaworzno – zmiana rozkładu jazdy 19 maja 2024

Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Jaworznie informuje o zmianie rozkładu jazdy autobusów przewoźnika 19 maja. Zmiana…

21 godzin ago

Jaworzno mało znane – Porzucone nagrobki

W dzisiejszym odcinku wybieramy się do zakątka niemal zupełnie nieznanego, ukrytego pomiędzy Długoszynem i Dąbrową…

21 godzin ago

Zmiana organizacji ruchu na ul. Podwale 18 maja

18 maja na ul. Podwale, w okolicy skrzyżowania z ul. św. Wojciecha, będą prowadzone gwarancyjne…

1 dzień ago