wtorek, 23 kwietnia, 2024

Z perspektywy: Jaworzno większe od Wrocławia?

Strona głównaFelietonZ perspektywy: Jaworzno większe od Wrocławia?

Z perspektywy: Jaworzno większe od Wrocławia?

- Advertisement -

Wydawane z publicznych pieniędzy prezydenckie pismo Puls Jaworzna ogłosił sukces „Akcji Zima” na jaworznickich drogach. Skoro to zadanie przejęła spółka miejska, to koniec akcji nie mógł zakończyć się niczym innym, jak tylko fanfarami.

Z pozoru błahy i niczym niewyróżniający się tekst: „Ponad 3 tys. ton soli, 357 ton piasku i 2 tony chlorku. Do tego 35918 kilometrów przejechanych przez pługopiaskarki i około 172 tys. m sześciennych wypalonego gazu CNG. I najważniejsze – 55 osób. Tak w skrócie streścić można tegoroczną Akcję Zima. Pierwszą, jaką prowadziły Wodociągi Jaworzno. Akcja zakończyła się w połowie kwietnia”. – może przykuć uwagę ze względu na kilka istotnych kontrowersji. Wystarczy tylko policzyć, bo liczb niestety nie da się zmanipulować. Są szczere jak dziecko.

Miniona zima należała do tych łagodnych, a jednak, jak podaje tygodnik, zużyto dość spore ilości soli. Jeśli wierzyć tym drukowanym słowom, wysypano na każdy kilometr około tony soli. To bardzo dużo, zwłaszcza przy tak łagodnej pogodzie. Zastanawiać także mogą te wysypane 2 tony tajemniczego chlorku. Można mieć tylko nadzieję, że był to chlorek magnezu. Takie białe płatki. Bardzo skuteczny do odladzania, choć 3 do 4 razy droższy od soli. Notabene też chlorku, tylko że sodu. A przede wszystkim chlorek magnezu nie jest szkodliwy dla otaczającej roślinności, jak sól. Dlatego też najwyższej klasy i najdroższe nawozy ogrodnicze są właśnie bezchlorkowe.

Publikator prezydenta informuje nas, jaki dystans pokonały pojazdy i ile spaliły gazu CNG. Należy wyjaśnić (bo wiele polityków i dziennikarzy na problem ze skrótami CNG, LNG, LPG), że gaz CNG (Compressed Natural Gas) to nic innego jak sprężony gaz ziemny. Dokładnie taki sam, jaki mamy w swoich domach, płynący jednak w instalacji niskociśnieniowej, a nie gromadzony w butlach.
Jeśli podzielić podane zużycie przez przejechany dystans, to okazuje się, że każda pługopiaskarka spaliła 4,79 m3 gazu na każdy przejechany kilometr. Konsumpcja na 100 km to już 479 m3. To bardzo dużo. Bardzo zawyżone i wręcz nierealne. To bardzo kontrowersyjne. Wartością energetyczną 1 m3 gazu ziemnego jest około 10 kW energii. Czy mamy więc uwierzyć, że przeciętna pługopiaskarka w MPWiK-u zużywa 4790 kW energii na każde 100 km, gdy autobus bateryjny zużywa jej na takim samym dystansie pomiędzy 120 a 140 kW?
Wszyscy musimy wiedzieć, że spalanie pojazdu zasilanego gazem CNG, praktycznie m3 gazu odpowiada spalaniu litrów benzyny. Czy w związku z tym, mamy uwierzyć, że odpowiednikiem podanego spalania jest ponad 400 litrów ON na 100 km? Więcej niż czołg T-72?

Scania jest jednym z wiodących producentów silników zasilanych gazem ziemnym. Według ich specyfikacji ciężarówka wioząca 7,5 tony towaru zużywa około 30 m3 gazu ziemnego na każde 100 km. Dlatego więc istotne są pytania. Dlaczego podane dla opinii publicznej zużycie jest zawyżone aż 15-krotnie? Czemu ma to służyć? Czyżby to było ukryte finansowanie obsługi spółki miejskiej? Spółka powinna skonsumować około 11 tys. m3 gazu. Powstaje więc różnica aż 161 tys. m3 gazu, którego wartość to ponad 0,5 mln złotych.
Miasto Wrocław także podsumowało swoją „Akcja Zima”. Władze miasta transparentnie poinformowały opinię publiczną. Na prawie 4-krotnie dłuższą ilość dróg, zużyto jedynie 2400 ton chlorku sodu i 15 ton chlorku magnezu. Koszt zimowego utrzymania dróg w dużo większym Wrocławiu to 1,3 mln złotych (https://www.wroclaw.pl/komunikacja/podsumowanie-akcji-zima-na-wroclawskich-drogach). A ile kosztowało w Jaworznie?
Mam nadzieję, że prezydent Silbert zechce ujawnić koszty, a nie tylko obiecać, jak w przypadku autobusów bateryjnych. Na obiecane wyliczenia opinia publiczna czeka już ponad 1,5 roku. Nich prezydent wyjaśni także powód tak dużego zużycia paliwa i wyjaśni, ile środków zostało zmarnowane na konieczność dojazdu na tankowanie w ościennych gminach?
Chętnie o to zapytałbym prezydenta wprost na forum sesji rady miejskiej, a nie „głupim tekstem w znienawidzonej redakcji”. Jednak nie mogę, bo głos mieszkańców skutecznie blokowany jest od kilku lat. Ciekaw jestem dlaczego?
Artur Nowacki

- Advertisment -

Pijana kobieta uderzyła autem w barierki w okolicy sklepu Netto

Samochód osobowy wbił się w barierki na obwodnicy przy sklepie Netto. Kierująca była pod wpływem alkoholu. W niedzielę 21 kwietnia doszło do zdarzenia drogowego, w...

Uprawy są niszczone przez dziki

Jeden z mieszkańców Jeziorek skarży się w sprawie szkód, jakie dziki zostawiają na uprawach. Dziki w centrum miasta to jest wierzchołek góry lodowej. Problemy sprawiają...

Zlikwidowano ograniczenie prędkości na łuku na ul. Katowickiej

Szeroko komentowane przez Jaworznian ograniczenie prędkości do 30 km/h z łuku na ul. Katowickiej zostało usunięte. Mieszkańcy Jaworzna bardzo żywo określali swoje stanowisko jako pełne...