Problemy jaworznickiego hospicjum. Koszty rosną i pojawia się wielkie zagrożenie dla dalszego funkcjonowania

W Jaworznie działa wiele organizacji, które pomagają potrzebującym. Jedną z nich jest Hospicjum Homo-Homini im. św. Brata Alberta. Roztacza ono opiekę nad terminalnie chorymi. O problemach, z jakimi zmaga się hospicjum, rozmawiamy z dr Marią Bryłą, dyr. hospicjum.

- Advertisement -

Ubiegłoroczny bilans hospicjum został zamknięty wynikiem ujemnym, czyli wydatki były wyższe od przychodów, nawet o kilkaset tys. złotych. Jest to m.in. spowodowane rosnącymi cenami mediów przy stałych od kilku lat transzach NFZ. Prowadzenie stacjonarnej opieki hospicyjnej wymaga znacznie więcej nakładów niż w ubiegłych latach, zwłaszcza, że ilość osób przyjętych do hospicjum jest większa, a ceny leków w ostatnich czasach wzrosły o 20 czy nawet 30 procent. Opieka, którą otaczani są chorzy również podrożała.

Nie tylko leczenie, ale i opieka nad pacjentami podrożała. Epidemia spowodowała, że środki, które były do zabezpieczenia epidemiologicznego wzrosły wielokrotnie. Są to powody, dla których w opinii dr Bryły hospicjum finansowo podupada. Istnieje też groźba, że hospicjum będzie musiało zostać zamknięte.

Pamiętać należy, że istota działania hospicjum to nie tylko wsparcie dla chorych, ale też dla ich bliskich, którzy muszą się zmierzyć z dramatem choroby nowotworowej. Zabiegi Związku Hospicjów Polskich o zwiększenie transzy NFZ w ministerstwie i w innych jednostkach są bezskuteczne.

– Sytuacja, która nas teraz dotknęła, budzi wiele kontrowersji – mówi dr Bryła – co dalej z naszym istnieniem. (…) Czynimy wiele starań w kierunku pozyskania nie tylko środków finansowych, ale także i materialnych. Liczymy na wsparcie wielu osób, nie tylko firm, ale nawet na wsparcie pojedynczych osób. Nastał czas jednego procenta (w rozliczeniach podatkowych – przyp. red.), pamiętajcie o nas. Dla nas jest to niezwykle ważna część naszego dochodu.

– Nie wyobrażam sobie, żeby nasi pacjenci zostali bez opieki, wydaje mi się to niemożliwe – przekonuje dr Bryła.

Pokreślić też należy, że jaworznickie hospicjum jest podmiotem leczniczym, który potencjalnie może też służyć pomocą uchodźcom z Ukrainy, wśród nich są również osoby dotknięte chorobą nowotworową.