Do Wspólnoty Betlejem za sprawą ks. biskupa Grzegorza Kaszaka zawitał gość niezwykły – ks. arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, który przez wiele lat służył papieżowi Janowi Pawłowi II a także papieżowi Benedyktowi XVI.

– Jest on pod ogromnym wrażeniem tego domu – mówi ks. biskup Kaszak. – Ks. arcybiskup Mokrzycki, mówił, że we Lwowie też jest dom dla bezdomnych, ale atmosfera Wspólnoty Betlejem jest całkiem inna, jest domowa. Był też pod wrażeniem tych wszystkich dzieł, które się tutaj dokonały, że tyle zostało zrobione rękami mieszkańców tego domu, dzięki wsparciu sponsorów, dobrodziejów.

Ks. Kaszak złożył szczególne podziękowania mieszkańcom Wspólnoty i sponsorom za przyjęcie uchodźców wojennych z Ukrainy i ofiarowanie im tego, co jest niezbędne do godziwego życia – pokoju i bezpieczeństwa.

Jak mówił ks. arcybiskup Mokrzycki bezdomni we Wspólnocie otrzymali nie tylko dom nad głową, ale ważne jest to, że są angażowani w różne prace, co daje im możliwość rozwoju. – Jestem zauroczony pięknem tego domu – mówił ks. arcybiskup Mokrzycki. – Jest on domem żywym i odzwierciedla ich duszę. Każdy z nich może w tym domu coś swego pozostawić. Tutaj się oni dalej rozwijają, czują się potrzebni i się realizują. Jednocześnie przyciągają wielu ludzi, którzy tutaj przychodzą, i dzieci i starsi. Razem się modlą i razem tworzą to piękno codziennego życia.

KS. arcybiskup podkreślił, że Wspólnota otwiera się na potrzeby czasów współczesnych, czyli przyjmuje uchodźców z Ukrainy. Jak mówił ks. arcybiskup, jest wdzięczny Polakom którzy otwierają swoje domy, w których uchodźcy mogą znaleźć schronienie.

Podkreślił też, że Wspólnota stworzyła dla uchodźców prawdziwy rodzinny dom, nie będzie on jedynie schroniskiem, będą się tutaj czuć, jak u siebie w domu.

Ks. arcybiskup dziękował również za życzliwość i wsparcie diecezji sosnowieckiej dla archidiecezji lwowskiej, niszczonej duchowo i materialnie przez wiele lat przez komunizm. Teraz zaś zmaga się ona z kolejnym nieszczęściem – napaścią Rosji. Mówił o ostrzale Jaworowa w pobliżu Lwowa, zginęło podówczas ok. 30 osób, 100 zostało rannych. Jak mówił, na terenie archidiecezji lwowskiej jest sześć przejść granicznych, starają się więc przyjmować uchodźców, którzy udają się do Polski czy Europy. Otwierają dla nich swoje parafie i wspólnoty.

Ks. arcybiskup podziękował za modlitwę i solidarność z narodem ukraińskim w tych trudnych dla niego czasach.

[vc_facebook]