sobota, 20 kwietnia, 2024

Szczakowianka remisuje na inaugurację

Strona głównaSportPiłka nożnaSzczakowianka remisuje na inaugurację

Szczakowianka remisuje na inaugurację

- Advertisement -

W sobotę po zimowej przerwie wznowione zostały rozgrywki IV ligi śląskiej, w której gra Szczakowianka. Popularni Drwale w pierwszej wiosennej kolejce zremisowali 2:2 z Rozwojem Katowice.

Po czterech miesiącach przerwy piłkarze nareszcie wybiegli na IV-ligowe boiska. Wśród nich byli także zawodnicy Szczakowianki. Zimowe przygotowania w ekipie z Kościuszki przebiegały wyjątkowo spokojnie. Podopieczni trenera Pawła Cygnara wygrali wszystkie osiem spotkań kontrolnych. Na dodatek w kadrze zespołu doszło tylko do kosmetycznych zmian, dzięki czemu drużyna mogła się lepiej zgrać – a to powinno zaowocować podczas wiosennych zmagań.

Cenny wyjazdowy punkt

Pierwszym testem zespołu był sobotni pojedynek w Katowicach z silną ekipą Rozwoju. Szczakowianka wiosenne zmagania rozpoczęła od szybko zdobytej bramki. Już w 6. minucie po dośrodkowaniu od Mateusza Wawocznego z rzutu rożnego Jakub Sewerin otworzył wynik spotkania. Na ripostę gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Zaledwie pięć minut później Patryk Gembicki doprowadził do wyrównania, kończąc szybką akcję swojego zespołu. W tej części gry groźniejsza była Szczakowianka, ale jej atakom brakowało wykończenia. Po kolejnych strzałach piłka przelatywała obok bramki lub padała łupem dobrze dysponowanego bramkarza. Po jednym z kornerów młody obrońca Rozwoju omal nie wpakował piłki do własnej siatki, ale ta zatrzymała się ostatecznie na poprzeczce.

Po przerwie gra nabrała jeszcze rumieńców. W 52. minucie jeden z zawodników gospodarzy – Bartosz Chwila – osłabił swój zespół, oglądając drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Szczakowianka zyskała przewagę i nabrała wiatru w żagle. Po rzucie wolnym z 16 metrów Wawoczny ostemplował poprzeczkę. Wreszcie w 59. minucie Drwale znów wyszli na prowadzenie. Po rzucie rożnym Filip Statkiewicz wygrał w polu karnym walkę o piłkę i głową zaliczył swoje trafienie. Jaworznianie mogli podwyższyć wynik, ale w dwóch dobrych sytuacjach Michał Chrabąszcz uderzał niecelnie. Gospodarze mimo gry w osłabieniu nie zamierzali składać broni i bardzo ambitnie atakowali. Na kwadrans przed końcem postraszyli Biało-Czerwonych z rzutu wolnego, ale Dawid Gargasz zdołał zablokować groźny strzał. W 83. minucie Szczakowianka miała piłkę meczową, która powinna była zapewnić jej komplet punktów. Po zamieszaniu w polu karnym Smarzyński odegrał do Sewerina, ale ten spudłował do praktycznie pustej siatki. Rozwój tymczasem wykorzystał błąd w defensywie Drwali i wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Patryk Gembicki. Oba zespoły do ostatnich sekund walczyły jeszcze o wygraną, ale więcej bramek już nie padło i mecz zakończył się podziałem punktów.

Pierwsze domowe starcie

W najbliższą sobotę Szczakowianka rozegra pierwszy w tym roku mecz o stawkę przed własną publicznością. Drwale przy Krakowskiej podejmować będą Unię Kosztowy. Ekipa z Mysłowic po rundzie jesiennej zajmuje 8. lokatę – tuż za plecami jaworznian. Szczakowianka z tym rywalem ostatnio radziła sobie wyjątkowo dobrze i wygrała trzy ostatnie pojedynki. Jesienią Biało-Czerwoni po złotej bramce Mateusza Budaka wygrali na Kosztowach 1:0. Początek meczu w sobotę o godzinie 11:00 na Stadionie Miejskim.

Rozwój Katowice – Szczakowianka Jaworzno 2:2 (1:1)

(Gembicki 11, 88-k. – Sewerin 6, Statkiewicz 59)

Rozwój: Golik – Myśliwczyk (46. Ziarkowski), Barwiński, Skroch – Kaletka, Ciszewski (61. Lazar), Cieślar (65. Holeczek), Flak (65. Gasz) – Kwiatkowski (88. Haładyń), Gembicki, Chwila. Trener: Tomasz Wróbel.

Szczakowianka: Gargasz – Kumor, Statkiewicz, Bochenek, Małkowski – Budak, Wawoczny, Gądek (46. Chrabąszcz), Leś (59. Marędowski) – Sewerin, Smarzyński. Trener: Paweł Cygnar.

Sędziował: Szymon Janicki (Piekary Śląskie)

Żółte kartki: Chwila x2 – Małkowski, Marędowski, Gargasz

Czerwona kartka: Bartosz Chwila (52. minuta – druga żółta)

Widzów: 200

6
- Advertisment -

Sądowa epopeja Sebastian Kusia. Wyrok coraz bliżej. Może zapaść 24. kwietnia

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie od prawie 5 lat trwa proces Sebastiana Kusia, podejrzanego o przyjmowanie łapówek, kiedy to pracował na stanowisku naczelnika biura...

Piątkowe pikniki cieszyły się sporym zainteresowaniem

Pomimo chłodu, aż dwa pikniki odbyły się w tym samym czasie w Jaworznie. Jeden zorganizowany jako „Dzień ziemi” pod płaszczką, drugi piknik na Osiedlu...

Fabryka hejtu na finale kampanii. Przekroczono granice kultury

Kampania wyborcza w Jaworznie weszła w decydującą fazę. Kandydaci na urząd prezydenta dwoją się i troją, żeby przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców. Ich działania...